You Tube • FAQ •  Szukaj •  Zarejestruj się •  Zaloguj się 




Obecny czas: 28 Mar 2024, 20:57

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 31 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
 
 Post #839737 Wysłany: 25 Sie 2018, 06:30; 
 Temat postu: Regulacja luzów zaworowych w GP 1,4 8V
Silniki z regulacją luzów zaworowych na płytkach wymagają okresowego sprawdzenia luzu i ewentualnej regulacji (podobno przy LPG trzeba częściej). W starszych silnikach rodziny "FIRE" była to dość prosta czynność, wymagająca "tylko" zręczności ("czucia w łapach", aby czegoś nie uszkodzić). Tutaj może być trochę trudniej (z różnych względów)...

Poziom "naprawy": całkiem średni (technicznie). Nie jest to zadanie dla totalnych "świeżaków", ale bez przesady. Nie będzie tu podawane jakim kluczem jaką śrubkę (na tym poziomie "radź se sam").

Ale, poziom jest średnio-trudny "logistycznie": bardzo słaba dostępność płytek! :evil:
Jakaś zmowa handlarzy i warsztatów. Tylko do Grande Punto (i pokrewnych) brakuje płytek na rynku (do innych, a zwłaszcza starszych Fiatów jest wręcz za dużo, i nowych i używanych, rynek zalany towarem).

0. Zakres czynności początkowych jest ten sam jak np. przy wymianie świec (przewodów i cewek). Tylko tu już wypada odłączyć akumulator (i przy okazji, zgodnie ze "starą szkołą" podładować go poza pojazdem). Po naprawie trzeba będzie ustawić od nowa datę i godzinę, to wszystko.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Zaczynamy jak np. do wymiany świec.



1. Dalej rozbieramy "co się da" na pokrywie zaworów, czyli sterownik/komputerek silnika (czy "centralka wtrysku").
Załącznik:
Komentarz do pliku: Sterownik silnika, komputerek, centralka wtrysku.



2. Z rozpięciem wtyczek raczej każdy sobie poradzi, dziwna jest tylko jedna przy komputerku, blokada przesuwa się w bok. Następnie odkręcamy mocowanie/podstawkę komputerka.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Demontujemy podstawkę, mocowanie "kompa".



3. Zdejmujemy górną osłonkę paska rozrządu (w niej biegnie jakiś przewód, uważać, nie zerwać). Przy okazji należy obejrzeć stan paska rozrządu (pękanie gumy, itp.).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Zdjąć górną osłonkę paska rozrządu.



4. Nie wiadomo po co, instrukcje, książki, podają, aby wyjąć czujnik obrotowy wałka rozrządu (czujnik faz). On z niczym nie koliduje, pokrywę można by zdjąć razem z czujnikiem. Ale dla zasady wyjmujemy, oglądamy, czyścimy, oceniamy stan o-ringa (może utkwić w pokrywie, wyjmiecie czujnik bez o-ringa).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Można wyjąć czujnik faz wałka...



5. Opcjonalnie można też dla wygody i sprawdzenia, wyjąć elektrozawór (czasem piszą "siłownik") od sterowania olejem do hydrauliki siłowej koła pasowego, bo mamy tu przecież zmienne fazy rozrządu.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Elektrozawór od siłownika faz w kole.



6. Tu się zaczyna straszenie, że do montażu pokrywy "musi" być jakiś tam wzornik, tylko nigdy nikt nie napisze "dlaczego". Podejrzewam, że w dużym stopniu jest to jakaś "ściema" (aby odstraszyć hobbystów od samodzielnego serwisowania).
Ale niech im będzie, dlatego przy pierwszym kontakcie z taką konstrukcją należy podejść "jak pies do jeża", czyli ostrożnie. Można np. pomierzyć ile odstają (lub chowają się) narożniki pokrywy względem głowicy, porobić własne znaki (jakieś kreski, rysy), pomierzyć odległości śrubek mocowania podstawy komputerka (tu ciekawe, czy sama podstawka nie mogłaby posłużyć za wzornik, "tak jak jest" lub po jakiejś drobnej modyfikacji?).

Ogólnie w przemyśle, elektronice, automatyce, jest możliwe (kto miał do czynienia, ten wie i potwierdzi), że czujniki (różne, magnetyczne, indukcyjne, pojemnościowe, zbliżeniowe, fotokomórki, i tak dalej) mogą być bardzo czułe na pozycję montażu (odległość od obiektu, który mają mierzyć, wykrywać), spokojnie na dziesiąte części milimetra, albo lepiej (dla nas w tym wypadku gorzej).

Czy tak jest w tym przypadku - nie wiadomo! Na chłopski rozum, być może tylko w skrajnych sytuacjach, jak ktoś krzywo dociąga śruby i pokrywa źle "siądzie', będzie problem z pracą lub osiągami silnika (bo fazy się "przestawią" może o stopień, czy dwa max.).
Możliwe też, że chodzi tylko o montaż NOWEJ uszczelki, aby ją siłowo "uformować", wcisnąć na pozycję. Jeśli się da, to pokrywę demontujemy ostrożnie, aby całkiem nie porwać, nie oderwać starej uszczelki pokrywy od głowicy. Pomoże to w pozycjonowaniu, jeśli nie mamy nowej uszczelki (wcale nie jest "obowiązkowe" wstawianie "zawsze" nowej). Jeśli stara uszczelka jest cała, nie popękana, nadal jest elastyczna, to można ją zostawić.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Zdjąć, ale zmierzyć pozycję, byle jak, ale coś zmierzyć, zapisać, narysować szkic.



