Mam taki problem:
Kupiłem Fiata Punto z 2001 roku w komisie, przebieg 58 tys. km, oddałem w rozliczeniu Matiza z 2000 roku z przebiegiem 92 tys. km.
Po dwóch dniach poprosiłem kolegę aby podjechał do tego komisu sprawdzić z ciekawości jaką cenę wystawiła za "myszę" pani w komisie. Okazało się że Matizowi ubyło 20 tys. km.
Mam podejrzenia że i z moim nowym autkiem podobna sytuacja mogła mieć miejsce, i tu moje pytanie: Jak można sprawdzić autentyczny przebieg autka ponieważ nie chcę mieć niespodzianek i ewentualnie chciałbym wcześniej zareagować jeśli coś jest do wymiany, zrobienia, itp...

http://fiatpunto.com.pl/topic2426.html
sprawdzić "autentyczny" przebieg w punciaku jest chyba niezmiernie trudno.
Chyba nawet jest to niemożliwe.
Ale niech wypowiedzą się inni.

Nie chce wprowadzać w błąd ale jest chyba szansa na sprawdzenie stanu licznika w ASO, jednak niech się wypowiedzą fachowcy... Słyszałem,że osoby które mają udowodnione cofnięcie licznika procesują się z komisami..
A co do Twojego Kropka nie chce być złym prorokiem ale nie widząc go stwierdzam że mniej niż 10k km rocznie to trochę utopia...
A jeśli zrobisz rozrząd i wymienisz płyny, co jest raczej oczywiste przy kupnie używanego auta raczej nic nie wyskoczy...

BziQ76 jeśli masz jakieś domunety, że Twój Matiz miał tyle jak go sprzedawałeś to ja bym tą sprawę zgłosił np. do TVN Turbo - oni lubią takie sprawy i może przy okazji podjęli by się zadana sprawdzenia autentyczności przebiegu Twojego kropka

Ja robię 6-8 kkm rocznie. Pewnie dlatego że do pracy chodzę piechotą

Jak wiesz gdzie auto bylo kupowane i jakie byly numery auta to mozesz sie sprobowac przejechac po okolicznych autoryzowanych serwisach i zapytac czy moze to auto bylo u nich serwisowane, tylko nie wiem czy oni moga takie informacje podawac... Nie wiem tez czy przy przegladach okresowych podaje odnotowuje sie przebieg pojazdu, no ale tu tez pytanie czy taka informacje stacja diagnostyczna moze ujawnic...

Heh, tak samo jak ja znam wlascicielke kropka ktora od 2001r zrobila nim 18000km, i ten przebieg jest stuprocentowo autentyczny. No, ale w wiekszosci przypadkow to ponizej 10000km na rok to Science-Fiction.

Podjadę jutro do ASO i zapytam się czy są w stanie to sprawdzić. Jeśli to udowodnię to chyba nie omieszkam "poinformować" o tym.

Heh, przypomniała mi się sprawa mojego kolegi. Sprzedawał swoją Felicię z przebiegiem 212000km, sprzedał go jakiemuś handlarzowi. Kilkanaście dni później dzwoni telefon - jak się okazało - od nowego właściciela (znalazł w aucie Tomka wizytówkę). Nowy pyta kiedy zmieniany był pasek i olej itd. Tomek mu odpowiedział, że przy 200000km. W telefonie zapanowała cisza....
- "jakich 200000?! przecież na liczniku mam 120000"

[sprawa w sądzie]

Licznikom nie należy nigdy wierzyć, w niektórych fiatach i alfach można przebieg sprawdzić z centralki ABS'u.

no to musiało kogoś zamurować....
powinni oboje handlarza wsadzić

Powinieneś to zgłosić nie tylko do TVN ale i na pałki.To jest przestępstwo i można sądzić że u nich robione notorycznie skoro cofają liczniki o 20 tyś . Przy okazji może ugrasz coś dla siebie np. zmniejszenie ceny za kropę ale to już przez sąd

Cofanie licznika w PL nie stanowi przestępstwa. Nie jest nawet wykroczeniem. Co innego, jeżeli komis ma świadomość "wady" i niepoinformuje o tym klienta - to daje możliwość wystąpienia do sądu cywilnego z roszczeniem wyrównania straty lub odstąpienia od umowy.

