Witam. Moje GP nie miało żadnego wypadku, podłużnice są całe i proste, geometria się zgadza, auto jedzie prosto, wszyskie elementy pod maską proste. Natomiast była lekka przygoda, tzn spadł kamień z ciężarówki podczas jazdy autostradą i dlatego byłą wymieniana szyba przednia, lewa lampa i maska malowana.
Ogólnie jest ok ale niepokoi mnie sprawa jakby tzw. opadniętego przedniego zderzaka. Patrząc od przodu i pod jedną i pod drugą lampą jest duża szczelina i jest też większa szczelina między maską a zderzakiem. Na czym ten zderzak ma niby być wspierany ? Czy da się go jakoś podnieść ? Mocowania do których są przykręcane lampy są proste. Cały pas przedni jest w porządku i nie ma śladu żadnego wypadku czy stłuczki.

Śrubami które widzisz po otwarciu maski możesz troszkę podregulować w zasadzie tylko szczelinę przód-tył. Jeśli widać szparę między lampą a zderzakiem, to możesz to skorygować ustawiając pasowanie reflekorem, albo jeśli rzeczywiście wszystko jakby ''wisi'', to trzeba podnieść całe plastikowe wzmocnienie czołowe, które jest skręcane razem z belką zderzaka. Aby to zdobić musisz zdjąć zderzak, i kilkukrotnie go przykładać po korektach ustawień wzmocnienia i wspornika środkowego... Tak samo trzeba ustawić reflektory... A to że ktoś kiedyś tylko coś poluzował i odchylił, albo podmienił lampy bez ściągania zderzaka, to hehe... czasami widac na zdjęciach, jak to wyszło...
Dla przykładu powiem, że u mnie czarna ori lampa od abartha pasowała ''troszkę'' inaczej niż zwykła srebrna... też ori. Trzeba było ruszać przednie błotniki aby było dobrze

Który element i które śruby zluzować i podnieść ?