|
Obecny czas: 19 Kwi 2024, 05:15
|
Zobacz posty bez odpowiedzi | Zobacz aktywne tematy
|
Strona 1 z 1
|
[ 2 posty(ów) ] |
|
Autor |
Wiadomość |
Lichaczew |
#837604 Wysłany:
12 Maj 2018, 14:55; Temat postu: Naprawiam wspomaganie, mam problem z kolumną kierowniczą |
|
|
Forumowicz |
Samochód: Punto II FL 5d
Silnik: 1.4 16V 95KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: Dynamic
Województwo: wielkopolskie [P]
Rejestracja: 12 Maj 2018, Posty: 1
|
Witam Wymieniam w swoim punto czujnik skrętu kierownicy. Zakupiłem używany czujnik razem z kolumną. Podczas odkręcania starej kolumny napotkałem na problem. Dolna część kolumny składa się jakby z dwóch rurek grubszej i chudszej. Zakupiona kolumna ma tylko tę grubszą rurkę. Czy demontując obecną kolumnę da się wyjąć jedną rurkę z drugiej (czyli bez odkręcania śruby tuż koło pedału gazu)? No i oczywiście czy będzie się dało w podobny sposób zamontować nową kolumnę. Czy te dwie rurki są połączone na wcisk?
|
|
Góra |
|
|
|
|
don_rikardo |
#843947 Wysłany:
26 Lis 2018, 22:35; Temat postu: Re: Naprawiam wspomaganie, mam problem z kolumną kierowniczą |
|
|
Forumowicz |
Imię: Riki
Samochód: Punto II FL 5d
Silnik: 1.2 8V 60KM
Paliwo: Benzyna
Województwo: śląskie [S]
Rejestracja: 26 Lis 2018, Posty: 3
|
Witam wszystkich. A koledze w tym momencie to już w tej kwestii nie trzeba podpowiedzi gdyż pół roku temu potrzebowałeś odpowiedzi. Zgadując -- sprzedali Ci samą kolumnę kierowniczą bez wału z przegubami-- tak podejrzewam. Co do naprawy wspomagania to jestem dziś świeżo po wymianie czujnika skrętu w Punto 2 44 kW z 2003 roku. Silnik wspomagania bez przekaźników. Na innych forach jest dokładny opis jakie są potrzebne narzędzia i kolejność działania w tej operacji dlatego tutaj pozwolę sobie już tego nie powielać. Ale może dorzucę jak to się odbyło w moim przypadku. Otóż naczytałem się baardzo dużo o tej operacji dlatego że przymierzałem się do niej pierwszy raz. Na ogół naprawiam rozruszniki i "altki" - ale znajomej kobiecie odmówić jakoś było mi niezręcznie. Wyjąłem kolumnę kierowniczą postępując w/g któregoś z manuali i rozebrałem ją do dostępu do czujnika. Zakupiony wcześniej (nowy) czujnik (przez sprzedawcę gwarantowany że musi pasować do tego modelu) z żółtą koszulką na sześciu przewodach z zawleczką zabezpieczającą zamontowałem w miejsce starego. Przed dokonaniem tej operacji zwracałem szczególną uwagę na każdy szczegół by nie popełnić jakiegoś błędu, bo byłby to błąd kosztowny w złotówkach liczony i w czasie wykonania tej operacji. Po oględzinach wszystkich podzespołów doszedłem do wniosku, że pomyłka w montażu nie powinna mieć miejsca, bo praktycznie nie ma możliwości zamontować tego czujnika inaczej niż to fabryka przewidziała. Zmontowałem całość i "wrzuciłem" do auta. Odpaliłem silnik i zaskoczony byłem że wszystko działa jak należy !! Kierownica stoi pięknie w miejscu, żadnych drżeń, wibracji itp. Nie robiłem żadnej kalibracji za pomocą skanera czy ELM-a. Kontrolka "stringi" zgasła i się nie pojawiła. Kierownicą w obu kierunkach kręci się z przyłożeniem jednakowej siły. Wyciągam wniosek taki --- jeśli wcześniej nikt nie dokonywał w aucie swoich "udoskonaleń" - czyli podzespół od wyjścia z fabryki nie był rozbierany przez nikogo - to zamontowanie czujnika skrętu nie przedstawia wielkiego problemu dla kogoś, kto posiada narzędzia i trochę wiedzy. Nie w każdym przypadku musi się skończyć taka operacja sukcesem --- ale uważam ogólnie że do odważnych świat należy. Powodzenia życzę i służę pomocą (w zakresie na tyle - na ile umiem) jeśli ktoś jej będzie potrzebował. Jeśli ktoś ma pytania to proszę na PW lub na 885 240 960. Pozdrawiam wszystkich !
|
|
Góra |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ 2 posty(ów) ] |
|
|
Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum Nie możesz edytować swoich postów na tym forum Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum Nie możesz dodawać załączników na tym forum
|
|