Witam wszystkich

Jestem nowy na forum, przepraszam ,że od razu pisze posta ale potrzebuje szybkiej informacji. Szukałem trochę na necie ale jestem akurat w pracy i też nie bardzo mam czas a chce się dowiedzieć co robić w drodze powrotnej - tak żeby nie zajechać punciaka. Od pewnego czasu(jakiś miesiąc) temperatura zaczęła skakać tzn od standardowej wartości(połowa skali) na postoju lub w korku zaczynała iść w górę po czym po lekkim przegazowaniu(samo przegazowanie bez jazdy) lub krótkiej jeździe szybko spadała. Dzisiaj w drodze do pracy objawy się nasiliły tzn. temperatura zaczęła rosnąć nawet w czasie jazdy ale za chwilkę spadała. Sprawa o tyle dziwna ,że z dmuchawy powietrze było praktycznie zimne przez cały czas natomiast gdy dojechałem na miejsce wentylator na chłodnicy chodził. Oczywiście pierwsze podejrzenie pada na termostat ale gdzieś też wyczytałem ze może to być uszczelka pod głowicą ?!. Poziom płynu jest OK.

Teraz mam kilka pytań,
Czy czujnik temperatury jest na małym obiegu?
Czy dmuchawa działa z małego obiegu czy z dużego?
Czy jeżeli z dmuchawy wieje zimne powietrze to w bloku silnika jest też zimny płyn ?
Po co włącza się wentylator na chłodnicy skoro powietrze z dmuchawy jest zimne(czyli płyn też) ?

Oczywiście pojadę z tym do mechanika ale chce wiedzieć czego się spodziewać w drodze powrotnej i co zrobić gdy temperatura poszybuje pod koniec skali ? Nie wiem czy wierzyć temu wskaźnikowi bo wydaje mi się że te wahania temperatury są trochę za szybkie - chyba że w małym obiegu tak się dzieje.

Bede wdzięczny za pomoc.
pozdrawiam

Prawdopodobnie jest niesprawny termostat, można też profilaktycznie odpowietrzyć układ chłodzenia.

Jeśli temperatura skacze góra dół i nie przekracza albo wręcz do tej połowy nie dochodzi to nie ma obaw że silnik się przegrzeje bo termostat jest otwarty cały czas i chodzi na dużym obiegu.

Miałem identyczne objawy jak ty że temperatura bardzo wolno wzrastała, szybciej trochę jak stałem w korku ale generalnie osiągnięcie połowy było sukcesem. Co do czujnika to myślę że jest gdzieś poza małym i dużym obiegiem tj. gdzieś w silniku bo w końcu to tam jest istotna temperatura a np. nie w chłodnicy.
Natomiast mam rozumieć że masz zimno w samochodzie? Tj. nie działa Ci ogrzewanie kabiny?

Dzięki za odpowiedzi.
Jestem już po wizycie u mechanika i na szczęście okazało się że tylko układ był zapowietrzony. Trochę czasu im zeszło żeby to odpowietrzyć bo gdzieś w nagrzewnicy zrobiła się bańka(dlatego z dmuchawy leciało zimne powietrze) i nie chciała przejść do odpowietrznika i były podejrzenia że jest zapchana ale ostatecznie się udało i wszystko działa jak trzeba.

[ Dodano: 20 Kwi 2015, 10:17 ]

Witam

Odświeżam temat bo walczę dalej z układem chłodzenia. Tak jak napisałem układ został odpowietrzony ale po pewnym czasie znowu się zapowietrzył. Wizyta u innego mechanika skończyła się tym, że znalazł dziurę w układzie którą załatał - układ znów odpowietrzył i wszystko było OK - jakieś dwa miesiące. Po dwóch miesiącach znów zimne powietrze z nagrzewnicy - czyli znów się zapowietrzył. Układ po raz kolejny odpowietrzyłem(już wiem jak i gdzie) i temperatura jest w porządku (waha się między 1/4 a 1/2 wskaźnika) ale zauważyłem, że dość szybko bo po przejechaniu kilku kilometrów robi się w nim ciśnienie. Nie potrafię określić czy jest w normie w każdym razie górnego węża(z chłodnicy) nie jestem w stanie ścisnąć tak żeby się ścianki zetknęły ale nie jest też nabrzmiały czy twardy jak skała. Mechanik twierdzi że może to być UPG i trza rozbierać motor ale też nie jest pewien. Nie mam typowych objawów jak problemy z zapalaniem, olej w płynie chłodniczym czy bąbelki w zbiorniku wyrównawczym. Prośba napisanie jak u was wygląda sprawa z ciśnieniem oraz ew. pomysły co jeszcze mógłbym sprawdzić zanim wpakuje się w koszty z UPG.

