Jako, że to mój pierwszy post na forum witam wszystkich serdecznie.

Mam problem z płynem chłodzącym. Zaczął się on tydzień temu, pojawiła się kontrolka sygnalizująca przegrzewanie się go. Byłem u mechanika, uznał, że trzeba wymienić termostat (rura odchodząca od termostatu do chłodnicy nie łapała temperatury). Wymienił mi go, odpowietrzył układ, dolał płynu i kazał obserwować czy coś znów się nie dzieje. Miałem nadzieję, że problem rozwiązany, zrobiłem od tamtego czasu ze 150 km i niby było oki (jedyne co to po odpaleniu silnika było słychać bulgotanie w tym zbiorniczku gdzie dolewa się płyn).

No ale dziś problem wrócił. Byłem posiedzieć sobie z dziewczyną w aucie, trochę zimno było więc włączyłem ogrzewanie (tu już zacząłem z lekka się niepokoić, dmuchało tylko zimne powietrze). Gdy odwoziłem dziewczynę pojawiła się kontrolka od płynu. Wróciłem do siebie i dolałem wody, najpierw ją wciągnęło, było słychać jakby zasysanie w okolicach silnika, potem woda się wycofała i zaczęła gwałtownie się wylewać.

Kilka osób mówiło mi że mogę mieć do wymiany uszczelkę pod głowicą. Chyba to jest teraz do zrobienia, czy może Wy macie jakieś inne podejrzenia co do tego. Zastanawia mnie czy ta awaria ma jakiś związek z ogrzewaniem, czy może mam dwie awarie.
Nie chcę za bardzo namieszać, ale jak zgasiłem na chwilę samochód po pojawieniu się kontrolki to nie chciał odpalić od razu, jakby akumulator padł, odpalił po jakiejś minucie i to zupełnie normalnie. Mam słaby akumulator, ale wczoraj rano go ładowałem i mimo, że radio chodziło mi dziś z 5 godzin to raczej nie powinien już tak szybko paść.

Z góry dziękuję, za pomoc (kropek to mój pierwszy samochód). Kiedyś zajrzałem na to forum na chwilkę, ale teraz już wiem, że bardziej się tu zadomowię, wypadało by poznać trochę swoją maszynę

Wentylator na chłodnicy załącza Ci się?

jakie masz wskazania na czujniku temperatury?

Bardzo możliwe.

Wentylator załącza mi się dość często, nawet na postoju (zapomniałem o tym napisać). Co do czujnika, to tylko kontrolka mi się świeci. Na desce nie mam chyba kontrolki od wskazań. Olej wymieniałem przedwczoraj, dużo go nie miałem. Przedwczoraj też wymieniałem klemę na akumulatorze.

To jak napisał kolega BogdanK całkiem możliwe, że Ci UPG poszło.

Cenowo jak powinna taka naprawa wyglądać? Mechanik szwagra zrobił by mi to za 400 zł (tylko że kawałek do niego mam, a teraz nie mam jak do niego podjechać), a mechanik który robił mi termostat policzył za taką naprawę 600-700 zł.

topic24699.html W tym temacie masz wszystko o wymianie UPG. 400zł z częściami i planowaniem, czy bez?

400 zł z planowaniem. Miał jeszcze wymienić termostat w tej cenie, ale już mam wymieniony więc pewnie będzie mniej teraz. Wydaje mi się, że tanio mnie to wyjdzie u tego mechanika (szwagier sprowadza auta i u niego je robi). Za samą wymianę termostatu u innego mechanika dałem 150 zł, czyli trochę za drogo, robocizny policzył 70 zł. Szwagier wraca w przyszłym tygodniu i wolę poczekać do tego czasu z naprawą, żeby znów nie dać naciągnąć się na koszta i mieć zrobioną robotę jak należy. Autem na razie nie mam zamiaru jeździć, nawet do pracy choć to tylko 2 km. Jedyne co to będę musiał podjechać do mechanika 20 km.

Co do oleju to wymieniać go znów jak awaria mi się odnowiła w dniu kiedy wymieniałem go?

Myślę, że tak, ale decyzję powinien podjąć mechanik.