Ja poniekąd rozumiem kolegę i to, że jak się żona uprze to jest przechlapane.
Powiedz mi, jak masz kompletnego dawce, to co może być problemem w swampie? Pytam bez ironii naprawdę. Wiadomo jest, że zamiana samochodu to najbardziej opłacalny i najprostszy sposób, ale nie zawsze o to chodzi. Poza tym widząc co się dzieje na rynku samochodów używanych, to zakup samochodu w dobrym stanie z realnym przebiegiem zaczyna graniczyć z cudem. Osobiście wolał bym wymienić silnik, niż mieć budę spawaną z 3 z zajebistym silnikiem.

Hmm. To podsumujmy:

- koszt silnika
- koszt remontu silnika
- wiązki
- komputer
- body komputer
- skrzynka bezpieczników
- chłodnica
- chyba dolne sanki bo są inne
- skrzynia
- półosie
- sprzęgło
- hamulce
- pompa hamulcowa i ew. ESP

To tak po krótce i na szybko.
Mocniejszy silnik to mocniejsze z tego co wiem półosie i hamulce chyba są inne a na pewno już były tarcze do tyłu więc i pewnie belka z tyłu będzie do wymiany a na pewno piasty, chyba, ze wolisz mocniejszy silnik i brak hamowania.
Skrzynia to chyba akurat dosyć istotna sprawa, chyba, że zamierzasz podłączyć do obecnej, słabszej i dostosowanej do słabszego silnika, kto wie czy w ogóle pasowałaby do koła zamach. i pod otwory. Co do wiązki, w fiatach zwłaszcza GP przy takiej opcji to tylko celowałbym w nową bo stara po wyjęciu będzie do kosza. Dolne sanki, szukałem do siebie od innych z T-Jet i M-Jet i nie pasowały chyba. Itd. itd.

No i jeszcze robocizna. Ale kto bogatemu zabroni.
Sprzedaj po cichu, a żonie powiedz, że ukradli.

naped moze caly zostac, nawet tjety w sejach jezdza na c514
a co do kompa mozna emu wrzucic

Ale mając dawcę i troszeczkę pojęcia można samemu przezucic co potrzebne ;>
Dawce wyrwać za 4-6k poprzekładać co potrzeba i sprzedać ze starymi gratami
Jak by samemu wszystko zrobić i sprzedać dawce za 3-4k to całkiem nie taka droga impreza wyjdzie

ale nie mając to wyjdzie 8-12tyś i zyskujemy 18KM

Przy takiej operacji celował bym w T-Jeta więc przyrost mocy był by co najmniej dwukrotny.
Patrząc przez pryzmat siebie sam bym to poprzekładał i suma zamknęła by się na 2-4 tyś.
Jak by ktoś miał by to przełożyć to myślę że 2-3 tyś. jakiś warsztat to ogarnie.

Toś mnie rozbawił więcej teraz wydam na sam wydech , dolot , turbo , kolektor pozmianowy bo seryjne padają prędzej czy później , tak więc bez komenta większego

Ale ja nie mówię o tuningu
Mam na myśli zakup Anglika z TJetem za 6 tyś, przełożeniem co potrzeba i sprzedażą dawcy za 3-4 tyś. W czym widzisz problem ? Majster czytamy ze zrozumieniem plz.

+1

ktoś montował chipa??
http://allegro.pl/chiptuning-fiat-punto ... 62484.html

ja kupiłem do swojego... ale jeszcze nie zamontowałem.

ponad to proponuje od lekkiej zmiany dolotu z filtrem stożkowym, u mnie jest nieco lepiej, jest "zrywniejszy".

Swojego czasu mocno sie do tego przymierzałem, jak się okazało największym problemem w znalezieniu dawcy było dopasowanie do wiazki , Fiat dosc mocno zmieniał instalacje elektryczną w całym pojezdzie o czym zadnemu z zainteresowanych nie przysżło nawet do głowy,
Z punktu widzenia technicznego realne,(majac dwa samochody koło siebie) ale nikt nie potrafił odpowiedziec czy nawet po dopasowaniu wiązek rocznikami , ta z anglika bedzie tak samo skonfigurowana ,wg epera występują bowiem pod rożnymi p/n.
N/t kosztów nei dyskutuje bo z mojego punktu widzenia w gre wchodziło tylko kupno kompletnego przodu (do deski wraz z nią ) lub pojazdu , ale na pewno nie są to koszta na poziomie 4 tys zł;) z czym sie realnie liczyłem
Finalnie brak dawcy doprowadził jak w większości przypadków do zmiany samochodu

[ Dodano: 10 Maj 2017 20:03 ]

adam 28, żartujesz prawda ?:)

Limet, co do chipa - generalnie się waham ... na razie służy jako podstawka na kurz.. korci mnie :p

[ Dodano: 10 Maj 2017 19:17 ]

co do dolotu i stożka - jest ok.

20-45KM by ten chip dodał gdybyś miał podtlenek LPG
To zazwyczaj są jakiegoś rodzaju rezystory byś jechał na wzbogaceniu co może doda 3-5KM i podniesie spalanie. Nauczcie się ,że auta bez turbo słabo się modyfikuje a żeby zyskać chociażby 100km w tym 1,4 8v to musiałbyś wydać 6-8tyś zł a i nie ma gwarancji iż 100KM pęknie.

Co do swapa jak wyżej pisane , samo przerzucenie silnika to nie jest problem , problem robi się jak licznik nie działa , jak wspomagania elektrycznego nie ma itd. przechodziłem temat i nie polecam. Jak ktoś jest mądrzejszy niech kombinuje , silniki "zastane" też zazwyczaj są do full remontu , dużo pierdołek nagle wychodzi tu 50zł , tam 200zł i tak nagle z pierdółek wyskoczy 2-3tyś zł

Rozmowa nabiera sensu a nie odburkiwania "nie bo nie".
Kiedyś widziałem na allegro (aktualnie nie ma) właśnie T-Jeta z Angli za 6tyś. kompletnego, stąd moje wnioski.
Moim zdaniem mając koło siebie 2 samochody i przekładając wszystko jest to wykonalne.

Nie wnikałem w temat głębiej dlatego nie wziąłem pod uwagę różnicy w wiązkach elektrycznych.

DeviLL, z podtlenkiem LPG to by się chyba rozkraczył..
co do modów, to rzeczywiście bez turbo, ciężko za 200, 500 czy nawet 1000 zł uzyskać rzeczywisty efekt

W 1.1/1.2 SPI z punto mk I i 1.2 MPI z mk II za taką kwotę jak najbardziej można coś realnego zrobić. Im mocniejszy silnik w serii tym większy koszt modyfikacji, które by miały coś dać.