Da sie sprawdzic autentyczny przebiej w centralce- podłącza sie do niej tam gdzie sa bezpieczniki ale trzeba miec tester fiatowski albo jakies inne ustrojstwo i trzeba sprawdzic "ostatni zapis hodometru"Tego sie nie da juz oszukac a licznik mozna cofnac

jak byłem po kupnie w fiacie, to powiedzieli, że się da, tylko trzeba się nagimnastykować, więc jest to mało opłacalne i skoro się zgadza z licznikiem, to można przyjąć, że nie był kręcony!

zadna gimnastyka tylko trzeba poszukac to w opcjach testera

nie znam się i mówie tylko to, co w aso usłyszłem!

chyba koledzy zainspirowali TVN Turbo
bo dziś o godz.20 program Turbo Kamera
będzie poświęcony procederowi przestawiania liczników.

oglądałem wczoraj i g***o tam takiego jest>>>żadnych konkretów a to że idzie przestawic to każdy wie

Dla mnie wystarczy że powiedzieli ze to jest przestępstwo i tego się trzymajmy. BziQ76 dalej uważam że powinieneś to zgłosić

Dla uściślenia: Nie jest przestępstwem, jeżeli zrobisz to dla siebie, bez zamiaru sprzedaży. Co innego, jeżeli robi to sprzedający. Niestety, uniknąć tego rodzaju oszustw się nie da. Jedyna rada, to nie zwracać uwagi na to co figuruje na liczniku. Zabrać ze sobą kolegów którzy obejrzą auto bez emocji.
Poza tym, ogólny stan auta też świadczy o jego przeszłości: Nierówne szczeliny w karoserii, różne daty produkcji szyb, wypucowany do błysku silnik, podejrzanie starte nakładki na pedałach (lub wręcz nowe po 70 tys. km.). Wszystko to powinno wzbudzić nasze podejrzenia. W końcu wybór aut używanych jest taki, że nie musimy upierać się przy konkretnym.

Na przykładzie mojego Seja udowodnię, że nie zawsze się to sprawdza. Jeżdżę nim od nowości (prawie 9 lat) więc przeszłość na 100% bezwypadkowa. Przednią szybę wymieniałem bo strzeliła w trakcie jazdy. Przednia boczna lewa i prawa poległy podczas prób kradzieży odtwarzacza zaś tylna została wybita "dla zabawy" przez jakiegoś wandala. Fabryczne zostały tylko dwie tylne boczne Obydwa przednie reflektory wymieniałem na nieoryginalne bo tamte się po prostu zużyły. Niedawno wymienilem gumowe nakładki na pedałach na aluminiowe więc są prawie nówki. Ktoś mógłby stwierdzić, że auto jest po dzwonie a tak nie jest. Powiem więcej: na giełdach jest tyle części z "rozbiórki", że ktoś kto chce ukryć wypadkową przeszłość auta to bez problemu może kupić szyby z danego rocznika i wtedy takie auto np. stojące na giełdzie obok mojego z cofniętym licznikiem ujdzie za bezwypadkowe podczas gdy moje nie.

Tomo jeszcze można sprawdzić zawsze grubość powłoki lakierniczej odpowiedznim miernikiem

Tomo zgadza się, to zalezy też jakie ktos ma podejście do auta, ja np. jestem strasznie pedantyczny i jeśli coś jest nie tak od razu naprawiam, jeśli sie cos ubrudziło od razu czyszczę, silniczek jest myty po każdej zimie tak że naleciałości na nim z kilku lat eksploatacji napewno nikt nie znajdzie, nakładki na pedały wymiene w niedługim czasie bo sie troche zużyły/starły zwłaszcza ta od sprzęgła, kierownicę też mam zamiar obszyc skórką w profesjonalnej firmie, zderzak przedni miałem wymieniony na nowy w serwisie Fiata a jego uszkodzenie było naprawde niewielki (ale skoro należał mi się nowy)


tak że to też ma wpływ na wizualny stan auta który może sie wydac troche podejrzany, troche za ładny ...

w Turbo Kamerze było ostatnio o takich przekrętach, najgorsze jest to, że przękręcenie licznika to nie złamanie prawa

Jak kupiłeś 7letnie auto z komisu które ma przejechane 58k km to możesz być więcej niż pewny że pewnie ze 50k km Ci ubyło, wszak z czegoś żyć muszą Orginalnego przbeiegu nie sprawdzisz bo jak ktoś naprawde ogarnia temat to zmienia przebieg na szafie, w sterowniku i w kluczu jeżeli w danym modelu też jest on zapisywany. Słowem sprawa niemalże nie do odtworzenia po zabiegu fachowca.