Haha spokojnie, nie Tobie jedynemu nic do głowy nie przyszło.
Motorek ma pojedyńcze fajko-cewki (?). Tak to nazywają
Nie da się ich pomylić jak kabli haha ale w punto mk1 zdarzyło mi się i huknęło tak mocno, że całkiem dużo rzeczy było pokrzywionych i urwało szpilkę
Z Bravy jedyne co siedzi w budzi punciaka, to silnik a w zasadzie sam słupek.
Cały osprzęt, wszystkie kolektory, fajko-cewki, przepustnica, kolektor wodny, termostat, sprzęgło...i to chyba wszystko, choć możliwe, że o czymś zapomniałem. Ogólnie Brava i punto 1.8 16v to to samo, z jednym faktem, że Brava nie ma wariatora zmiennych faz rozrządu i tyle. Oznaczenie silnika się różni.
Puncior ma 183AA a Brava 182AA- jakoś tak. A tylko dlatego, że uznali iż silnik do którego dołożyli głowice z wariatorem jest po prostu nowszy.
Chodziło mi po głowie wsadzenie 2.0 20v ale to już drooooooga inwestycja.
Ale ta moc i osiągi nadal mnie kuszą.
Ogólnie to wygląda tak;
kupiłem HGT, ładnie zapiepsza, no ale coś się stanęło
Panewa się obróciła i chuy a na dodatek tłok miał bliskie spotkanie z głowicą. Sieczka.
No i przekładka z Bravy 1.8 16v 115km , osprzęt z HGT.
Poskładałem, przejechałem się - działa jeździ.
Odczuwałem jakby nie było żadnej różnicy pomiędzy tamtym silnikiem a tym.
Podzespoły z HGT jednak robią swoje.
Ale.....w nowym silniku znowu panewka...
tym razem mniej brutalnie.
Wał cały, nie pokrzywiony, nie porysowany.
Chyba ten na górze uznał, że ściągnięcie miski olejowej i odkręcanie korbowodów będzie niczym w porównaniu z przekładką silnika i żeby mi się nie nudziło. Haha
Panewki kupiłem najlepsze, jakie tylko były, nie jakieś NO NAME tylko porządne.
Na dniach zakładam, skręcam wszystko , daje uszczelkę w tubce na miskę, odpalam, i jadę spalić gumę.
Po wypłacie jade na hamowanie, wiec jakby ktos był ciekaw (sam jestem), to umieszczę fotkę z wykresu