Zastanawiam się jaki rodzaj diesla stosujecie na zimę? Mam po raz pierwszy diesla i wedle rady brata tankuje lepszym dieslem Verva a unikam eko/bio diesel by nie zanieczyscil stykow. dzisiaj mechanik pow, że w zimę nie leje się Vervy tylko zwykły ON diesel + 5l benzyny do baku na mróz :o czy stosujecie to?
Dziękuje że pomoc

No myślę, że lanie beny do ON na pewno nie będzie dobrym pomysłem... Ja w Ibizie zawsze lałem normalny ON i problemów nie miałem, auto nie było garażowane wg. Ale jak już to bym prędzej jakiegoś depresatora wolał użyć.

ja myślę że osoba dająca takie rady pokryje ewentualne koszty naprawy

HigherLove dolewanie w zimie kilku litrów benzyny było dobre w latach 80 XX w. (w Twoim silniku nie pomoże, tylko może uszkodzić m.in. wtryskiwacze). Możesz tankować ON premium lub zwykły - ważne żeby tankować na dużych markowych stacjach, gdzie jest małe prawdopodobieństwo tzw. chrzczenia paliwa np. olejem opałowym.

Ja tam leje zwyklego standardowego diesla dostepnego na stacjach, tylko staram sie nie tankowac na jakichs dziwnych pompach a raczej na markowych stacjach duzych sieci gdzie maja duzy "przemial". Przy idacych duzych mrozach "dla bezpiecznosci" mozna dolac specjalnego dodatku zapobiegajacego wytracaniu sie krysztalkow parafiny (do kupienia na stacjach i w marketach), ale jakos przez pierwsze trzy czy cztery lata eksploatacji nic nie dolewalem i tez nie bylo zadnych dziwnych zdarzen zwiazanych z paliwem wiec chyba nie ma co panikowac. Statoil o ile pamietam mial w sprzedazy zima jakis ON o poprawionych parametrach w szczegolnie niskich temperaturach, ale wic polegal na tym zeby nie mieszac go z innymi rodzajami ON bo co z tego ze to co od Statoila zniesie temperature dobrze, ale pozostale pol zbiornika zamieni sie w kisiel i zapcha filtr.

Jest chyba nawet jakies rozporzadzenie (albo moze i sama norma "PN-EN 590" to reguluje) wg ktorego ON sprzedawany na stacjach w danych okresach roku musi spelniac takie a nie inne warunki jezeli chodzi o temperature w ktorej wytracaja sie krysztalki parafiny, tak wiec to o ile dobrze kojarze nie jest to jakies widzimisie pompiarzy zeby sprzedawac taki a nie inny rodzaj ON w zimie czy pozna jesienia. Na stronach sieci stacji czasem sa dostepne informacje w jakich okresach roku, jakie rodzaje ON sa sprzedawane.

Z dolewaniem benzyny do diesla w nowoczesnych silnikach to bym nie ryzykowal, wole sciagac sie laweta raz na dziesiec lat i odgrzewac auto niz placic krocie za naprawe silnika. Fakt, slyszalem ze tirowcy w sroga zime jak jechali w kurs "do Iwana" tak robili, ale to bylo ze dwadziescia lat wstecz, silniki troche inne byly i moze wtedy znosily to bezproblemowo.

benzyny do diesla nie odważyłbym się nawet trochę dolać Ja tankuję zawsze ten lepszy na Lotosie i nigdy nie miałem żadnego problemu. Jeśli chodzi o dodatki to polecam oryginalny dodatek Castrola do diesli - stosowałem i mogę polecić. Niestety dostępny w niewielu sklepach, ew na alledrogo:
http://allegro.pl/castrol-tda-dodatek-d ... 17314.html

Tych dodatkow obnizajacych temperature zatkania zimnego filtra paliwa jest na peczki. Akurat tego Castrola w codziennym handlu wlasciwie nie widzialem, ale innych jest sporo ktore prawdopodobnie przynajmniej w tym zakresie beda pewnie sprawowac sie rownie dobrze. Wazne zeby dolac go zanim przyjdzie mroz ktory spowoduje wytracenie sie parafiny, bo juz po fakcie to sobie mozna dolewac. Wtedy juz tylko cieply garaz i odmrazanie auta.

Dziękuje za pomoc ważne że póki co kropka mi odpala w mrozy więc nie narzekam,
ale tak z ciekawości można mieszać różnego rodzaje diesle np verve z V-Power sheel czy trzeba lać w kółko ten sam diesel

możesz lać co ci się chce

Zgadza się topic44876.html

Na dieslach zjadłem zęby od nowoczesnych po starego typu silniki, żadne STP, uzdatniacze itp nie pomogą jeżeli paliwo jest kiepskie. Nie ma reguły żeby tankować na firmowych dużych stacjach. Ja zatankowałem na BP co skutkowało wymianą całego układu paliwowego + filtr i oczyszczanie sitka w baku.

