Witam, Jestem nowy na forum.Zakupiłem Punto II z 2002r. z silnikiem 1.2 8V o mocy 44kW. Problem jest taki że auto normalnie odpala.Na wolnych obrotach chodzi rewelacyjnie.Jednak po dodaniu gazu wchodzi na 2000obr/min i spada do 800obr/min.Tak wchodzi i spada w kółko.Jak wezmę dodam powoli gaz też 2000obr/min to jego maks.Myślałem że to problem z zasilaniem lub zapchanym filtrem paliwa znajdującym się w koszu, jednak po zdemontowaniu pompy i ominięciu filtra problem dalej występuje.Pompa wydaje się ze chodzi dobrze bo początkowo bez cybanta zrywała z siebie przewód paliwowy założony na potrzeby testów.Dziwnym jest że nie wyskakuje żaden błąd.Tzn check zapala się jak się dusi ale po powrocie na wolne od razu gaśnie.Dopóki nie przekroczę 2000obr/min też go nie ma.Odpinałem sondę ale bez zmian.Odpinałem czujnik położenia wałka rozrządu i też bez zmian, a co mnie zaskoczyło to że nawet nie wyskoczył check.Filtr powietrza zdemontowany do testów także też to nie to. Jakieś pomysły ? Poza tym pedał sprzęgła chodzi niewiarygodnie lekko i czasem nie odbija, jakby zapowietrzony układ.Sprzęgło bierze normalnie, biegi wchodzą bez kłopotów. Proszę o pomoc

Sprawdź silnik krokowy.

Silnik krokowy ? Wydaje mi się że odpowiada on jedynie za wolne obroty, tzn jestem tego praktycznie pewny. Dzisiaj odpinałem wszelkie czujniki z innym kompem i wszystkie wyrzuciły błąd po odpięciu. Podejrzewam zapchany katalizator. Normalnie jeżdżę inną marką, a kropek jest dla żony. Czy spotkał się ktoś kiedyś z zapchanym katalizatorem przy pewnym przebiegu 134tyś km ? Planuje rozszczelnić wydech i zobaczyć jak zareaguje. Jednak zanim zacznę walkę z zapieczonymi szpilkami wolałbym wiedzieć czy w Puncie to popularny przypadek.Kable sprawdzałem dzisiaj po ciemku i nic nie bije mimo sporego spryskania wodą w spryskiwaczu do okien. Zresztą biły by i na wolnych.Jeszcze zaobserwowałem że jak był zupełnie zimy wchodził i na 3tyś obr/min, a później malało. Czujnik temperatury wykluczam bo na kompie wskazuje poprawnie.Proszę o opinie.

Moim zdaniem to nie zatkany katalizator, jeszcze się z taką sytuacją nie spotkałem po takim przebiegu w prawidłowo eksploatowanym samochodzie. Jeśli już chcesz sprawdzić drożność wydechu to wykręć sondę lambda przed katalizatorem i wtedy odpal. Ten otwór wystarczy aby spaliny mogły ujść na wolnych obrotach i przy przygazówkach. Sprawdź na komputerze inne parametry z czujników, czy są poprawne. Świece zapłonowe w jakim są stanie? Może warto je wymienić. I sprawdź ciśnienie paliwa jeżeli masz możliwość.

Sonda przed katalizatorem wykręcona, objawy bez zmian. Jutro podjadę do koleżki po manometr do paliwa. Mimo że wykręciłem pompę paliwa i dawała jak szalona to może faktycznie ciśnienie na listwie jest zbyt niskie. Jednak jak podpinałem samą pompę omijając filtr w koszyku to bez cybantu zrywała z siebie dość ciężko siedzący szlauch, a paliwem waliła pod podsufitkę Co do reszty czujników, patrzałem na czujnik wałka rozrządu, kąt wyprzedzenia 10-11,3 stopnia. Czujnik temperatury o ile jest jeden bo drugiego nie znalazłem pokazuje 90 stopni. Pewnie okaże się jakaś pierdoła ale trzeba ją znaleźć. Sonda była odpinana także sterownik powinien wówczas uśrednić jej parametry, a tu totalny brak zmian. Sugestie ?

[ Dodano: 17 Lis 2015, 18:54 ]

Zaznaczam że pompę podpinałem bez udziału filtra i auto chodziło jak chodziło.Bez żadnych zmian

Skoro się zapala kontrolka, to jaki błąd jest zapisany w pamięci? Nie jest czasem tak, że silnik wchodzi w tryb awaryjny ze względu np. na nieprawidłowy odczyt z jakiegoś czujnika?

No właśnie problem jest taki że błąd wyskakuje tylko powyżej 2000 obr/min.Tuż po tym jak zdejmę nogę z gazu check gaśnie, a w sterowniku nie pozostaje żaden ślad. Normalnie jeżdżę bmw i sterownik zapisuje wszystko wraz z ilością obrotów przy której wystąpił błąd. Tutaj nic. Kropek fajny i fajnie wyposażony także nie chcę z niego rezygnować ale powoli brak mi pomysłów. Jutro podepnę manometr do ciśnienia paliwa, może mimo moich wrażeń pompa daje jednak za mało. Myślałem o czujniku położenia przepustnicy ale wydaje się że również działa poprawnie po odczycie z ELM327.Szwagier podpinał swojego kompa na programie z fiata i również pokazywał ok. Czy może być tak że jest inny czujnik temp. sterownika i zegarów, a programy diagnostyczne ściągają z zegarów ? Nie dopatrzyłem się drugiego czujnika więc teoria raczej lipna ale.... Na wolnych chodzi jak igła, ewidentnie coś go blokuje wyżej, zachowuje się jak odcięcie. Wchodzi i spada i tak w kółko.

