Witam...mam nadzieje, że nie powtarzam tematu, ale szukałem i nie znalazłem. Tak jak w temacie...u ojca w puncie pojawiają się bicia na kierownicy i to dość mocne przy prędkości około 100km/h. Nie mogę sobie z tym nijak poradzić. Drążki jak i końcówki drążków kierowniczych OK brak luzów, oba wahacze rok temu zmienianie, zbieżność ok również rok temu była ustawiana. Na zimę zostały zakupione 4 nowe opony zimowe nie jakiś bieżnikowany szajs, wyważałem drugi raz dla pewności w innej stacji wulkanizacji dokładnie do 5 gram. Niestety problem dalej tkwi

A czy to bicie występuje cały czas czy przy jakieś określonej prędkości?

Bicie zaczyna się od prędkości 80 km/h....przy 120 auto chce się rolecieć

Może wina leży po stronie opon?!

Gumy są nowe, wyważane w dwóch różnych wulkanizacjach....z reszta na letnim komplecie kół też są te same objawy. Powyżej 80 km/h kierownica bije jak głupia

Dlatego pytałem czy bicie jest przy jakieś konkretnej prędkości bo u mnie zimowe opony Matador biją tak od 90 do 100 km/h a przy innych prędkościach jest spokój. Jeśli u Ciebie drgania są coraz mocniejsze to możesz mieć podobny problem jak użytkownik tu: topic45943.html

Sprawca ujęty...PIASTA PRZYKRZYWIONA ! Czterech mechaników oglądało, patrzyło i ch*ja! Kase zdarli, a bicia jak były tak były. Dopiero wyważanie kół nie ściągając ich z samochodu dało podpowiedź. Kupiłem używaną piastę, założyłem i auto nie do poznania. Teraz przy 150 ani szarpnięcia! Wniosek: umiesz liczyć, licz na siebie