Widac ze auto jest wytyrane do granic możliwości ciężką pracą szczególnie ze nikt normalny nie używałby np. klucza w takim stanie w sytuacji gdy obudowa kosztuje w porywach 15zł, wiec dawanie takiego przykładu jest bez sensu. Tapicerka tez jest pewnie poprzecierana, skoro komuś udalo się zedrzeć plastik kierownicy, ciekawe, ze skóra w ogóle się trzyma przy wyglądzie reszty, musi byc faktycznie bardzo francusko-kiepska.

Gdybym miał łykać to co mówią klienci to musiałbym zająć się czymś innym. A teraz uważaj bo ja dalej nie będę z Tobą dyskutował bo Twoja racja zawsze jest "najmojsza", więc napiszę tylko to co mam i już więcej dyskutować z Tobą nie zamierzam w tej kwestii.

Po 1 auto nie było Vanem - świadczy o tym Karta Pojazdu, a także sprawdzona historia w cepiku.
Po 2 auto nie ma przebiegu z kosmosu, tylko w pełni udokumentowany książką serwisową i fakturami z ASO.
Po 3 no i co z tego, że kosztowało mniej jak gołe Grande (chociaż na pewno nie gołe Grande, ale Ty musisz zawsze podkoloryzować żeby było na Twoje) jak Grande 2 razy starsze lepiej się trzyma i jest warte tyle samo...
Po 4 - klient nie wyglądał na syfiarza, flejtucha itp. ; w aucie ni było jakoś ponadprzeciętnie brudno.
Po 5 po tym jak już się z nim dogadałem co do rozliczenia to się jeszcze pożalił na jakość obsługi w Citroenie i na sam samochód. Powiedział, że już kilka aut w życiu miał i że ten był najgorszy.

Myślę że bbanditoss, z racji swojego zawodu dysponuje dużo większą wiedzą na temat rynku samochodów używanych i szeroko pojętej motoryzacji niż przeciętny użytkownik tego forum.

Od siebie dodam, że zaobserwowałem dokładnie to samo. Poprzecierane boczki drzwi, złachane fotele, łuszczący się pseudo - chrom na przyciskach/dźwigniach. A to wszystko przy przebiegach niewiele ponad 100kkm w jakże prestiżowych Citroenach C4/C5. Normalna eksploatacja, normalni ludzie... Takie to kreatiw technolodżi. Ładne jak nowe.
Pogadaj z dowolnym blacharzem/mechanikiem. Określenia typu: gorszej k... nie ma, jeb... francuzy, u nich wszystko musi być k... odwrotnie, itd... To jest na porządku dziennym.
Mimo wszystko użytkownikom Citroenów życzę przyjemnej i bezstresowej eksploatacji.

Spoko. Jak mój, albo jakiś okoliczny bedzie kiedys w takim stanie to dam znać (3008 ma aktualnie 6lat i jeszcze, co dziwne, nic się nie zepsuło, nawet klocków nie wymieniałem). Jak zrobię kupę na kluczyk jak ktoś na ten wrzucony powyżej (co widac na tym zdjęciu http://postimg.org/gallery/zsozcsb4/) to tez się pochwalę, z dopiskiem, ze nie jestem flejtuchem. A z Vanem nie chodzilo mi o wpis w dowodzie tylko sposób użytkowania, dlatego wrzuciłem tez zdjęcie swojego kluczyka po większym przebiegu niż deklarowany w tym C3. Co do "odwrotności" francuzów PSA to kiedys byc moze tak było, aktualnie jest taka unifikacja ze cale gro elementów od śrubeczek, zameczków,ekranów, radioodbiorników, włączników szyb, zespolonych, tempomatow etc pasuje od Cytryny C2 (bo starsze C1 to Toyota) po Peugeota 508 czy citro C6 czy jakiegokolwiek innego Peugeota i Citroena (poza 806/807 bo to skolei Fiat). Nie mozna też do jednego wora wrzucać Renault bo tam jakość wnętrz leży od lat, chyba kosztem tego, ze opanowali elektrykę w autach.

I nie chodzi tu o sympatię do jakiejkolwiek marki czy o rację. Po prostu nie ma możliwości aby jakiekolwiek auto użytkowane prywatnie przez jedną osobę w normalny sposób zużyło się do tego stopnia w ciągu 5lat i 60000km, nawet gdyby to była Tata Indica. Wystarczy sie zastanowić co trzeba by robić we własnym samochodzie jakiejkolwiek marki by zniszczyć do tego stopnia zwykły plastik czy kierownicę albo boczki (srubokretem tam grzebal?) w tak nieużywanym miejscu w tak krótkim czasie. Nie wspominam nawet o kluczu czy tych dodatkowych kluczykach, do czegokolwiek by nie były, do jakiego stopnia są wytarte. To auto pracowało bez wątpienia i to dość ciężko.

Przy okazji życzę sobie i innym aby Tipo był rynkowym, jakościowym i cenowym hitem, bo mw. takiego auta kombi mogę potrzebować za X lat.

