Witam.

Posiadam Punto 2 1.2 8V/80km, przebieg 150 k. Płyn był wymieniany przy 60 k. Auta używam często, tygodniowo robię nim około 300 km. Dzisiaj miałem nieprzyjemny przypadek z hamulcami. Otóż pedał hamulca był praktycznie niewyczuwalny, podłoga dała jedynie uślizg samochodu więc musiałem bronić się przed kolizją hamulcem ręcznym oraz redukcją. Akurat byłem niedaleko domu więc postanowiłem doczłapać się polnymi drogami. Problem się już więcej nie powtórzył. Hamulec pracuje normalnie jak zwykle. Czy problem mógł być spowodowany zagotowaniem się płynu hamulcowego ??. Czy też problemu mam szukać gdzie indziej.

http://www.auto-swiat.pl/eksploatacja/jak-czesto-wymieniac-plyn-hamulcowy/41zzj
poczytaj sobie a tak to bym jeszcze sprawdził czy Nie trzyma Ci jakiś klocek, bo to może być powód gotowania się płynu. Bezpieczeństwo najważniejsze, nie oszczędzaj na nim.

Klocek może sobie trzymać ale nie wytwarza ciśnienia w układzie...po prostu grzeje się i okolice całego zacisku. Mógłby powodować gotowanie płynu...ale musiałby być tak zablokowany,że ściągałoby autko na jedną stronę. A o niczym takim autor nie wspomina.

Musiałbyś jeżdzić i co sekundę naciskać pedał do oporu...wtedy,może.

Być może jakiś paproch dostał się do pompy hamulcowej pod oring tłoczka.

Sam wymieniałeś czy poprzednik tak powiedział?