Witam.
Mam problem z prawą lampą przednią. Otóż przepaliła mi się żarówka od drogowych (wymieniłem), następnie mijania (także wymieniona) i na koniec poszedł kierunek (jak obie poprzednie także wymienione). Także w ciągu 2-3 dni poszła mi cała lampa. Problem jest następujący po wymianie żarówek obie świecą dosyć słabo (myślałem, że musi się nagrzać albo coś, ale nic to nie daje). Do tego mam taką dziwną przypadłość, że jak mam wyłączone wszystkie światła (np. jak zgaszę silnik, wyłączę zasilanie i chcę zamknąć centralny) kierunkowskaz działa normalnie. Kiedy włączę światła mijania świecą one dosyć miernie do tego włączają mi się "delikatnie" drogowe (świecą tak mocno jak pozycja). Kiedy włączę drogowe efekt jest najmniej dla mnie spodziewany - gaśnie mi cała lampa a świeci się jedynie kierunek (w postaci ciągłej, nie mrugającej). Tak samo jest jak włączę kierunek prawy przy włączonych mijania + drogowe.

Może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego tak się dzieje i co ważniejsze jak to naprawić.

P.S Dodam jeszcze, że to mój kolejny problem z elektryką w aucie. Wcześniej pisałem o światłach STOP (które sam nie wiem, czy są winą elektryki, czy padniętego czujnika, ale wszystko się w ciągu następnych dni wyjaśni).