dawno mnie tu nie bylo ponieważ juz ładnych parę lat krop działa bez awaryjnie ale zaczeła mi puszczać uszczelka pod pokrywą zaworów więc kupiłem nową w IC rozbieram patrzę a tam pod nią masakryczny szlam i nagar olej wymieniam co roku zawszę na castrol gtx magnatec 10w40 mało nim jeżdżę bo robie około 8 tys rocznie czasem mniej tak od 5 lat z tym że jak kupiłem kropa od dziadka który już nie żyje (niestety) przez pierwszą zimę miałem problem z odpalaniem myślę sobię akumulator no to wymieniłem ale problem pozostał no to co jedziem dalej rozrusznik na pewno no to wymieniam nic nie pomogło dalej ciężko kręci potem naszły mnie dziwne myśli że może dziad zalał mineralny który zgęstniał na mrozie i zamulał silnik no to wymieniłem na pół syntetyk od castrola i problem z odpalaniem zniknoł myślę ze to przez tą zmianę zrobił się ten szlam w silniku
silnik nie bierze mi oleju nigdy nie widział gazu pali bardzo dobrze kompresja dobra i równa na wszystkich cylindrach przebieg 116 tys
i teraz pytanie co robić płukać silnik jakimiś środkami typu motul, liqid molly czy zostawić to tak jak jest na minerała na pewno nie zejdę bardzo proszę o porady aż mi się serce kraje że kropek z takim gównem jeździ w silniku dziękuję pozdrawiam (zdięcia szlamu dodam w niedługim czasie)

ja castrola nie leje, 4 lata temu kupiłem accorda z 2003r z silnikiem 2.4, poprzedni właściciel też lał do niego castrola tyle że nie pamietam którego, wiem że na pewno nie było to niby jakieś badziewie a cos lepszego z oferty tego producenta, postanowiłem zrobić tzw startowy serwis (regulacja zaworów - w H reguluje sie zawory jak w maluchu , wymiana płynów itp.), odkręcam dekiel i co widzę - szlam, nagar i takie tam, zawory wyregulowałem, to co udało mi się to wydrapałem/ umyłem, poskładałem do kupy, no i przed wymiana oleju, na gorący silnik zalałem płukankę BG109, silnik zgodnie z instrukcją najpierw pracował na wolnych obrotach, później na podwyższonych (około 1,5 tys) i znów na wolnych, każdy interwał około 15 minut, a to co z tego silnika wylałem to byl kosmos - oliwa czarna jak z ropniaka, później zalałem oliwe millersa i po 10 kkm znowu powtórka z rozrywki, czyli płukanka itp. teraz jak wylewam olej to ma juz normalny kolor dla benzyny, a od tych doświadczeń na castrola nawet nie patrzę, nie wiem jaki jest w zachodniej EU ale w PL castrol to badziewie
od razu piszę żeby mi ktoś nie zarzucił że nie piszę o rozszczelnieniu - płukankę robiłem chyba 4 razy, silnik sie nie rozszczelnił, nic z niego nie cieknie, jest suchy i jest wreszcie w miarę czysty w środku, wiadomo że żeby idealnie odczyścić to niestety tylko otworzenie i mechaniczne usunięcie tego syfu
ja lał bym płukankę i starał się jakoś usunąć syf z silnika, jak Ci sie uda gdzieś dorwać BG109 to polecam, kiedyś można było kupić w serwisie http://www.zmienolej.pl widzę że z małpolskiego jesteś to masz blisko żeby nawet osobiście podjechac jakby co, w Wieliczce sie mieszczą

czyli co castrol do bani ?? to na co zmienić żeby było dobre i cena nie z kosmosu za castrola płaciłem ok 120 pln
płukanki się trochę boje może jakiś kawałek nagaru się oderwać i zatkać kanały olejowe i w tedy lipa na yt jest filmik jak chłop zalał płukane do omegi v6 i zatkało mu kanały smarujące wałek rozrządu i zatarło praktycznie głowicę to ja juz nie wiem co robić na necie też podzielone opinie
a co do rozszczelnienia silnika to wiem że to mit powielany na wielu forach do tego stopnia że ludzie zaczeli w to wierzyć

z tym castrolem w PL to sam nie wiem, jedni chwalą, inni (tak jak ja) są mu przeciwni... jak poczytasz w necie też dużo opinii na tak i na nie, ale mam wrażenie że tych negatywnych jest więcej, a po tym co zobaczyłem we wnętrzu silnika z accorda to jakoś skłaniam się ku tym negatywnym...
a co do płukanki - u mnie nic się nie stało, wręcz przeciwnie

Też się obawiałrm płukanki ale użyłem ostatnio LiquiMoly engine flush i kropek żyje i ma się dobrze.

