Witam wszystkich
ostatnio miałem okazję pojeździć punciakiem żony i zdębiałem
przeszukałem forum ale nic interesującego nie znalazłem więc pisze
niby wszystko gra, podczas normalnej jazdy po równej nawierzchni nic się nie dzieje, cisza spokój nawet przy 100km/h) ale problemem stają się poprzeczne nierówności, prz pokonywaniu takiej "tarki" na drodze strasznie coś wali z przodu, ciężko mi ten dzwięk opisać coś jakby głuche uderzenie metalu o coś (nie zupelnie o metal, raczej takie przytłumione) wewnątrz jednak głośni słyszalne
przy pokonuwaniu kilku takich garbów wali jak z armaty
gdzieś w okolicy przedniego lewego koła i za cholere nie wiem co to
na parkingu nic, kołysanie autem nic nie daje,
nie ważne czy jade prosto czy skręcam strasznie się tłucze, ale tylko przy duzych nierównościach poprzecznych i najlepiej blisko siebie - wtedy jak koło "podskakuje"
poradzicie coś? jeśli jakiś wątek przeoczyłem dajcie linka i poxniej skasujcie mojego posta, zależy mi na szybkim załatwieniu sprawy, wiadomo kobitki są niecierpliwe a żona dojeżdża do pracy codzienie 10km, a na busa nie pojdzie za nic
ponto 1 75sx '97
/pozdrawiam