W takim razie podepnij pod kompa, odpal silnik i włącz monitorowanie stanu jednostki z alarmem gdy się pojawi jakiś błąd. Jeszcze w ten sposób bym spróbował odczytać powód problemu. MES ma taką funkcję.

Ciśnienie paliwa super 3,5 bara przed listwa. Także nie ma się czego czepiać. Muszę zatem zobaczyć na parametrach pożądanych i osiągniętych. Jak nie wypali wrzucę mu gaźnik i obetnę wydech aby ział ogniem hehehhehe. Będzie jakieś 70 KM razem z kompresorem oczywiście.Tak bez żartów to brak mi pomysłów. Zobaczymy co komp pokaże.

No ok. Ale wystepuje jakies szarpanie silnika, dziwne dzwieki, inne niepokojące objawy?

Moze sterownik silnika padł? Gdzies kiedys czytalem, ze przy takich nietypowych sprawach pomaga reset kompa, tj. odlaczenie aku na noc. Sam nie do konca w to wierze, tym bardziej ze nie mialem takiego przypadku, ale co szkodzi Ci sprawdzic.

No i jeszcze ciekawe co sie stanie, kiedy wymusi sie na silniku wieksze obroty. Np jazda przy 2k rpm na trojce i redukcja do dwójki. Tylko jesli silnik jest uszkodzony to bardzo ryzykowne.

Pytanie tez, czy nie ma masla w oleju i czy odma jest drozna. Ta byla kiedys u mnie zapchana i czasam silnik nie chcial wkrecac sie na wysokie obroty.

Problem obrotów rozwiązany. Na innym kompie wywalił uszkodzenie powyżej 2000obr/min czujnika koła wału, który jest na kole pasowym. Na dolnych obrotach pokazywał normalnie ale powyżej się gubił i zdychał. Kolejny problem to nie odbijające sprzęgło. Tzn ponoć jest przytarte na docisku, czy da się coś z tym zrobić oprócz wymiany ? Sprzęgło już zamówiłem ale gdyby była możliwość mogę zwrócić. Proszę o opinie

Dość nietypowa usterka Ci się trafiła. Nie że czujnik nawalił, tylko że działał do 2k obrotów. Na szczęście wymiana tego czujnika jest łatwiejsza niż wymiana żarówek

Jeśli chodzi o nieodbijanie pedału sprzęgła, to często w Punto jak i w innych samochodach z hydraulicznym wspomaganiem sprzęgła, może być zapowietrzenie tegoż układu. Przed wymianą sprzęgła proponowałbym odpowietrzenie hmmm.. siłownika sprzęgła? Jeśli się mylę, niech ktoś poprawi. Chodzi mi o taki element zamocowany na górnej obudowie skrzyni biegów, pod skrzynką akumulatora. Jak druga osoba wciska sprzęgło w kabinie, widać jak pracuje linka na tym siłowniku. Dochodzi też do niego przewód ze zbiornika z płynem hamulcowym, gdyż czynnikiem hydraulicznym owego siłownika jest właśnie płyn hamulcowy. Jaki masz poziom płynu? Najlepiej mieć równo z MAX. Przewód do wspomagania sprzęgła znajduje wyżej niż pompa hamulcowa.

Sprzęgło w Punto nie jest zbyt żywotne. Niektórym trzyma tylko 80 kkm. Jeśli zdecydujesz się na wymianę, wymień też uszczelniacz wału korbowego w silniku oraz uszczelniacz wału sprzęgłowego w skrzyni biegów. Chodzi o to, że żeby wymienić sprzęgło trzeba wyciągnąć skrzynię biegów. Żeby wymienić w/w uszczelniacze, też trzeba ją wyciągnąć. Przy kwocie ok. 50 zł za te uszczelniacze, nie ma sensu płacić 2 razy za robociznę związaną z wyjęciem skrzyni.

Spróbuj odpowietrzyć sprzęgło, najlepiej wymień płyn hamulcowy w układzie. Uszczelniaczy bym nie ruszał jak beda suche. U mnie sprzęgło ma 130kkm. Odkąd tym autem jeżdże od 50kkm sprzęgło chodzi ciężko na tle innych aut. Ale normalnie pracuje więc na razie nie ruszam.

Problem rozwiązany. Skrzynia zrzucona, sprzęgło jak nowe. Tarcza jeszcze z naklejkami i docisk bez grama wytarcia, łożysko ciche ale.... zatarta łapa sprzęgła. Tzn przytarta na obu tulejach. Po wybiciu i przesmarowaniu chodzi jak nowa. Przy okazji że miałem nowe sprzęgło zostało mimo wszystko wymienione. Jakby ktoś potrzebował tanio oddam oryginał fiata z dociskiem i łożyskiem w idealnym stanie. Dzięki za pomoc. P.S. Siłownik wysprzęglika odpowietrzyłem wcześniej i nic nie dawało.

Czyli wszystkie usterki rozwiązane Bezawaryjnej dalszej eksploatacji Punto życzę. Dopóki się nie zepsuje, to na pewno będzie działać Niech jeździ jak najdłużej