Witam.
Otóż mam taki dziwny problem.
Wczoraj wracając z lekkiej trasy chciałem puścić spryskiwacze na szybę przednią i ją umyć troszkę.
Niestety płyn nie poleciał, więc pomyślałem że nie mam płynu. Faktycznie, płynu było ledwo co.
Więc dolałem płynu i próbuję znowu. A tu to samo, płyn nie leci ledwie się sączy i to tylko z jeden, lewej strony tak, że spływa po masce.
Tylni spryskiwacz działa idealnie. Wycieraczki z przodu też bez problemu. Płyn nigdzie nie ucieka, pod samochodem jak i w silniku sucho. Słychać że "silniczek" pracuje, tylko tak jakby nie miało siły wystrzelić płynu na szybę.
Dodam że dzień wcześniej działało bez zarzutu.
Miał ktoś może podobny problem? Bo przeglądałem podobne tematy, ale w większości nie działało też coś oprócz tych spryskiwaczy a u mnie wszystko inne działa bez zarzutu..
Pozdrawiam
[ Dodano: 27 Cze 2016, 15:31 ]Spryskiwacze nagle same ożyły.. Może były jakoś zapowietrzone, nie wiem w każdym bądź razie same zaczęły działać