Witam. OD momentu nabycia kropka podczas wjeżdżania w gładką dziurę, zjeżdżania z krawężnika z niską prędkością gdy nadwozie pracuje słychać jakieś "trzaski" wewnątrz auta z okolic bocznych słupków, boczków czy drzwi - nie wiem dokładnie...
Tak jakby jakaś kulka się przemieszczała z jednego miejsca na drugie. Występuje to z obu stron...
Nie wiem co to, może ktoś miał taką przygodę i wie gdzie tego szukać, co to może być ? Może to zamek w okolicy rygla czy zwijak pasów czy nie wiem co.... Spróbuję to nagrać dzisiaj....

Prawdopodobnie stukają zamki. Wystarczy owinąć uszy, umieszczone na słupku, taśmą izolacyjną i powinno być cicho

No zobaczę dzisiaj. Bo to nie występuje zawsze tylko przy większych takich właśnie wychyleniach bocznych nadwozia.
A jak wyeliminować (jeżeli to to) tą bolączkę ? Wymiana zamków czy rygli ?

Wystarczy owinąć taśmą izolacyjną uszy zamków na słupku, tak jak nachodzi rygiel zamka z drzwi.

Rozumiem. A dlaczego tak się dzieje ? Wyciera się rygiel czy jakiś defekt zamka ?

Trudno mi powiedzieć, nie wnikałem w temat. Hałas pojawia się dość szybko w nowych egzemplarzach, w moim nie pamiętam po ilu km - śladów wytarcia nie było widać. Taśma załatwia problem na długi czas, ostatnio w moim wymieniałem 4 lata temu, bo się poprzecierała

Sprawdziłem. Rzeczywiście, po obklejeniu taśmą rygli, trzaski zniknęły. Hmmmm. Wydaje mi się, że to może być wina tych takich plastikowych wkładek w rygle, on się wycierają i u mnie w miejscu zatrzasku zamka były mocno już wytarte.



Dam znać po wymianie czy coś to dało czy też trzeba jechać na taśmie