Buladag a Ty nie jezdziłeś wcześniej suzuki albo Nissanem ?? bo po tym lake tytanica to Cie skądś kojarzę
Szczerze mam nadzieje że Tipo będzie dobrze schodziło z wartości podobnie jak wspomniane Cytyny i Lwy bo takiego 3-4 latka chętnie kupię jeśli nie będzie za dużo żłopać
Z tym przebiegiem ze zdjęcia... no nie ma opcji albo gość miał zrogowaciałe łapska albo jakiś kwaśny pot.... bo skóra cała a plastik i to na samym dole zniszczony.... może drapał ta kierownice na siłe nie wiem. Ale stawiałbym bym właśnie na jakiś dziwny pot bo w życiu czegoś podobnego nie widziałem...

No już nie przesadzajcie, 60 kkm to już troszkę jest i jak się do tego doda kilka czynników takich jak przez jaki okres czasu i w jakich warunkach było zrobione, styl jazdy, niedbałość właściciela, rzeczywiście mógł mieć też suche albo potliwe łapy, no i kiepskie wykończenie a takie właśnie jest w C3 to możemy uzyskać taki efekt.
Z drugiej strony można porównać młody samochód od kobiety z delikatnymi nakremowanymi rączkami, która jeździła w trasie, łągodnie używała kierownicy, i regularnie ją konserwowała. Taka kierownica może wyglądać lepiej po 300kkm niż inna po 50kkm.
Dlatego ciężko jest nieraz porównać wnętrze.
Z kluczykami jeden tak jak ja patrzy żeby nie nosić ich z innymi kluczami, a inny ma to gdzieś rzuca gdzie popadnie, bawi się co chwile rozkładaniem... i porównajcie je sobie.
Ja miałem na oku Citroena C4 i zdążyłem obejrzeć dwa egzemplarze, jeden okazał się totalną ruiną od handlarza i wyglądał gorzej niż ta C3 ze zdjęć więc cięzko tu na jakis obiektywny komentarz. Natomiast drugi egz. salon polska, od nowości jeżdżone przez młode małżeństwo, przebieg sprawdzony, jeśli dobrze pamiętam to ponad 80kkm, niby super egzemplarz, ale właśnie jednym z głównych powodów dla których nie kupiłem wtedy tamtego samochodu było wnętrze. Przebieg był stosunkowo niski a boczek od strony kierowcy już dosyć mocno wytarty, fotel tak samo, przestraszyłem się wtedy i odpuściłem.
Natomiast moje GP w momencie kupna miało 70kkm i wyglądało dosłownie jak nowe, zero jakichkolwiek zniszczeń, zadrapań, zmatowień, kompletnie nic, teraz mam 115kkm i ten stan się utrzymuje nadal, jedynie na fotelu kierowcy widać delikatne zagniecenie. Tylko fakt faktem o samochód dbam.
Rodzice mają od nowości Yaris II, rocznik podobny do mojego, a przebieg niższy (obecnie około 90kkm), jeździ tylko ojciec, dosyć dba, a samochód wygląda w środku po prostu paskudnie. Bardzo mocno starta kierownica, wytarty fotel, wypłowiałe plastiki, no naprawdę paskudnie jest w środku.


Co do Tipo, to po zdjęciach wygląda bardzo zachęcająco. Chciałbym zobaczyć jednak czy na żywo prezentuje się tak okazale. Co by nie mówić cena jest bardzo zachęcająca. Jeśli środek będzie lepszej jakości niż w 301/elyse to szykuje się hit. Ja jestem zainteresowany wersją kombi i bardzo czekam na premierę.
Oglądałem też już kilka zagranicznych testów i porównania były raczej do Skody Rapid. Ogólnie były bardzo pozytywny opinie, ale nie wiem na ile to rzetelne testy.

https://www.youtube.com/watch?v=Bzwr8BiW4hg

na osiedlu mam myjnie ręczną na która regularnie jeżdżę , znam się już dobrze z pracownikami . Właścicielka myjni krótko stwierdziła ( kiedyś przy rozmowie ) kobiety to największe syfiary , zwłaszcza te co dostały służbówki .

[ Dodano: 01 Lut 2016 05:57 ]



wychodzi na to że Fiat zastosował lepszej jakości materiały niż toyota i to może być klucz do sukcesu w Tipo ( oby !! )

Już nawet nie komentuję tylko podkreślę jeszcze raz takim oto fragmentem : https://www.youtube.com/watch?v=jmMm2GEFx2w

Tak jak pisałem, nie chodzi tu o racje, ani sympatie danej marki. Zastanów się czy byłbyś w stanie, nawet wspomniane C3 jesli uważasz ze jest kiepskiej jakości czy jakiekolwiek inne auto doprowadzić do takiego stanu w 5 lat robiąc 12000km rocznie.
To powyżej jest zużyte, ale rozumiem, że możesz uważać ze za dłubanie czymś ostrym w boczku drzwi w miejscu gdzie niczego w sumie nie ma również odpowiada francuski producent.

