Czujnik położenia wału dobrze zamocowany jak i czujnik wałka rozrządu. styki przeczyszczone. Zrobiłem jeszcze raz reset. Na razie jest w miarę ok, jednak w dalszym ciągu są drobne wachnięcia. Zobaczę za jakiś czas czy falowanie powróci. Nauczony doświadczeniem sądzę że tak

Aa i jeszcze jedno pytanie. Najniższe obroty jakie jestem w stanie utrzymać naciskając pedał gazu na luzie to 1400. Czy to normalne? Jeśli delikatne popuszczę to mam obroty jałowe, ok 750, jeśli docisnę (bardzo powoli), rosną do 1400 i stoją. Oczywiście każde inne wartości powyżej 1400 jestem wstanie utrzymać. Też tak macie? I jakie jest u Was ciśnienie w dolocie i ciśnienie oczekiwane?

Tak u mnie jest tak samo z tym wzrostem prędkości obrotowej, praktycznie pomiedzy wolnymi obrotami a ~1400-1500 obr/min nie ma płynnej regulacji. Jeśli chodzi o te parametry co mówisz musiałbym zmierzyć. Wartość ciśnienia z Mapsensora zmienia się podczas zmiany obrotów?

Wartość się zmienia. Tzn rośnie wraz ze zwiększaniem obrotów, czyli chyba w pożądku. Może coś z kompem jest nie tak, że po resecie jest ok, a później coś się chrzani

Możliwe, sterowniki lubiały siadać w tych silnikach.