pozdrawiam
kostek

Zły znak jak węże są twarde. Ten objaw i inne występujące u ciebie mimo wszystko wskazują na UPG. Możesz podjechać do warsztatu i tam podłączaja przyrząd do wlewu płynu, który stwierdza zawartość spalin.
Poza tym największy wydatek, to chyba robocizna.

Za mało masz płynu w układzie , nie sugeruj się poziomem w zbiorniku wyrównawczym , zacznij dolewać wolno i zobaczysz że jeszcze sporo Ci wejdzie, a poziom będzie ciągle taki sam. Potem odpowietrzenie porządne i powinno być ok.

Dzięki za odpowiedzi. Wlałem płynu na maxa pod sam korek, odpowietrzałem tak że juz powietrze nie leci ani z chłodnicy ani z zaworka przy nagrzewnicy, chyba już nie ma możliwości żeby było za mało płynu. Czy możecie sprawdzić u siebie czy po przejechaniu kilku kilometrów macie węże zupełnie miękkie czy troche twarde? jakieś ciśnienie tam przecież się robi. Druga sprawa jeszcze czy możecie mi powiedzieć ja szybko wam się stabilizuje temperatura w układzie ? U mnie teraz to wygląda tak że w miare szybko tj po przejechaniu kilku kilometrów wchodzi na połowe skali po czym gwałtownie spada(chyba termostat otwiera obieg) do poniżej 1/4 i od tego stanu już potem powoli idzie znów do połowy skali i na tym poziomie się utrzymuje.

U mnie po kilku kilometrach (zależnie od temperatury powietrza) wskazówka osiąga połowę skali i od tego czasu już w ogóle się nie rusza.

Nienormalny jest objaw podnoszenia się temp. a potem nagły spadek. Wskażnik podnosi się powoli, aż osiągnie odpowiedni poziom i tak zostaje.

Dzieje się tak, gdy układ nie jest do końca odpowietrzony. U mnie tak było przy pierwszej jeździe po wymianie płynu chłodzącego. Potem ostateczna dolewka płynu i już powinno być jak mówi przedmówca.

Jeśli układ był tyle razy odpowietrzony to by się znowu miał Ci zapowietrzyć? Musiał by być nieszczelny co znaczy że gdzieś masz jeszcze nieszczelność albo mechanik niedokładnie Ci załatał to miejsce gdzie mówiłeś że była nieszczelność? Gdzie to było? Ale ja bym prędzej obstawiał termostat bo jeśli chodzi o wahania temperatury to też tak miałem jak Ty gdy było ciepło termostat dochodził powoli do tej połowy skali aż w końcu puszczał i spadało w czasie trasy do 1/4 i rosło powoli do połowy i tak trzymało, gdyby zrobiło się dosyć zimno to byś się przekonał że ledwo by dochodził do połowy skali a nawet jakby doszedł to by i tak prawie grzania nie było i byś marzł w samochodzie tak jak ja dopiero wymiana pomogła i teraz dochodzi mi bardzo szybko do połowy skali i tak trzyma

[ Dodano: 21 Kwi 2015, 20:15 ]

Zresztą w Twojej wersji kropka termostat jest tani jak barszcz więc nie zastanawiałbym się długo nad jego wymianą tym bardziej że to prosta sprawa, byś zobaczył ile kosztuje do mojego Jtd to by Ci włosy dęba stanęły a gdyby Ci go przyszło wymienić samemu (gdyby nie pomoc kolegi mechanika w życiu bym go sam nie wymienił) to byś zobaczył dopiero i ile byś się naklął

Czy po włączeniu ciepłego nawiewu na szybę nie paruje Ci ona ? Jeśli tak to nagrzewnica jest dziurawa .