Witam bardzo serdecznie.
Jakis czas temu stalem sie pol szczesliwym posiadaczem Punciaka dwojki z magicznym silnikiem 1.8 16V seryjnie osiagajacym moc okolo 130 KM, moj po modach mial jakos 150.
Do sedna; dlugo sie nie nacieszylem osiagami. Fakt, miazdzyl co sie dalo na drodze.
Lecz co za frajda jezdzic czyms, co sie rozsypuje po jakims tam przebiegu.
Taaaak, rozsypuje. Pewnej slicznej nocy, wracajac do domu silnik stracil moc no i zaczelo cos stukac. Pierwszy objaw padl na Wariator.
Wiec samochod postawilem pod domem i zasiadlem do mojego innego kropka, bo do pracy trzeba jezdzic.
Zaczalem szukac wariatora...ceny mnie odstraszaly.
Znalazlem zestaw naprawczy za 25 zl.
Zakupilem ten zestawil, do tego rozrzad, pompe wode i termostat.
Wszystko przyszlo, powymienialem odpalilem....taaaaaa.
Dalej stuka.
Po podniesieniu glowicy okazalo sie to, co nie powinno sie okazac.
Tlok uderzyl w swiece, pekl...ogolnie dzemik.
Tak wiec, nie zastanawiajac sie dlugo zostal nabyty drugi silnik, z Bravy 1.8 16v 115km.
Silnik z brawy rozni sie kolektorami (ssacy i wydechowy), przepustnica (cala!), kolektor wodny, wtryskami, komputerem, fajko-cewkami no i oczywiscie tym, ze nie posiada zmiennych faz rozrzadu, a no i glowica oczywiscie tez sie rozni
Tak wiec, silnik dzemor- wypad z baru, wsadzenie silnika z Bravy i skladanie.
To co sie dalo zostalo zabrane z HGT i wsadzone do tego z Bravy.
Bez Bosha sie nie obeszlo. Drobne poprawki i uciecie lapki pod prawa strona silnika, przegub wlazl na miesce.
Jedyne jeszcze co, o czym zapomnialem napomniec, to to, ze miska olejowa sie rozni.
Tunel w misce olejowej od HGT jest szerszy i tlumik sie w nim miesci, ale za to miska z Bravy juz nie ma tak obszernego miejsca i tlumik ni chu chu nie chce sie zmiescic, przynajmniej mi.
Wiec tak, baranek (kolektor wydechowy) jest przykrecony i czeka na polaczenie sie z reszta tlumika. Niestety trzeba to troche przerobic, na co tez czekam a jezdzic sie nie da.
Moje problemy; praca na 3 garach- pomogla wymiana swiec na NGH. W silniku ktory zostal nabyty byly zalozone NOWE Bosh-a.
Niestety, te NIEBosh-czyki cos jakby nie do konca byly dobre, mimo ze nowe.
Zalozylem NGK i dzialal.
Odpalilem go, chodzil na 4 garki.
Odczekalem az sie zagrzeje i dalem gazu....
strzelil sobie i zgasl.
Podnosze maske, patrze- kolektor ssacy, na ktorym jest komputer, zsunal sie z wejscia do glowicy.
Pytanie; czy to dlatego, ze strzelil sobie w kolektor ssacy i on spadl ?
Ciezko jest to zalozyc. Na razie sie za to nie zabieram.
Ogolnie; silnik pasuje, wszystko jest okej. Pracy jest co nie miara. Zdziwilem sie, ze kolektor z HGT jest plastikowy a ten z Bravy jest aluminiowy.
Nie pytajcie o moc, nie mam pojecia ile to teraz ma.
Hamowania oczywiscie we Wroclawiu bedzie zaliczona.
Pozdrawiam bardzo serdecznie !