Witam,
Panowie, jakiś tydzień temu w moim PII 2001, 1.2 wymieniałem sprzęgło. Całe nowe. Po ok. 500 km sprzęgło zaczęło się ślizgać. Wróciłem z tym do warsztatu, aby sprawdzili (liczyłem na gwarancję pomontażową).
W warsztacie dowiedziałem się jednak, że gwarancja nie obejmuje mojego przypadku bo poszła jakaś "zaślepka", przez co poszedł przez nią olej i sprzęgło zalało się całe olejem... To jest jedna rzecz, która wydaje mi się mało wiarygodna - w jaki sposób gdziekolwiek cieknący olej mógł zalać mi sprzęgło?
Druga sprawa to mechanik twierdzi, że tak zalane sprzęgło już się do niczego nie nadaje. Że trzeba je wyrzucić i kupić i zamontować nowe...
Czy możecie zweryfikować te sensacje i ocenić na ile to jest prawdopodobne... ?
Znalazłem post o zalewaniu sprzęgła olejem, ale tam nie ma wyjaśnienia mojego problemu niestety:
post222284.html?hilit=sprz%C4%99g%C5%82o%20zalane%20olejem#p222284Pzdr