Witam.
Na allegro są dostępne podgrzewane spryskiwacze z różnych samochodów: Opel Omega, Audi różne, Passaty.
Czy jest jakakolwiek możliwość (pisząc "tak", liczę że autor poda konsekwencje, trudności w montażu) aby założyć takie coś do Punto ?
Ogólnie orientujecie się jak to działa - czy płyn jest podgrzewany gdzieś przed spryskiwaczem, czy już bezpośrednio w nim? Pewnie jedynym większy problemem byłoby doprowadzenie prądu, aby w momencie rozpylania płynu jakaś tam grzałka zaczęła działać ?

Pozdrawiam

A po oc wogóle coś takiego montować? Jak masz zimowy płyn to i tak nie zamarznie, więc nie rozumiem wogóle idei przyświecającej montowaniu czegoś takiego.

z tego powodu, z którego bogato wyposażone auta mają to montowane. Nie wnikam po co mi to, ale jeśli za 30 zł mogę to mieć - chętnię zamontuje.
Samochodu nie chce mi sie wstawiać do garażu, więc rano jedna szyba mniej do odśnieżania.
Płyn nie zamarzający nie ma tu nic do rzeczy, gdyż to urządzenie nie służy aby płyn nie zamarzł, ale żeby wyleciał ciepły na szybę (łatwiej usuwając zanieczyszczenia dla przykładu).

Pierwsze słyszę o takim wynalazku... No ale może to i działa, założysz to będziesz wiedzieć.
(a o czymś takich nawet w droższych autach nie słyszałem, no ale może po prostu o tym się nie pisze).

Jechałem autem, które to podobno ma i nie widziałem różnicy - ale nie był to jakiś atak zimy

wg mnie jest to wyrzucanie pieniadzy w bloto bo inne to maja ?? dlatego ?? glupota wg mnie...

[ Dodano: 17 Lis 2007 17:35 ]
to tak samo jak ktos sie bedzie wieszal to ja tez ?? bo inni tak robia dziwne podejscie

przecież podałem dwa powody, a to że tak mają auta wyższej klasy jest trzecim. Więc dlaczego Thomasie w odpowiedzi jakieś pytania i aluzje dot. tego że chce czyjś pomysł zapożyczyc? ?

Temat do zamknięcia, bo mam wrażenie że skoro moderatorzy strony fiatpunto.com.pl nie słyszeli o takim patencie, raczej pomocy na ten temat nie uzyskam.

Maciey - może własnie dlatego nie odczułeś różnicy, a moze nie wiedziałeś że takim płynem wystarczy rano spryskać szybę i szron czy coś utrudniającego widocznośc teoretycznie można zmyć wycieraczkami.

kolego jezdziłem juz kilkoma samochodami i w zadnym nie spotkałem sie z podgrzewaniem płynu w spryskiwaczach,no ale moze to ja jakis zacofany jestem

mz ja nie powiedzialem ze do zamkniecia jest temat tylko tutaj bylo moje wlasne zdanie na ten temat ... ogolnie uwazam ze dobry plyn do spryskiwaczy wystarczy a zeby szybe bylo mozna lepiej czyscic rano,usuwajac szron to odmrazacz i pojdzie ......

Przeglądając wyposażenie nawet najdroższych samochodów nigdzie nie natrafiłem na coś takiego...
Wydaje mi się, że to po prostu jakiś allegrowy wynalazek o wątpliwej skuteczności... W końcu jak ci wycieraczki przywarzną, albo na szybie będziesz miał 5 cm śniegu to samym płynem tego nie usuniesz... Trzeba ruszyć 4 litery ze skrobaczką i miotełką

[ Dodano: 18 Lis 2007 11:10 ]
Tak zerknąłem jeszcze na allegro do jakich samochodów to jest oferowane... Wyższa klasa taa...
- audi a3
- golf 2,3,4
- passat
- bmw e30
- mondeo (rodzynek jakiś)
czyli generalnie obiekty naturalnego tuningu...
no comment.

a może ten podgrzewacz to te diodowe nakładki,wiązka laseru ogrzewa płyn ;>

Tak z ciekawości - pamiętasz może jakie to było auto?

