Hejka, mam problem z moim puntem. Od kilku dni czuć zapach zepsutych jaj z wydechu na LPG i silnik pracuje na wolnych obrotach "jakby" na 3 cylindry . Z wydechu słychać popierdywanie ale rozpędza się i jedzie dobrze. Na benzynie pracuje równiej ale podczas jazdy zamula,nie rozpędza się płynnie. Jak zapalę silnik to zanim przełączy się na lpg to zupełnie nie jedzie, na gaz reaguje z opóźnieniem,szarpie muli.Jak się przełączy na lpg to problem znika. Zeby było ciekawiej jak nie mam lpg i jeżdżę na benzynie to da się ruszyć i jechać bez problemów. Tzn tak było, bo od kilku dni zachowuje się dużo gorzej (tak jak pisałem wyżej).
Trochę poczytałem forum i przyczyną może być sonda lambda (mam dwie) lub zużyty katalizator.
Zapach siarkowodoru czuć na LPG na PB nie więc może to kwestia regulacji instalacji. Ale dlaczego zamula mi na BP. Podpinałem pod komputer i błędów nie mam żadnych. Kable WN i świece mam nowe. Jak ugryźć ten problem?

jak nie ma gazu to lepiej jedzie ? ktora gen gazu? jak 2 to moze zawory nie trzymaja i parownik puszcza bąki, latwo sprawdzic zakrecajac recznie kurek na butli gazu i pojezdzic troche

Gaz sekwencja, jak jeżdżę na PB to auto nie jedzie tak płynnie jak na LPG, jak zdejmuje nogę z gazu to troche szarpie, żabkuje.Na gazie tego nie ma. Jutro wrzucę wykres pracy sond lambda, może to w czymś pomoże

Często czuć taki "zapach", jak przed moim autem jedzie ktoś na gazie.

U mnie nigdy nie było czuć tego zapachu.Musi to być związane z moimi usterkami.Czytałem,że taki zapach to objaw zużytego katalizatora ale chyba to samo byłoby czuć na PB

[ Dodano: 07 Kwi 2014 16:35 ]


tutaj jest wykres sond na PB, widać skoki obrotów i zachowanie sond. Czy działają dobrze?

[ Dodano: 07 Kwi 2014 16:41 ]

Jeszcze wykres napięcia detonacji na cylindrach na LPG.Nie wiem czy te skoki to normalna sprawa czy tu jest jakiś problem

w tym tygodniu oddaję auto do serwisu, mam to samo z tym że teraz mocno wzrosło spalanie i na lpg też coś słabiej troszkę jeździ

Krzycho90, napisz co i jak po naprawie.Mój juz ledwo jeździ i dalej nie wiem co mu dolega

[ Dodano: 14 Kwi 2014 11:39 ]

Czy mogę odpiąć sondę i spróbować pojeździć.Czy da to jakieś zmiany jeżeli to sonda jest uszkodzona?Mam dwie sondy. Mogę odpiąć obie?

[ Dodano: 17 Kwi 2014 14:01 ]

doczytałem że można odpiąć sondę przed katalizatorem i pewnie spróbuję tak zrobić. Czy poza tym że zwiększy mi się spalanie może coś niedobrego się porobić z silnikiem lub kompem? wyskoczą jakieś błędy?

[ Dodano: 18 Kwi 2014 12:46 ]

odpiąłem sondę przed katalizatorem, nie pomogło a nawet się pogorszyło, na PB mulił bardziej a na LPG bez zmian.Podmieniłem też cewki ale też bez zmian.

nie wyskoczył żaden

Ja bym się przyjrzał katalizatorowi, wykręć sondę przed kat. i dla próby zrób małą rundkę bez niej(żeby spaliny mogły uciekać przed katalizatorem) jak trochę mu się polepszy to znaczy że katalizator już wyzionął ducha. Chociaż według wykresów z sond wygląda jakby pracował prawidłowo, ale może być już przytkany.

Autor postu otrzymał pochwałę

u mnie samo przeszło po zdjęciu aku na noc i odpięciu wszystkich kabli i założeniu ich od nowa..
przez chwile wyskoczył błąd sondy, usunięty już nie wrócił i auto jeździ jak jeździło przed pogłupieniem

Czyli wyzerowałeś parametry adaptacyjne.Ja próbowałem tak zrobić u siebie przez FES ale nie pomogło

[ Dodano: 23 Kwi 2014 17:21 ]

Zapach zepsutych jaj wyeliminowany. Padły 2 wtryskiwacze LPG przez co nie dopalał gazu. Na gazie chodzi dobrze jednak problem PB nadal otwarty

[ Dodano: 23 Kwi 2014 19:26 ]

kolejny problem to wyciek oleju spod pokrywy zaworów lub bardziej spod cewek ale rozlało się po całym silniku.
Wsłuchując się w pracę silnika usłyszałem dziś klepanie podobne do tego które słychać na zimnym silniku w zimie. Słychać to na rozgrzanym silniku. Czy to zawór/zawory tak klepią i mogą być przyczyną moich problemów na BP?

Jeśli to faktycznie zawory, to mogą.

Ciekawa sprawa się zrobiła. Trochę dziś jeździłem i problem mulenia zniknął. Nie mam pojęcia jak wymiana wtryskiwaczy lpg miała wpływ na to ale chyba miała bo auto pracuje normalnie. Jedyne wyjaśnienie jakie mi przychodzi do głowy to takie, że jak gasiłem auto (na lpg) a potem zapalałem na PB to jakaś resztka niedopalonego gazu zostawała w cylindrze i w połączeniu z PB dawało taki efekt. Na wszelki wypadek jadę jutro na regulację zaworów przy okazji wymiany UPZ i zobaczymy czy tam też coś jest nie tak. Ogólnie w jakiś cudowny sposób Punto odzyskało moc mam nadzieję,że już tak zostanie.

Myślę, że tak będzie, wszystko wróciło do normy.

Zaczynam wierzyć w cuda,auto jeździ tak jak powinno.Byłem na regulacji zaworów przy okazji wymiany UPZ i 2 zawory miały za mały luz.Po regulacji silnik jakby lepiej pracuje ale to nie to było przyczyną mulenia. Pytanie tylko co?