Jak dla mnie to auto też wygląda na śmierdzące. Miałem na wczasach C3 z wypożyczalni z przebiegiem troszkę ponad 100 tys km i tak nie wyglądało. A tych aut nikt nie szanuje i tu się chyba ze mną wszyscy zgodzą. A teraz skończmy sprawę C 3-ki.

Do Tipo wracając. Mam nadzieję, że będzie choć trochę w środku poskładane z lepszych materiałów niż Rapid. Bo mozna nie przepadać za Skodą, ale trzeba powiedzieć, że z zewnątrz Rapid ma udane kształty. Może d.... nie urywa ale jest foremne i można na nią patrzeć bez obrzydzenia (jak np. było w przypadku Fabii II)

Widocznie mało aut widziałeś, jak na swoją cenę są wykonane po prostu ok. Jeździłem Yariską II, gdzie cała deska, a zwłaszcza konsola środkowa to dopiero jest plastik fantastik (wiem inny segment, ale...) nie inaczej jest w choćby Civicu VII generacji, którym zacząłem się interesować (subiektywnie gorsze wykonanie od puciaka II, tak tandetnych plastików nie widziałem od czasu siedzenia jako pasażer na tyle w pugu 206 dotykając mega plastikowych boczków drzwiowych). Nie ma co czepiać się tak budżetowców z PSA bo wcale nie wypadają źle, trzeba umieć patrzeć obiektywnie i porównać jakość wnętrza do ceny.

Uwierzycie, że Tipo hatchback oraz kombi będą mogły być doposażone w światła przednie FULL LED?

KrisVanD, mam rozumieć ze wersja hatch nie będzie juz taka budżetówką??

To nie jest tanie auto segmentu C, porównywalne do puga 301 czy citroena c-elysee , tylko pełnoprawny kompakt. Jednocześnie w bardzo atrakcyjnej cenie. Moim zdaniem szykuje się hit.

Lada chwila będą pierwsze samochody u dealerów, jeśli chcecie go zobaczyć dzwońcie po okolicznych dealerach i pytajcie co i jak. Citroen Celysse i 301 to żadna konkurencja dla Tipo. Fiat pozycjonuje Tipo do Focusa sedan, Astra sedan, Rapid. Pełnokrwisty kompakt a nie auto klasy B z na siłę doklejanym bagażnikiem. Hatch i kombi będą miały również delikatnie zmienioną deskę rozdzielczą.


Poniżej wklejam link do mojego profilu, zapraszam do czytania:
https://www.facebook.com/W%C5%82oska-st ... 2/?fref=nf

KrisVanD, masz juz jakies foty czy cos?? jakie silniki benz ??

Aż się przejadę jak ten Fiacior będzie we Wrocku i zobaczę go na własne oczy

Witam,

Jesli te Tipo w benzynie bedzie sie dobrze spisywac to byc moze za rok lub dwa zaczne na nie polowac ...

U nas prawdopodobnie pierwsze Tipo w wersji Opening Edition i Opening Edition Plus będą w tym tygodniu ( status logistyczny: 40 )

Jest rok 2016. Nie ma szans na konkurencję wersji hatchback z takimi sztandarowcami segmentu (pomijając, że Rapid podobnie jak 301/c-elysee właśnie jest segmentem B z "na siłę doklejonym bagażnikiem) chyba, że z cenami zostaną na poziomie tych ogłoszonych dla sedana. To jedyna szansa.

Także już wszyscy wiecie jak to będzie.

To głupki w tym fiacie , po co oni to robią, Kolego może wyślij im cv oświecisz i uratujesz Włochów przed wtopą

Rozumiem kółko adoracji z uwagi na markę, ale zastanówcie się na chłodno, Kowalski przychodzi do salonu mając w kieszeni np. 70000zł. Kupi nowinkę Fiata który za 5lat będzie wart z 20000zł czy może sprawdzoną Astrę, Focusa, Jettę, 308, C4, Pulsara, Golfa, Octavię czy cokolwiek innego? W Polsce (a o tym rynku mówimy) to musi się bronić ceną tak jak to miało miejsce w czasach gdy Fiat miał dobre wyniki w PL i tak jak to ma wyglądać jeśli chodzi o sedana, bo w innym przypadku podzieli los powiększonych niewypałów z 500 w nazwie.

Ja już dzisiaj oglądałem Tipo na żywo, i muszę powiedzieć że jest lepiej niż myślałem, przyjemny w środku jak na taką kasę. Powinien się dobrze sprzedawać, szczególnie wersja kombi jeśli wejdzie. Do klasy kompakt nie ma go co porównywać, w środku jest wąsko, trochę więcej miejsca niż w punto.

Mając taką kasę nawet bym nie patrzył na Fiata - bez urazy .

Na Fiata to max 55 tys.