Witam,

Tak jak w temacie - Punto bierze około 1l/1000km. Silnik 1.2 73KM.
-jest delikatny wyciek spod głowicy, ale zbyt mały na taką ilość oleju, jest to bardziej sączenie
-miska olejowa cała, bez śladów wycieku
-nie kopci, jedynie podczas rozruchu
-na zimnym silniku przerywa czasami
-czasem po odpaleniu pracuje na 3 tłoki (dopiero po chwili [20s - 3m] zaczyna pracować normalnie)
-nie ma ubytków na mocy, nawet przeciwnie - jest bardzo mocny
-spalanie ok. 10l w mieście
-zbiera się świetnie gdy jest ciepły
-dodam, że ubywa mi też sporo płynu chłodniczego, widocznych wycieków również brak

A teraz moje pytanie - czy opłaca się remontować silnik? Przy takiej ilości zużycia oleju będzie wymagał na pewno dużego wkładu finansowego. Czy może zrobić swap-a? A jeśli tak to jakiego silnika szukać? Dodam, że jakbym coś wsadzał to już konkretny motor, mocniejszy.

1. Jak długo masz to punto?
2. Jeśli dopiero go kupiłeś to czy znasz jego jakąś historię (np. kupiłeś go od swojego dziadka który jeździł nim 10 lat)?
3. Czy coś już robiłeś przy silniku?
4. Czy pod korkiem od zbiorniczka płynu chłodniczego masz coś w rodzaju masła?
5. Odpal silnik i zobacz czy w zbiorniczku z płynem nie pojawiają się pęcherzyki powietrza i czy nie czuć spalin.

1. od lutego tego roku
2. pierwszy właściciel kupił auto w salonie w mojej miejscowości, pojeździł 5 lat i kupił je mój dziadek (w idealnym stanie - miało 10 tyś przejechane) i potem trafiło do mnie, po 15 latach
3. zmieniany był rozrząd, uszczelka pod glowicą i nieistotne dla silnika inne prace
4. nie
5. nie i nie

Z tego co piszesz to wynika, że znasz historie auta jeśli nie brało wcześniej oleju to ja remontował bym ten silnik. Zrobiłeś UPG i rozrząd więc trochę kasy władowałeś, jak zmienisz silnik to nie wiadomo na co trafisz może będzie do robienia UPG i kilka innych rzeczy raczej nikt nie pozbywa się samochodów lub silnika w dobrym stanie. Ja bym remontował przynajmniej wiesz co masz. Mi mówili sprzedaj punto i kup coś innego a ja władowałem ponad 1 tyś zł w progi bo wiem co mam, wiem co w nim zrobiłem i wiem jakie ma bolączki. A tak w ogóle to ile przejechałeś od zrobienia UPG, może znowu poszła uszczelka STax miał tak co parę tyś.? Po zrobieniu uszczelki było ok tzn. nie brał oleju? Bo może po prostu ktoś odwalił fuszerkę jeśli zmienił tylko uszczelkę a nie splanował głowicy to mogę Ci od razu powiedzieć, że uszczelka jest znowu do wymiany, mechanikiem nie jestem ale widzę co piszą wszyscy na forum na tema źle wymienianych uszczelek. Skoro bierze Ci olej a na 100% nie ma wycieków to na moje uszczelka znowu do wymiany. Olej nie wyparowuje od tak. A co do płynu chłodniczego to ja sprawdziłbym nagrzewnice ja też niby wycieków nie miałem ale płyn gdzieś znikał a szyba wewnątrz auta była tłusta (glikol) wlałem uszczelniacz do chłodnic i gdzieś od lutego płynu nie ubywa.

Przed wymianą brał troszkę, około 1l/20000km. Po wymianie rozrządu zrobiłem 4000km. Mój styl jazdy różni się od "dziadkowego". Dziadek jeździł spokojniej ode mnie, ja preferuje większe obroty przy zmianie biegu, często redukuje biegi i wyprzedzam. Nie wiem czy to ma na to wpływ, ale słyszałem, że im większe obroty tym mniej oleju ucieka. Myślałem również o pierścionkach, nie były wymieniane od 20 lat (165 tyś km). Uszczelkę zakładał mój drugi dziadek, jednak ma on przyzwyczajenia typowego mechanika... byle jak i byle jak najszybciej i najmniejszym kosztem. Od wymiany idąc osią czasu olej ucieka coraz szybciej. Po wymianie nie brał praktycznie wcale, potem zaczął coraz więcej i więcej...

Jeśli głowica nie była splanowana to moim zdaniem uszczelka jeszcze raz do wymiany, po tym co piszą koledzy na forum to w punto uszczelka ma tendencje do niszczenia się, więc moim zdaniem robota powinna być zrobiona porządnie, a nie jak najmniejszym kosztem. Ja mam nakręcone 145 tyś. i oleju mi ubywa ok 0,1 l na 1000 ale ja mam wyciek spod uszczelki wału i będę to robił przy wymianie rozrządu.