Jak chcesz dobry olej to millers/penrite/xado/mitasu. Jest ich sporo ale są drogie. Ja leje do kropka lotosa 10w40 i nagaru nie ma jakoś dużo.

tez skłaniam się właśnie do tego liqid molly bo ponoć nie działa tak agresywnie a co do oleju próbował ktoś może jeździć na motul 6100 10w40 http://www.ceneo.pl/29996049 na necie same pochlebne opinie i cena nawet taniej wychodzi jak ten castrol po za tym do motocykla leję też motul tylko że 7100 w porównaniu do castrola dużo lepszy olej jeśli chodzi o jednoślady

motul bardzo dobra oliwa, ale musisz kupić ze sprawdzonego źródła

dzwonilem juz do inter carsu i kolega może zrobic mi cene 105 zl za 4litry motula inter cars to chyba dobre źrodło ?

Wlej go i będzie ok. To dobrej jakości olej.

ok dzieki wszystkim za odpowiedzi dzisiaj robie wymiane wraz z płukaniem jak sie uda to nagram film z pracy silnika przed i po plukaniu bo na necie pisza ze cuda sie dzieja zobaczymy

Tu poczytacie jak castrol tłumaczy się ze sprawy.
http://antymoto.com/nagar-majonezem-szlamem/

Najwidoczniej tańsze oleje nie mają zbyt dobre. Może w cieplejszym klimacie sprawują się lepiej.

Ewentualnie lejcie oleje do diesli.
Wydaje mi się że przy nich by tak nie ryzykowali z kiepską jakością, przy wymaganiach nowoczesnych silników nie wypłacili by się z odszkodowań.

Co do dużych sklepów typu inter cars. Ostatnio kupowałem oleje z filtrami na allegro. Sklep stacjonarny z bardzo dużymi obrotami, szerokim asortymentem, najlepszymi producentami. Polska to nie dziki zachód, gdybym był dystrybutorem takich produktów to bym kontrolował czy większe sklepy/sieci nie wstawiają podróbek. Ta są wielkie pieniądze i szarganie reputacji. Co innego kupowanie na bazarze bez paragonu, czy od nowych anonimowych sprzedawców przez internet.

IC myśle że jest wiarygodnym sklepem, ja byłbym ostrożny przy kupowaniu na portalach typu A..o, o..x itp. szczególnie u jakichś małych nieznanych sprzedawców



w takie cuda raczej nie wierz, obstawiam że nie zauważysz różnicy

Ja biorę oleje z 2 sklepów z Krk, m. in. też korzystam z olejów Motul-a. Ceny maja dobre. Jak chcesz namiar to daj znać na priv, nie będę robił reklamy. IC dla klientów indywidualnych ma chore ceny.

może i chore ceny ale jak mam 20 zł zaoszczędzić i zarżnąć silnik na podrabianym oleju to wole przepłacić i mieć pewność
a co do różnicy w pracy silnika to jednak jakaś tam jest choć nie kolosalna i nie wiem czy to przez płukanie czy może przez nowy olej filmik nagrałem teraz go zmontuję jakoś po południu dodam i zapraszam wszystkich do komentowania

[ Dodano: 28 Paź 2016 12:12 ]

https://www.youtube.com/watch?v=TAgRXU4 ... e=youtu.be
sami oceńcie polecam oglądać w HD

Kto co lubi, trochę przerabiam w zakupach jeśli chodzi o części i filtry więc cena dla mnie gra rolę. Olej zmieniam 3 razy d roku (40kkm/rok). Olej dużo daje, nieraz się o tym przekonałem. Lałem różne oleje, Millers, L&M, Amsoil. Pozostałem przy Motul-u 5W-40, jak dla mnie silnik najlepiej pracuje na tym oleju.

no jeżeli tyle kilometrów bym robił rocznie to i owszem szukał bym taniej ale ja nie robie tym autem nawet 10 000 rocznie (mam służbowe)
wracając do kropka zrobiłem po południu jakieś 50 km do zakopca i z powrotem i mam wrażenie że silnik troszkę ucichł i jakoś tak lżej jedzie chociaz mogą być to tylko subiektywne odczucia

W drugim samochodzie Hyundai i20 też leje Castrola 5w-40, taki był zalewany od nowości. Auto ma ~100kkm, chyba następnym razem przejdę na Shella-a.

teraz się tez zastanawiam bo mam pandę III 1.2 (służbową ) która też jeździ ona castrolu 5w40 czy nie namówić szefa na zmianę bo wychodzi na to że castrol to naprawdę g***o a 4 litry 5w40 od motola jest tylko 30 zł droższa a tak btw szef jeździ hyundai ix35 i ostatnio dolałem mu 2,5 oleju do silnika olej to total quartz (zaświeciło mu się ciśnienie oleju) bardzo reklamowany w TV że niby tak zajebisty a auto ma przejechane raptem 75 tys wymianę oleju miało jakos na wiosnę nie pamiętam dokładnie ale sam jechałem tym autem na wymiane nie mówię że to wina oleju ale szef nie pałuje samochodów prędzej bym powiediał że jeździ jak niedzielny kierowca a tu taka sytuacja