STax jeden z Twojej listy

Subaru Outback rok 2007

[ Dodano: 18 Lis 2007 13:26 ]
STax podajesz tą listę i negujesz wyższa klasę ja bym się z takim podejściem nie zgodził bo np. w BMW E30 mogłeś mieć w roku 1986 2 poduszki, podgrzewane fotele, klimę, ABS, Webasto to dlaczego nie mogli wrzucić też podgrzewanych dysz spryskiwaczy jeśli chodzi o Passaty, czy Audi (nawet A3) to teraz takie coś jak podgrzewane dysze spryskiwaczy to jest coś co się w pewnych wersjach montuje i nie trąbi się o tym bo jest to coś naturalnego...
Jeśli chodzi o ten naturalny tuning to jak się uprzesz wsadzisz to też do Trabanta z silnikiem Polo... Jeśli chodzi o liczne przykłady jakie Ci wyskoczyły to niestety takie auta padają najczęściej ofiarami amatorów przeróbek i trochę odejdę od tematu ale powiem,że żal mi Golfów 2-3, Audi, BMW e-30, które moim zdaniem są fajnymi czasem nawet bardzo fajnymi autami a mają skopaną opinię bo akurat te modele upodobali sobie mniej zamożni chłopcy z miasta...

Zgadzam się z tobą, chodziło mi właśnie o to, że to właśnie do takich aut które lubią być przerabiane oferuje się takie bajery. A że w autach naprawdę z wyższej klasy, vide subaru, takie coś się montuje seryjnie to możliwe, po prostu nie słyszałem o tym nigdy.

Muszę się przyznać do błędu, tzn trochę chyba dałem się wprowadzić w błąd, albo na stronie Subaru tego nie ma Bo kiedyś miałem okazję przejechać się (na prawym fotelu ) nowym Outbackiem (śliczne czarne - od tego momentu choruję na takie auto)
I widzę,że w folderze na stronie Subaru nie ma nic o podgrzewanych dyszach spryskiwaczy, a właściciel mówił,że to jest i że szyba jest podgrzewana w miejscu spoczynku wycieraczek (to jest w folderze)
A że temat podgrzewania spryskiwaczy nie dawał mi spokoju to zajrzałem na stronę VW i jest taka opcja w pakietach "zima".
Rozmawiałem też z kolegą obeznanym w dziedzinie BMW i jest tam też taka opcja szczególnie na rynki skandynawskie...

Płyn nie musi zamarznąć - wystarczy że zamarznie Ci woda deszczowa na dyszy spryskiwacza, żeby go skutecznie zablokować

o to to...albo śniegu napada...

Ok, a zdarzyło się wam to kiedykolwiek? Bo ja nie pamiętam, nawet jak rodzice mieli 15 lat temu malucha, żeby spryskiwacze zamarzły. Woda do nich nie naleci bo nawet nie ma za bardzo jak (jakoś cudownie parabolą by krople musiały lecieć) a śnieg i tak trzeba z maski odgarnąć...

Owszem, dwukrotnie, w tym raz w GP (w zeszłym tygodniu) - jak wyjeżdżałem w trasę padał mokry śnieg, 30 km od domu temperatura spadła poniżej 0. Jedna dysza pokryła się śniegiem który potem przymarzł i spryskiwacz sikał tylko przez 1.

Nic nie musi padać żadną parabolą. Mokry śnieg wszystko elegancko oblepia, a nagły spadek temperatury poniżej 0 C nie jest u nas rzadkością.


Zamki od drzwi też zamarzają, a chyba nie będziesz udowadniał, że to niemożliwe, bo deszcz nie pada poziomo...

Zamki zamarzają przez wilgoć nanoszoną np kluczykiem itd, zamek to co innego.
Poza tym, może nie znam problemu, bo moje autko zawsze było garażowane... Zeszłą zime wprawdzie przestało na dworze, ale zima taka sobie była...
W każdym razie, wg mnie to zbędny bajer, ale jeśli działa a ktoś ma ochotę, to niech sobie montuje.

A w sumie po co się kłócić ja np do mojego Punto nie będę tego instalował ale jeśli byłbym posiadaczem np. takiego Passata z podgrzewanymi dyszami nie narzekałbym na nie

Nie jest to zbędny bajer - może mniej wykorzystywany w Polsce chodź zależy gdzie. Ale w krajach typowo śnieżnych zimowych do tego deszcz spryskiwacze zamarzają bardzo często.

I co wtedy za każdym razem wychodzić je czyścić sam zimowy płyn nie wystarczy bo nie ma przez co wylecieć.

Dlatego jest to użyteczny bajer dla tych co mają takie warunki pogodowe a nie inne.

Piszę zbędny - bo jak widać 100% użytkowników kropek radzi sobie jakoś bez niego, więc potrzebny do życia nie jest. I zgadzam się z Maciey'em, instalować nie mam zamiaru, jakby były to by były, a jak nie ma to radzę sobie bez.

Kropek w PL mogłeś dodać i krajach o podobnym klimacie lub cieplejszym. Jak pisałem u nas może faktycznie bardziej jest to zbędne.