Jako, że to mój pierwszy post - chciałbym się przywitać:)
Nie udało mi się znaleźć w internecie konkretnych informacji dotyczących wymiany paska klinowego w tym silniku zamieszczam krótki manual dla potomnych

Potrzebne będą:
- klucz 13 (najlepiej poligon)
- klucz 10
- pasek wieloklinowy 5PK1150

Zaczynamy zabawę:
1. Na początku proponuje zdemontować obudowę filtra powietrza i pokrywę silnika (będzie nam łatwiej odepchnąć napinacz.
Odkręcamy też osłonę na sprężarce klimatyzacji - klucz 10 (czerwone śruby)



2. Teraz trzeba odepchnąć napinacz (nie trzeba nic odkręcać). Zakładamy klucz 13 na śrubę rolki napinacza (zaznaczona na żółto) i kręcimy zgodnie z ruchem wskazówek zegara odpychając go tym samym w dół i do tyłu.

3. Trzymając odepchnięty napinacz ściągamy stary pasek klinowy.



4. Zakładamy nowy - jest na to trochę mało miejsca, mi udało się w ten sposób. Najpierw zakładamy pasek na koło pasowe wału korbowego, później zawijamy wokół napinacza, zakładamy go na alternator i luźny zostawiamy przy sprężarce klimatyzacji. Teraz powtarzamy manewr odepchnięcia napinacza jak w pkt. 2 i luźniejszy pasek naciągamy na sprężarkę klimy.



5. Przykręcamy z powrotem osłonę i montujemy pokrywę silnika z filtrem powietrza



Całość nie powinna zająć więcej niż 30 minut.

[ Dodano: 13 Sie 2014 19:19 ]

Warto dodać ze wypadałoby sprawdzić stan napinacza, bo np. po 100 - 120 tys km rolka będzie w kiepskim stanie. Można wymienić samą rolkę ale lepiej całość i spokój na następne 100 - 200 tys km

I moja mała uwaga: żeby ułatwić sobie zakładanie paska można go zablokować w pozycji poluzowanej za pomocą np. gwoździa czy kołka tak jak fabrycznie nowy jest dostarczany:





... i następnym razem lepiej wrzucać fotki na nasz serwer przy pisaniu wiadomości jako załącznik... bo za jakiś czas te zdjęcia z dziwacznych serwerów zdjęciowych wyparują

Procedura i części w 1,4 8V są takie same. Nic nie trzeba odkręcać (żadnych filtrów, osłonek na klimie). Napinacz trzyma jedna śrubka.
Kiedy pasek jest do wymiany? Gdy piszczy czasem (zależy od pogody), gdy są pęknięcia lub zużycie (żeberka są wąskie i wyślizgane).
Podobnie z napinaczem. Zużycie, korozja, hałasy rolki, skończył się zakres regulacji (dobił do ogranicznika i już nie napina).

Przy okazji takich prac sprawdzamy klimę i alternator, pokręcić ręcznie, czy nie ma wyraźnych oporów (i w drugą stronę, luzów) na łożyskach, ani hałasów (jak łożysko w rękach szumi, trzeszczy, chrzęści, to na bank do wymiany). Na chwilkę można uruchomić silnik bez paska i też ocenić, czy jest ciszej (czyli klima/altek się "kończą").

Robota z pozoru prosta, dopóki się śrubka nie urwie (albo nie obrobisz imbusa), albo napinacz nie zablokuje od rdzy (sprężyna wewnętrzna).
Ja nie mogłem zdjąć paska. Napinacz praktycznie zabetonowany. Filmik po wstępnym rozruszaniu, laniu WD-40 do środka (ruch o pół zakresu, nadal nie można dobić do pozycji blokady). W takim wypadku trzeba próbować odkręcić napinacz i tyle (ewentualnie zdemontować koło foniczne). Dobrym zwyczajem jest NIE niszczenie części bez wyraźnej potrzeby (czyli np. nie tnij paska), bo się czasem okazuje, że nowa nie pasuje, nie działa i trzeba założyć starą (albo nie można jej zdemontować, beton totalny).

Z narzędzi potrzebne tylko dwie rzeczy: imbus 6 oraz klucze 13 (płaski, oczko odgięte, fajka L). Nasadki nie wejdą, za wąsko tam. Narzędzia w dobrym stanie (szczególnie imbus, ostry sześciokąt, nie obrobiony, bo i śrubę, jej gniazdo zmieli).

Wjedzie nowy zestaw. Paski są produkowane nawet co kilka milimetrów, ktoś z was może mieć sąsiednie wymiary (np. 1148 długość), sprawny napinacz powinien ogarniać 2-3 różne paski (sąsiednie długości). Napinacze są mocowane na imbusa albo sześciokąt zewnętrzny.

Stary pasek (wąskie, wytarte, wyślizgane żeberka, dziurki od kamyków, kilka pęknięć) i nowy (szerokie żeberka, matowe, "dużo mięsa"). Nowy pasek można nawijać od koła fonicznego, klimę, altek, zostawić nadmiar przy napinaczu i tam nałożyć pasek jako ostatni (pilnować, czy pasek leży prawidłowo we wszystkich kołach). Stary pasek jeśli całkiem nie spękał, można zachować na czarną godzinę, wrzucić w koło zapasowe (czy na butlę LPG) i mieć na zapas.

Stary napinacz oprócz korozji sprężyny wewnątrz, gnił także od zewnątrz, "przyspawał" się korozją do podstawy. Typowa biało-szara korozja aluminium.

Rolki są dostępne osobno (łożyska nie wymienisz, bo to "zapraska", obtrysk tworzywem), a do czasu zamówienia nowej (gdy szumi, sucho w środku) można dołożyć smaru i tak chwilę pojeździć.

Poza łożyskiem, sama rolka się zużywa, robi się rowek (dlatego też jest ciężej zdjąć stary pasek jak napinacz ciężko chodzi, a rolka jest wklęsła).

Makieta edukacyjna. Przekrój napinacza (młotkiem i przecinakiem). Uwaga, sprężyna jest "nakręcona", przy takim demontażu odłamki latają. Tymczasowo można by taki napinacz odmoczyć np. w nafcie (tutaj 24h, na zdjęciu sprężyna już nie wygląda źle, a stała na kamień), teoretycznie odzyska zakres regulacji, ale brudu, rdzy nie wypłuczesz. Tutaj między zwojami sprężyny była jakaś przekładka, taśma, ona się może zerwać i zbić, klinować sprężynę, plus rdza się wbija, taśma trzyma syf. W razie problemów nie kombinuj, kup nowy napinacz.

Wspomniany zakres regulacji. Jak wszystko jest nowe, to pozycja leży blisko serwisowej, blisko blokady (pin, kołek fi.4). W miarę zużycia napinacz oddala się od pozycji blokowania, aż do ogranicznika. Tyle, że jak wejdzie korozja, to może być problem ze zwolnieniem (i wracamy do początku wypowiedzi - patrz animowany GIF).