Witam,
mam GP 2007/ 1.4/77 KM. Mam problem z klimą. W zeszłym roku była czyszczona i nabijana w serwisie. W zimę czasami też włączałem zgodnie z zaleceniami ASO. Ostatnio kiedy ją włączam po jakimś dłuższym czasie czuję zapach piwnicy/wilgoci. Dość nieprzyjemny. Po kilku minutach to mija. Jednak od wczoraj jest inaczej. Po włączeniu czuć ten nieprzyjemny zapach, później przemija i wraca ponownie kiedy wyłączam klimę i jadę z wyłączoną. O co chodzi ? Proszę o jakieś sugestie.

Wymiana filtra kabinowego + odgrzybianie.

Dopiero co robiłem klimę i mam tak samo , jak wyłączę to pojawia się taki dziwny zapach , trudno ocenić , ale w stilonie miałem podobnie

Cóż, mam ten smród mimo dwukrotnego ozonowania, raz na wolnym biegu, raz na rozkręconej dmuchawie, filtr oczywiście wymieniony. Podobno są fajne sprejopodobne specyfiki do nawiewów-odpalasz nawiew na obiegu zamkniętym, odkręcasz to coś, to zaczyna puszczać powoli z siebie taką mgiełke, zamykasz drzwi i czekasz. Kolega to robił, fajny zapach, i na razie po 2 tygodniach sie jeszcze trzyma

Ja mam taki smrodo zabijacz z kleen-flo o zapachu pomarańczy , jak popsikam to tak z 2tyg trzyma zależnie od temperatury. Może filtr zwany osuszaczem do wymiany. Nikt tego nie wymienia a podobno co 2-3 lata trzeba , on wyłapuje wilgoć , więc pewnie z niego potem paruje smrodek

Filtr zwany osuszaczem znajduje się wewnątrz układu klimatyzacji. Z jakimkolwiek czynnikiem zewnętrznym nie ma nic wspólnego. Czy w przypadku użycia klimy kapie woda pod autem? Powinna. Jeśli wody brak to trzeba udrożnić odprowadzenie. Źródłem smrodku jest wilgoć i to co się w niej znajduje, najczęściej grzybyl bo mają wilgotno i ciepło (jak klima nie pracuje).

Bardzo dziękuję za informacje. Szczególnie te konkretne. Co do kapiącej wody spod klimy to ie zauważyłem. Ale faktycznie w innych to zaobserwowałem. Muszę sprawdzić u siebie. Jeszcze raz dzięki za informacje i pomoc.
Pozdrawiam

Kałuża powinna pojawić się nieco za przednimi kołami mniej więcej w osi auta. (Przynajmniej w EVO tak mam).

Sprawdziłem. Przejechałem 12 km z włączoną klimatyzacją. Temp. na zewnątrz 22 stopnie. Pod samochodem kałuża o średnicy ok.25 - 30 cm. Chyba dobrze ? Zapach jakby powoli sam ustępował. Jeszcze trochę poczekam. Jak nie minie to może skorzystać z tych środków w puszkach do odkażania i poprawy zapachu ?

Stosuję odgrzybiacze w sprayu, takie które się pienią. Oprócz kanałów wentylacyjnych trzeba pianę podać w otwór po zdemontowaniu filtra kabinowego.

Ja byłbym ostrożny z wstrzyknięciem piany do otworów środkowej części kokpitu. Pod nimi masa elektroniki, która jak wiadomo nie lubi wilgoci i wody, reszta ok.

ja uporałem się w ten sposób : " trzeba zdjąć w kabinie osłonę tunelu w nogach pasażera (tak jak do filtra pp), tam widać już wężyk odprowadzający wodę (wtedy dopiero zlokalizowałem gdzie jest odpływ bo pod samochodem nie mogłem znaleźć) .Odpinamy wężyk i najpierw piana z odgrzrzybiacza w stronę odpływu sondą od spraja przeczyszczamy i sprawdzamy drożność potem wkładamy sondę w drugą stronę i do maksa wypełniamy ten plastikowe skraplacz ( tam prawdopodobnie zostaje wilgoć i zaczynają rosnąć pleśnie i grzybki) szybko zakładamy odpływ aby piana nie ciekła do samochodu. Zostawiamy aby piana zniszczyła grzyby zamienia się w płyn i wycieka pod samochód.U mnie pomogło -do kratek wentylacyjnych nie polecam dawać piany ! ja dodatkowo raz do roku stosuję granat który odpala się wewnąttrz auta.Ozonowanie nie pomaga bo grzyby i pleśń trzeba rozpuścić i usunąć pianą ma ona silne właściwości myjące.