Witam, zauważyłem że w punto FL, lub tylko w moim egzemplarzu nie ma z tyłu plastikowych osłon w nadkolach. Bardzo mi się ten fakt nie podoba. Stąd chciałbym zapytać czy wersja sprzed liftingu także nie posiada tych osłon i czy jeśli posiada, to czy da się je jakoś dopasować do punto FL.
Pozdrawiam

O ile wiem "zwykła" II też fabrycznie nie posiada tylnych nadkoli. Można je bez problemu dokupić, sam się w takie zaopatrzyłem w ASO. Jeśli dobrze pamiętam dałem coś około 60 zł za komplet.

też u siebie nie miałem, po kupnie założyłem. Ważne żeby nadkola były głębokie, wiadomo jak w tych autach potrafi sie kołoa schowac w nadkole przy obciążeniu ja zakupiłem te, z tej aukcji http://allegro.pl/nadkole-nadkola-fiat-punto-2-5-drzwi-1998-2003-tyl-i4938495527.html, problemow przy montażu nie było.

Autor postu otrzymał pochwałę

Dzięki wielkie za odpowiedź, temat można zamknąć

karasek38, kupno kupnem, ale dobrze by było zdjąć tylne koła, umyć nadkola i zobaczyć gdzie rdza się pojawiła (głównie z prawej strony przy wlewie i przy przewodzie z wlewu do zbiornika - przy śrubie go trzymającej). Żebyś tylko czasem juz nie miał dziury do wnętrza błotnika. Więcej info w stosownych tematach dot. PII.

Autor postu otrzymał pochwałę

Moje punto jest z grudnia 2008, więc mam głęboką nadzieję, że ruda jeszcze nic nie zaatakowała. Dlatego chcę założyć te osłony póki jeszcze jest co nimi osłaniać Oczywiście zamierzałem, przed założeniem wszystko dobrze wyczyścić i obejrzeć.
Miałem punto I więc dobrze wiem czym grozi jazda bez założonej osłony, dlatego od razu po kupnie tego egzemplarza zainteresowałem się tematem. Mimo wszystko, dzięki za podpowiedź!

A właśnie, jeszcze jedna uwaga.
Po ich zamontowaniu, po paru miesiącach sprawdź, czy Ci ono nie ociera o blachę, która jest z tyłu między kołem, a zderzakiem. U mnie jej dotyka, a ilekroć zdejmuję nadkole, to się okazuje, że w tym miejscu jest otarcie i trochę rudy. Można wówczas przykleić trochę włókna szklanego na tą blachę, lub skombinować jakiś kawałek gumy.
Wydaje mi się też, że są trochę inne nadkola do PII i PIIFL. Na moich jest wytłoczony napis "Punto 3" i minimalnie je sobie przyciąłem, bo wystawały miejscami poza błotnik. Zakładam, że nadkola z PII w PIIFL mogą być węższe, ale nie jest to duża różnica, ok. 0,5cm na długości tylnego zderzaka.
Jeśli masz chlapacze, to pewnie wszystkie wkręty masz teraz wkręcone w zderzak. Gdybym miał nadkola wcześniej, to bym nie dziurawił zderzaka na dole, tylko je wkręcił w nadkole. No i wada montażu chlapaczy tylko do zderzaka: aby je zdemontować muszę odkręcać nadkole, bo mi przykrywa dolne śruby chlapaczy

Chlapaczy nie posiadam, bo moim zdaniem szpecą auto z lakierowanymi zderzakami, no i zabrudzenie tylnej szyby podczas jazdy w deszczu jest jak dla mnie dopuszczalne.
Jak wygląda montaż tych osłon? Czy jest on bardzo inwazyjny w karoserię, czy może są już przewidziane otwory na wkręty? Nie zdejmowałem jeszcze koła, więc nie miałem okazji by się temu przyjrzeć.
Gdy już zdemontuję koła, wyczyszczę wszystko dokładnie i wysuszę (oraz gdy nie stwierdzę korozji ) to myślę, że dobrym pomysłem byłoby profilaktyczne popsikanie wszystkiego w środku jakąś żywicą w sprayu. Np. taką Boll.
Co o tym myślicie?

otworów nie ma, kupujesz blachowkręty i wkrecasz gdzie chcesz zabezpieczyć otworyz zawsze możesz

Po myciu i wysuszeniu wnęki nadkola można jej powierzchnie zakonserwować. U siebie zastosowałem preparat Boll do profili zamkniętych lekko podgrzany, by lepiej się rozprowadzał za pomocą pędzla. W miejscach zagrożonych wypłukiwaniem przez wodę, zastosowałem podobny preparat tylko do podłogi. Obecnie jest dużo różnych przeźroczystych wosków, które pozwalają kontrolować stan blach, bo widać przez nie, że coś zaczyna wychodzić, głównie z miejsc zgrzewanych i pokrytych pastą głuszącą, jak również z łączeń blach. Samo nadkole dobrze jest najpierw przypasować na sucho. Ułożyć we wnęce i zobaczyć, jak „kryje” jej powierzchnię. Nadkola nie zawsze idealnie przylegają i trzeba je dobrze ułożyć we wnęce. Gdy zaczniemy przykręcać w jednym miejscu tworzywo przesunie się w innym i może ocierać o koło, bądź będzie nieestetycznie wyglądało. Do nadkoli można dobrać „samo- wiercące” wkręty, ważne by były odporne na korozję i odpowiednio powleczone. Po wywierceniu otworu, należy usunąć wszelkie opiłki (odkurzyć). Pozostawione w aucie są zalążkiem nowej korozji. Ja po wywierceniu otworu, czy też demontażu wkrętów przed ich zamontowaniem wstrzykiwałem odrobinkę konserwacji (elaskon, lub coś podobnego) w otwór, wkręt tez był powleczony konserwacją i dopiero wkręcony. Jeśli jest dostęp do wkrętów po montażu, to ich dostępne gwinty również zabezpieczyłem konserwacją. To ułatwia w przyszłości demontaż nadkola, w razie prac przy nadwoziu, bądź kontroli powierzchni blach pod nadkolem.

[ Dodano: 15 Sty 2015 20:37 ]

Warto również (przy pomocy dobrej lampy) skontrolować powierzchnię rantu nadkola ( błotnika) od wewnątrz. Jeśli jeździmy po drogach gruntowych, bywa ona narażona no uszkodzenia od drobnych kamieni itd. Warto to miejsce dobrze zabezpieczyć nawet nakładając konserwację pędzelkiem. Później, gdy założymy tam nadkole z tworzywa będzie ono przylegało do powierzchni lakierowanej blachy. Zauważyłem, że po kilku latach od montażu nadkola w tym miejscu dochodzi do przetarcia lakieru i mamy tam „gołą” blachę.

Przy krawędzi nadkola są wypusty, które dociskają nadkole od góry (będziesz wiedział o co chodzi). Do tego 2 wkręty w zderzak i powinno być ok. Może się jednak zdarzyć, że trzeba będzie wkręcić 1 wkręt w błotnik. Z jednej strony poszło w błotnik i całe szczęście ruda tam nie wychodzi (sprawdzam przy każdym ruszeniu nadkola).


|
|
|
.\
..\
~~ (wypust)
|
---- (fragment nadkola, który widoczny jest pod wykrojem koła)

A co z tą stroną "w głębi" nadkola? Mam na myśli to co jest już za samym kołem, czyli nie od strony z wypustami, tylko tej przeciwnej.
Pewnie jak kupię i wezmę do ręki te osłony to będę wiedział co i jak, ale wolę spytać