Witam.
Panowie jak w temacie chciałem zaciągnąć kilu porad od użytkowników punciaków którzy troszkę grzebią przy swoich autach.

Od 3 dni walczę z ogrzewaniem w swoim punciaku a problemy ciągle narastają, mianowicie podczas jazdy zauważyłem, że z nawiewów leci zimne powietrze postanowiłem się temu przyjrzeć bliżej na początek wymieniłem termostat według instrukcji zamieszczonej na forum wszystko przegotowałem podłożyłem miskę odkręcam termostat i pierwszy zonk płyn nie leci choć w zbiorniczku jest płyn miedz max a min myślę co jest do ..... ale nic wymieniłem termostat dolałem płynu tak jak opisywane to było na forum aż zaczęło się przelewać przez odpowietrznik na chłodnicy, później na nagrzewnicy w zbiorniczku było płynu kilka cm od korka zakręciłem odpaliłem i odpowietrzałem według instrukcji znalezionej na forum. I tu następny zonk ciepłe powietrze leci z nawiewów tylko przy dodawaniu gazu gdy puszczam gaz leci zimne ewentualnie letnie.

Teraz tak sobie myślę może pompa wody się skończyła ale zrobiłem na niej ledwie 10 tys km ale wszystko możliwe.
może cały układ zasyfiony mulem jakimś i nie ma całkowitej drożności.
Czarny scenariusz UPG się skończyła (w tym wypadku to czeka punciaka złom bo cena naprawy jest za wysoka w stosunku do jego wieku i stanu ) sprawdzę jutro czy płyn ubywa i w jakim tempie ewentualnie kupie tester CO2 i sprawdzę układ na obecność spalin.

uprzedzając pytania nie mam gazu nigdy nie miałem, bulgotanie od strony pasażera zawsze było słychać przez tydzień po wymianach płynu potem mijało.
chłodnica się nagrzewa wentylator się włącza, przewody gumowe gorące ciężko mi powiedzieć czy miękkie czy twarde daje rade ścisnąć.


Panowie macie jakieś rady pomysły za wszystkie będę wdzięczny może ktoś naprowadzi mnie na dobry trop.

Jak sobie coś przypomnę będę dopisywał bo dziś już nie mam sił myśleć o kropku.

Z pompą tu nie ma co faktów kojarzyć. Wg mnie mogą być trzy powody. Albo masz niedrożną nagrzewnicę, albo faktycznie UPG, albo jest jeszcze układ zapowietrzony Z tym, że jeżeli są takie przedmuchy, że nie masz ogrzewania, to płyn musiałby wyciskać. Nie ma bata. Proponuje jeszcze pojezdzić i może się odpowietrzy.

Gdybym miał możliwość podłączył bym dwa przewody gumowe do nagrzewnicy jeden podłączony do węża ogrodowego drugi wyprowadził bym za samochód i woda pod ciśnieniem wypłukał nagrzewnice, ale niestety nie mam takiej opcji. zastanawiam się nad użyciem środka Liqui Moly do czyszczenia chłodnic, albo wyczyści cały układ i będzie git albo wyczyści i zacznie chłodnica cieknąć gdy kamień i brud zostaną usunięte.

kolego nie używaj żadnych płukaczy to strata czasu i pieniędzy (wiem z własnego doświadczenia) masz prawdopodobnie zatkaną nagrzewnicę i teraz 2 opcje albo zrzucasz dechę i wymieniasz nagrzewnicę (cały dzień roboty)
albo podłączasz szlaufa na pewno masz jakiegoś znajomego który ma węża ogrodowego u mnie to pomogło grzeje aż miło

Kolejna porcja wiadomości ostatecznie udałem się do mechanika który po oględzinach i oparzeniu się płynem chłodniczym stwierdził uszkodzoną UPG ponad to samochód nie pali na wszystkie gary strasznie nim zaczęło rzucać podczas jazdy.
wstępnie wycenił planowanie głowicy na 100zł plus robocizna 500zł plus koszt części tzn. uszczelka,uszczelniacze itd. rozrząd mam kompletny nówkę więc ten wydatek odpada jedynie wymiana.
Zastanawiam się jeszcze nad nowa chłodnicą bo moja to już zmęczona życiem jest tylko patrzeć jak zacznie cieknąć.
Na początku pisałem że jeżeli to upg to będę złomował kropka ale w tym roku mój budżet nie pozwala na zakup nowego (starego) samochodu, więc kropek będzie reanimowany.
W czwartek odstawiam wóz na warsztat do tego czasu stoi nie ruszany szkoda dobijać silnik.
Ps. Ile może po trwać taka naprawa ?

wymiana UPG? 2 dni, pierwszego demontaż, czyszczenie wszystkiego, oddanie głowicy do planowania i zamówienie części, drugi dzień odebranie głowicy, części no i montaż, mi tyle zeszło przy wymianie w uno a pod tym względem te silniki niczym sie nie różnią

Spełnił się najczarniejszy scenariusz okazało się że UPG to mały pikuś całą głowice szlak trawił mechanik coś mówił o kupnie używanej itd ale podjąłem decyzję o zezłomowaniu kropka. Za duże koszta używana głowica około 250-300 zł którą też trzeba splanować do tego komplet uszczelniaczy itd gra nie warta świeczki, może gdyby podwozie było w lepszym stanie.
Ogólnie szkoda punciaka.

Też odstawiłem auto na wymianę UPG, zobaczymy co z tego wyjdzie. Auto nie bierze oleju, normalnie ogrzewanie działa, miała być wymieniana uszczelka pod zaworami i uszczelnienie miski olejowej, poprosiłem o sprawdzenie UPG i też do wymiany. Wyszło jeszcze kilka innych napraw, zobaczymy jak rozbiorą silnik jak wygląda głowica. Mam nadzieję że będzie OK, auto też bez LPG...