Witam!:)

Tak jak w temacie... Za tydzień zabieram się za wymianę rozrządu i jest to dobra okazja aby wymienić uszczelkę pod obudową wałków rozrządu. Obecna już trochę się poci. Zakupiłem uszczelkę Elring, wykonałem "przyrząd" do przytrzymania hydraulicznych popychaczy (wszystko ładnie zwymiarowane w brytyjskiej wersji Sam naprawiam:)). Moje pytanie jest następujące, czy nową uszczelkę przesmarować lekko masą uszczelniającą Elring Dirko w celu zapewnienia większej szczelności?:)

albo uszczelka albo tzw. "uszczelka w płynie" , przy okazji możesz wymienić uszczelniacze zaworów. Do zestawu blokad przydałaby się jeszcze blokada wałka rozrządu, albo sam znacz swoje znaki.

Udało mi się skontaktować z niemiecką pomocą techniczną Elring, która to okazała się bardzo fachowa. Otóż wszelkie masy uszczelniające, w tym silikony stosowane są głównie pod typowe pokrywy zaworów. W przypadku obudowy wałków rozrządu nie zaleca się smarowania uszczelki żadnymi uszczelniaczami. Powiedzieli również, że jeśli jest to zwykła wymiana zmęczonej uszczelki to nie przewidują wycieków, a wszelkie masy uszczelniające dają nieprofesjonalni mechanicy, którzy robią takie naprawy na szybko, byle jak i wolą dać silikonu na wszelki wypadek niż przyłożyć się do wykonywanej naprawy. Tyle się dowiedziałem, może komuś się przyda na przyszłość:)