Cześć, nigdzie nie umiem znaleźć odpowiedzi na mój problem więc postanowiłem w końcu go tu opisać. Jeżdżę na LPG.
Na początku zapaliła się tylko kontrolka silnika Check Engine. Jeździłem z nią jakiś czas, wszystko wskazywało na uszkodzoną lambdę. Po podłączeniu do komputera lambda przed katalizatorem szalała, więc została wymieniona (biały osad). Jakiś czas było wszystko ok, a potem znowu Check Engine + spadki mocy + gaśnięcie. Tym razem została wymieniona lambda za katalizatorem (czarny osad). Jednak i to nic nie zmieniło, a z biegiem czasu było coraz gorzej. Podczas jazdy samochód zaczął okropnie szarpać. Wcześniej już szarpał przy ruszaniu czy zmianie biegów (nie, to nie kwestia moich umiejętności ;P). Zostały wymienione świece, a później cewka. Wymiana świec pomogła na szarpanie podczas jazdy. Gdzieś między tym wszystkim jeszcze zassało mi bak paliwa. Udało się go doprowadzić do pierwotnego kształtu, a mechanik powiedział, że zaciął sie zawór odpowietrzenia i mieszanka była niewłaściwa, a wszystkie dotychczasowe problemy wynikały właśnie z tego.
Problem w tym, że obecnie grande punto odpala tylko po południu, gdy rozgrzeje je słońce, a i to nie od razu. Jestem po naprawie sterownika silnika i miałem nadzieję, że to pomoże, ale nie pomogło. Gdy przekręcam kluczyk samochód pracuje, ale nie zapala.
Mam nadzieję że opisałem wszystko
[ Dodano: 23 Cze 2017, 20:46 ]Dzisiaj został wymieniony czujnik zasysanego powietrza. Według OBD stary pokazywał cały czas temperaturę około 80 stopni. Niestety mimo że nowy jest sprawny, samochód dalej ma problemy z odpaleniem