Witam, mam 2 problemy z zamkami

1. klucz wpada w zamek bagażnika tak jakby tam nic nie było.. wkładając klucz nie czuć że przechodzi on przez jakieś zapadki.. tak jakby tam nic nie było. Da się z tym żyć ale wolałbym nie biegać za każdym razem do drzwi kierowcy i otwierać bagażnika przez dźwignię.

2. Auto kupiłem 6 września i już wtedy zamek w drzwiach pasażera wgl nie działał, nie szło przekrecić w żadną stronę, w piątek wieczorem napsikałem do niego wd40, dziś sprawdziłem i z oporem ale działa tylko że zamyka i otwiera tylko te drzwi tak jakbym nie miał zamka centralnego który jest bo od strony kierowcy wszystko dobrze działa.. i przy zamykaniu mam wrażenie że ten cyplik za szybą nie wpada w drzwi do samego końca ale może się mylę, nie pamiętam dokładnie. Czy takie coś oznacza że centralny jest jakoś połączony tylko z zamkiem drzwi kierowcy czy może jest coś nie tak? jeśli tak to jak to naprawić?

centralny zakłada się po to żeby nie używać kluczy w zamku szczególnie jak się ma pilota, a to skutkuje takimi problemami jak opisujesz; dlatego należy pomimo nie używania zamków/wkładek smarować je co jakiś czas
jeśli centralny zamyka wszystkie drzwi to problem nie jest z zamkiem a samą wkładką drzwiową;
najlepiej byłoby wyciągnąć wkładkę i rozebrać ją, wyczyścić, nasmarować i złożyć z powrotem, choć ja zrobiłem tak w drugim moim aucie z wkładką klapy w której od prawie 30 lat był centralny zamek i nikt klucza nie używał i poszczególne zapadki są jak zcementowane; zostawiłem to na razie bo centralny działa, ale na wszelki wypadek założyłem otwieranie awaryjne
jeśli w twojej wkładce w klapie klucz zbyt luźno wchodzi to możliwe że ktoś coś kombinował i nie ma wcale zapadek np. próba włamania, zdemontuj ją i oglądnij
manual do rozbierania masz tu
topic32719.html
topic48240.html

U mnie to jest tak że mam kluczyk z pilotem.. wychodząc z auta muszę zamykać je kluczem i nacisnąć na pilocie zamkniętą kłódkę i wtedy włącza się alarm, zaś gdy chce auto otworzyć mogę zrobić to już z samego pilota nie używając klucza co jest trochę dziwne..