Pomierzyłem napięcia ze szwagrem pod obciążeniem, bez i przy odpalaniu i nie spadają poniżej powszechnie uznawanych za prawidłowe, są wyższe niż minimalne dopuszczalne.
Więc alternator jest raczej dobry ?
Przewód masowy szarpaliśmy, także gdyby coś było z nim nie tak to by się urwał.
Zrobiłem tydzień temu w pon. 150km w 1 str. i wracałem dopiero w piątek, autko stało nie jeździło i odpaliło od strzała i kolejne 150km do domu.
DPF podczas obu podróży się nie wypalał, także ten poprzedni komunikat był raczej spowodowany, że elektronika od czegoś wariuje.
Czy może jest to spowodowane tym, że jadąc do pracy 10km pobieram na odpalenie za dużo prądu i nie zdąży się akumulator naładować i ma problem pod pracą później, żeby jechać do domu ?
Chociaż to trochę raczej sprzeczne bo wcześniej też miałem diesla i nigdy nie było problemów z odpalaniem, po resztą jak jeżdżę też po mieście np. 1/2km od sklepu do sklepu to wtedy odpala normalnie, więc to też kolejna przecząca tej teorii przyczyna...
Kuzyn ma AR147 z JTD 115km więc prawie ta sama konstrukcja i też jeździ do pracy, ale on ma jeszcze bliżej bo z 5km to już w ogóle, ani się nie nagrzeje silnik ani naładuje aku.
Chyba pozostało jechać do elektromechanika i zobaczyć komputerem co ?
No chyba, że jest coś jeszcze do sprawdzenia na własną rękę ?
[ Dodano: 01 Wrz 2017, 07:55 ]Nie mogę już edytować postu, więc proszę o wybaczenie, lub korektę i dodanie do poprzedniego.
Okazało się, że śruba łącząca przewód masowy do skrzyni biegów jest poluzowana i wszystko zaśniedziałe.
Przeczyszczone, śruba dokręcona. Myślę, że od razu jest lepiej, ale trzeba przetestować kilka dni to się okaże czy się udało, ale jestem dobrej myśli. Oby dolegliwość już nie wróciła