Witam Jestem nowy i mam mały problem otóż :

wczoraj auto odpalalo i jedziło bardzo dobrze a dzis od rana cos go boli jechalem autem i w pewnym momencie mi zgasł i juz nie dało sie go odpalic krecil krecil krecil moze z 10 razy i w koncu odpalil ale nie dostał obrotów było 1500 i gaz do podłogi i nic wiecej nie dalio sie z niego wydusic potem go zgasilem odpalilem na nowo i odpalil bez problemu przejechalem 30km i wylaczylem auto i znow za 10 razem odpalil potem po 10 km znowu po 10 razem odpalil w koncu na odpalonym aucie sciaglem klemy by sprawdzic czy alternator daje napiecie i auto chodzilo ale przy jedzie co jakis czas sie wylanczalo i samo wlaczalo przy dojechaniu do domu i zgaseszniu go i odpaleniu na nowo auto odpala za kazdym razem ale gdy wciskam gaz i obroty sa na 3600 słychac chrobotanie spod auta co moze go bolec bo jade na swieta i niechce by gdzies na wiosce mi auto stanelo i nie odpalilo z góry dzieki za kazde info


Pozdrawiam.

Cześć kolego. Trudno tak przez forum diagnozę postawić ,ale trzeba zacząć od początku. Czy świece były wymieniane? Może też cewka zapłonowa i przewody?
Widzę z opisu że KROPEK z LPG, czy takie same objawy są na gazie i na benzynie?

świece wymieniane w grudniu 2015 roku wszystkie z Lpg po wymianie butli 2 tygodnie temu objawy na tym i na tym idę go jeszcze raz odpalic przed praca i napisze w nocy czy dalej takie rzeczy sie robią ;/ a czy może być takie coś od luznych klem z aku. ?

Opowiem ci bajkę. Dawno dawno temu, za górami, za lasami była sobie astra II 1,6 8V 75KM. Astra jeździła, ale traciła czasem moc. Znachorzy nie potrafili pomóc, aż pewien starszy znachor postawił diagnozę polegającą na uszkodzeniu katalizatora. Po zdemontowaniu tej części okazało się, że w puszce katalizatora lata sobie luźno wkład ceramiczny, który po obróceniu się otworami w poprzek zatykał wydech. Ostatecznie kawałek rurki i młotek posłał wkład ceramiczny do krainy wiecznych łowów, a astra nabrała młodzieńczego wigoru.
Nic nie kosztuje obsłuchanie czy ten chrobot nie dochodzi od miejsca pod kolektorem wydechowym.

Druga diagnoza dotyczy trudności w odpalaniu na benzynie i jest to nieprawidłowe działanie pompy paliwa. No może nie samej pompy, bo ta okazała się dobra. Problem w moim przypadku ustąpił po zdemontowaniu kosza pompy i rozebraniu wszystkiego co można rozebrać. Po złożeniu zespołu kosza pompy ponownie, bez wymiany jakiejkolwiek części, jeżdżę sobie już pół roku. Prawdopodobnie szwankowało jedno z uszczelnień, co prawdopodobnie przyczyniało się do obniżenia ciśnienia paliwa i silnik czasami nie chciał odpalić. Teoria ta nie pasuje dobrze do opisu, bo dotyczy tylko benzyny, ale należy pamiętać, że czasem objaw pochodzi od większej ilości usterek niż jedna.

w nocy w ogole auto juz nie odpalilo wiec nie mam pojecia co to jest wiec jade do aso oni beda dobrze wiedziec co to

[ Dodano: 14 Kwi 2017, 11:58 ]

takie coś sie dzieje 1 filmik gaz do dechy i tylko takie małe obroty a 2 filmik to tak dzienie jest odpalane auto

https://youtu.be/Qc5tPZphW_g

https://youtu.be/mOBluNR6Bc4


Ktoś Pomożę ?

podczas rozruchu silnika rozrusznik pobiera duzo prądu , nastepuje spadek napiecia w twoim wypadku gasną zegary i info na wyswietlaczu . sprawdz stan naładowania akumulatora najlepiej podmien go na sprawny . sprawdz polaczenie masowe miedzy skrzynią biegów a karoserią auta . jak odpalisz sprawdz napiecie ładowania .
poszukaj moze ktos ze znajomych ma program i kabelki aby zczytac błedy i ewentualnie je wykasowac bo bez tego dalej nie ruszysz.
warto sprawdzic stan odmy czy nie jest zapchana majonezem , mozesz zdjąc przepustnice i zajrzec do srodka kolektora dolotowego czy jest czysty.
mozesz tez wypiąc wtyczkę od czujnika mapsensora (wtyczka 4pinowa na kolektorze dolotowym )i sprubowac uruchomic .
najwazniejsze to zczytac błedy zapisac je i sprubowac wykasować