Witam serdecznie,

ostatnio miałem sytuację - zapalił się Punciak na drodze, wszystko pod maską zostało spalone, dodatkowo poszła przednia szyba oraz sama maska plus nadkola delikatnie. Pytam się z ciekawości czy ktoś podejmował się już próby naprawy tego samochodu w tym stanie? Wydaje mi się, że jest to średnio opłacalne, ale czy jest realne do wykonania na upartego? Domyślam się, że w sumie trzeba by było włożyć wszystko nowe - węże paliwowe, silnik, nie wiem co ze sprzęgłem i skrzynią biegów. Dodatkowo wykonanie całej instalacji elektrycznej od nowa. Jakiś szacunkowy koszt wykonania całości?:) Nie jestem desperatem, interesowałoby mnie to tylko ze względów sentymentalnych

Edit: dodam, że to Fiat Punto 75 ELX

Trudno dyskutować o naprawie nie widząc zdjęć samochodu po tym pożarze. Miałem okazję kilka razy pracować przy takich pojazdach ( pożar komory silnika) i powiem Ci szczerze, że prawdopodobnie nie będzie się opłacało naprawiać tego samochodu. Wiele elementów zapewne na skutek temperatury zmieniło swoje parametry i kształt. Spalona blacha nadwozia będzie z czasem korodować. Wiele przewodów i wiązek elektrycznych jest zapewne uszkodzona ( stopiona, lub ma zwarcia na skutek spalenia izolacji). Aby przywrócić to do dobrego stanu i aby pojazd był dla Ciebie i innych jego użytkowników bezpieczny, trzeba by poświęcić sporo czasu i pieniędzy.

już chyba lepiej poszukaj innego kropka w dobrym stanie, a w tym to co zostało nienaruszone, np. drzwi, klapa bagażnika, fotele, inne elementy wnętrza itp można osobno posprzedawać, to troszkę kasy się zwróci.