witam . Mam taki problem. Gdy odpalam samochód na bezynie i przełacza mi na gaz i jade pewna odległosc i dojerzdzam do swiateł samochód gasnie . Co moze byc przyczyna? Byłem z tym u gazownika ustawiał regulacje gazu i powiedział ze jesli bedzie dalej gasł to wina reduktora . Co o tym sadzicie i czy ktos na forum miał podobny przypadek ze gaz na LPG?

Może to być przez zużyty reduktor, ale może też wlatywać z rozpędu powietrze do filtra powietrza w czasie jazdy i wtedy silnik będzie też gasł. Zrób mały test, wlot rury idącej do filtra powietrza skieruj tak aby dmuchające podczas jazdy powietrze nie wpadało w nią (może być np do boku lub do tyłu) wtedy sprawdź czy gaśnie. Jeśli będzie dalej gasł to na 99% reduktor.

Odpowiedź na pytanie masz zawartą w tytule postu . Wywal ustrojstwo w postaci lpg , a nigdy nie będziesz miał problemów.

Bez przesady. LPG komplikuje czasem życie, ale jak się dba to da się w miarę komfortowo jeździć, a przede wszystkim tanio.



Tak ja tak miałem jak kupiłem auto. Winny był zużyty reduktor.

witam dzieki za info sytłacja jest taka na jaki reduktor wwymienic po regeneracji czy nowy? :-/:-) czym sie oni roznia?

Po regeneracji, czyli ma nowe bebechy (membrany i inne drobne elementy), a nowy to nowy
Od biedy można samemu sie pobawić w regenerację, są instrukcje w necie, ale jak sie nie ma obeznania to lepiej oddać to w dobre ręce.

Nowy to koszt niecałe 200zł na allegro.

Ja miałem tak samo wymieniłem filtr powietrza i jest ok. Warto spróbować koszt na pewno mniejszy niż od razu nowy reduktor. A nawet jak nie pomoże to na pewno nie zaszkodzi

po wymianie reduktora kropek smiga jak zły twu twu niezapeszajac zamykam temat