Witam, proszę o pomoc opiszę sytuację, silnik pracuje równo tylko co jakiś czas ma delikatne szarpniecie takie zachwianie i jeszcze coś jak przy gazuję obroty silnika wzrastają i zaraz spadaj i tak na końcówce na dwie sekundy obroty silna są przytrzymane i po czym spadają do końca, świece mam nowe, przewody zapłonowe nowe, przepustnice i silniczek krokowy też przemyłem, co to może być te drżenie silnika i te wolne spadanie obrotów silnika.

Ja tak miałem gdy kończyłk się TPS ( czujnik położenia przepustnicy ).
Zawiezały się tak na 2-3s na ok 2tys, potem spadały normalnie. Następnym krokiem było kompletne świrowanie, obroty rosły same w sobie, czasem gasł, podpiałem pod kabelek, porobiłem wykresy i okazało się że gdy nie dodawałem gazu to komp odbierał sygnał o otwarciu przepustnicy co naprowadziło mnie własnie na tps

Aczkolwiek u mnie silnik nie drgał, no chyba że wtedy gdy oboroty spadały za nisko, ale tak na obrotach to nie.