Jeżeli ktoś mówi, że lanie benzyny do diesla szkodzi to chyba to tylko gdzieś usłyszał i rozpowszechnia kolejne mity.
Tak samo jak mitem jest że wlanie denaturatu pomoże kiedy ropa się w baku zetnie. Nic nie jest w stanie rozpuścić wytrąconej parafiny poza benzyną co jest udowodnione chemicznie.

Ultimate, Diesel Arctic, Verva... to wszystko jeden pieron. Jak dla mnie co nie wlejesz będzie ok. Ale ja po jednej przygodzie z BP profilaktycznie dolewałem na cały bak (55l) jakieś 3-4l benzyny.

Oczywiście znajdą się teoretycy, którzy będą się upierać że to szkodzi. Ja mam w tym aż za duże doświadczenie by ktokolwiek przekonał mnie że lanie benzyny zimą do diesla szkodzi. I nikt mnie nie przekona do tego chyba że stanie ze mną przy -34*C na środku drogi i będzie rozkręcał przewody i przedmuchiwał je a następnie składał wszystko i liczył, że przetkało. Oczywiście dolanie benzyny okazało się złotym środkiem auta już nigdy nie miały najmniejszej czkawki podczas mrozów.

Z tą benzyną byłbym w stanie się zgodzić, gdyż wiem, że rolnicy również na zimę leją kilka bądź kilkanaście litrów benzyny. Sam nie mam żadnego doświadczenia z tym więc się nie upieram.

kurde tyle to moi keirowcy leją na bak ropy w ciezarówce...
tylko ze nie wszystkei uklady wtryskwoe w nowych dieslach to lubia...
wymien filtr paliwa jak nei wiesz keidy byl wymienianay i lej wzbogaconego typu verva . v power ewentualeni mieszaj te 2...
ale benki nei dolewaj ...
ja tak robie i juz 3 zima i bezproblemu...

Dzięki za pomoc w lato wymieniłam rozrząd z paskami olejami itd więc wszystko jest OK
trochę boję się mieszać paliw ponieważ mój sąsiad zalał benzyna w stosunku 6l na bak VW Polo tdi i zdechł mu silnik po przejechaniu kilka km od stacji

HigherLove, no dlatego mowie ze moi keirowcy w ciezarowce leja 5l na clay bak...

Zamiast lać kilka litrów benzyny do baku nowoczesnego diesla, to lepiej w zimie zawsze przed tankowaniem wlać odpowiednią ilość depresatora (a nie liczyć tylko, że w zimie ON powinien być "zimowy" i dobrze działać do zalecanych -20 stopni C, bo na stacjach z ON różnie bywa w zimie).

ja myślę, że dzisiejsze diesle to nie są diesle, starego typu, którym trzeba było wlewać trochę benzyny co by mróz nie przeszkodził.
Osobiście nie lałbym żadnych dodatków, ale każdy ma własne zdanie i rozum

A dobry depresator kosztuje więcej niż te 3l benzyny, a czym innym jest depresator jak pochodnymi w/w. Ale co kto woli. Depresator to efekt Placebo, kiedyś nawet pisałem na ten temat cały artykuł dot. STP m.in. Mnie depresator nic nie dał w paliwie wytrąciła się parafina.Stary czy nowy diesel, jak ropa jest do dupy a auto stoi na mrozie to co ci da pogrzewacz jeśli w baku nie ma nic i to tam wytrąca się parafina najczęściej i osiada na sitku. A jak już się wytrąci to współczuję

Tu Cię zaskoczę, "oranżadka" jest często lepsza jakościowo od ON

Na kocioł 400/500l tylko 5l benzyny?
WTF

Spoko dzisiaj taksówkarz pow mi żebym dolala denaturatu do ropy i pomoże omg ludzie to mają pomysły w tych czasach

dzisiaj było -17C i kropka odpalila kurde ale ten diesel w ogóle nie grzal mnie było znosnie czas przykryć chlodnice tekturka lol

tylko nie denaturat. Jak znajdę film to Ci pokażę co się dzieje z denaturatem pomieszanym z ropą.

kurde u nas nie ma takich mrozow, a diesel sprzedawany na stacjach od polowy październiak ma dodtek zapobiegajacy zamarzaniu, wiec tankujta tylko an sprawdoznych stacjach i bedzie ok, no chyab ze chcecie walczyc z wtryskami to luz...

Mrozów nie ma ale jak mówię z własnego doświadczenia raz BP zafundowało mi rozbieranie pół auta na środku ulicy. Więc mówimy o profilaktyce. Tym bardziej że kiedy wytrąci się parafina nie zrobisz już nic.

Jeśli ktoś ma taką możliwość, to auto wstawić do ciepłego garażu (plus wymiana filtra paliwa).

Używane samochody z silnikami diesla mają różne układy wtryskowe, mówiąc ogólnie, do tych w których jest wtrysk common rail, nie powinno się do baku dolewać benzyny, denaturatu czy oleju opałowego.