7. Podważanie pokrywy należy zacząć ostrożnie, w najmocniejszych miejscach, np. przy wlewie oleju jest grube "ucho", tam można rozpocząć, później "po przekątnej". Pokrywa lubi się "zapiekać", czy "sklejać" do głowicy, całkiem początkujący mogą być przestraszeni, zdarzały się na forum tematy typu "odkręciłem wszystkie śruby, a pokrywa ani drgnie". Szarpanie ręką za całą pokrywę nic nie da przeważnie, trzeba właśnie napocząć, "zerwać" ją punktowo. Oczywiście nie można pokaleczyć powierzchni uszczelniających pokrywa-głowica.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Pokrywa mocno zapieczona - podważyć.



8. Zdemontowana pokrywa. U mnie uszczelka pokrywy została na głowicy (ktoś tu już grzebał i jest przyklejona elegancko silikonem, bez nadmiaru, więc nie ruszam na razie). Z uszczelką jest (ma być) zintegrowana mniejsza okrągła, na główny kanał olejowy, tu w przykładzie się urwała (ale jest cała, więc nie szkodzi). Pokrywa od strony rozrządu posiada kołek ("pin") ustalający pozycję, więc "pływać" może właśnie tylko drugi koniec pokrywy, przy czujniku faz. Szczególnie przy montażu nowej uszczelki (tu uwaga, że w zestawie z nową powinny być też uszczelki na wszystkie gniazda/kanały pokrywy - to nie są "o-ringi", mają inny kształt, podłużny/głęboki, jakby wycinek rurki). Pokrywę warto dokładnie wymyć i osuszyć, przedmuchać kanały sprężonym powietrzem (może po to książki radzą, aby wyjąć wszelkie czujniki, itp., z pokrywy).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Pokrywa - uważać na uszczelki, liczba, stan.



9. Wygląd głowicy po zdjęciu pokrywy (oczywiście nic specjalnego dla wtajemniczonych, rodzinka FIRE, czyli z grubsza to samo od 30 lat, Fiat Uno, Punto 1 i podobne). Stare Fiaty miały smarowanie wałka poprzez rurkę, tutaj olej jest dostarczany przez pokrywę. To tyle z najważnieszych historycznych różnic (pomijając zmienne fazy, czujniki, wtryski, sterowniki, i inne współczesne bajery na silniku). Powierzchnie ("czopy"), przez które jest dostarczany olej z pokrywy, są na tyle duże (większe od średnicy uszczeleczek), że małe różnice pozycji pokrywy nie mają znaczenia kompletnie (bo w Internecie są hipotezy, że "wzornik do montażu pokrywy jest właśnie ze względu na olej" - nie prawda, jedynie kwestia wrażliwości czujnika faz ma sens).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Głowica. Uszczelka pokrywy została - OK.



10. Schemat rozmieszczenia zaworów. Jeśli ktoś nie wie, to można sobie wykonać małe śledztwo. W internecie wyszukać fotografii głowicy i kolektorów, jak są ułożone. Zawory powinny być (przynajmniej w tak prostej rodzinie silników) na wprost otworów pod dany kolektor. Patrz fotomontaż. Większość silników całej grupy Fiata (Alfy i Lancie też) będzie mieć taki rozkład, ale nie wszystkie (więc uważać).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Macie umieć samodzielnie ustalić gdzie jakie zawory. Przykład.



11. W końcu zbliżamy się do celu całej akcji (sprawdzenie i regulacja luzu). Czynność jest banalna (obracamy wałek krzywką do góry, wtedy między wałkiem, a płytką zaworu pojawia się luz, który mierzymy). Od biedy można korzystać tylko z zestawu szczelinomierzy stopniowanych co 5 "setek" (0,05 mm), ale lepiej się wspomagać cieńszymi listkami (są np. szczelinomierze od 0,02 mm co setkę). Różnicę 1-2 "setek" już czuć (cieńszy stos wchodzi na styk, a grubszy już nie chce, listki się klinują albo cienkie zwijają, wyginają).
Wartości luzów w całej rodzinie FIRE od lat są podobne (a czasami te same), tutaj ma być: 0,30 mm na ssaniu (dolot) oraz 0,40 mm na wydechowcyh (więcej, bo się bardziej grzeją i luz bardziej maleje w trakcie pracy). W mechanice zawsze jest tolerancja. Nawet jak nie podają. Standardowo odchyłka może wynosić 0,05 mm w obie strony (z dwojga złego lepiej luz za duży, niż za mały, zwłaszcza na wydechu, a szczególnie przy LPG).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Sprawdzenie luzu - co do 0,01-0,05 mm.



12. Oczywiście obracanie silnikiem robimy za wał korbowy, centralna śruba (nie 3 boczne) koła pasowego na nasadkę 15 mm. W kierunku pracy silnika (jak dokręcanie śruby). Kręcenie przeciwne katastrofy od razu nie spowoduje, ale mogłoby np. wymusić przeskok paska rozrządu, bo napinanie paska działa dobrze raczej tylko w jedną stronę, teoretycznie można by też coś "przestawić" w zmiennych fazach. Na pewno NIE wolno kręcić wałkiem rozrządu, to jeszcze bardziej zwiększa szansę na przeskok lub inne anomalie.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Obracanie tylko za "korbę".



13. W razie konieczności regulacji, starą złą płytkę należy wyjąć. W tym celu są rzekomo "specjalne" narzędzia (takie dźwignie), ale można sobie poradzić bez tego. Ustawiamy krzywkę mniej-więcej do góry, dobrze, jeśli sąsiedni zawór tego samego cylindra jest choć minimalnie wciśnięty (chodzi o to, że teoretycznie tłok może się znajdować blisko górnego położenia, i wciskanie zaworu może spowodować, że "się spotkają", jest jakaś szansa na uszkodzenie).

Wciśnięcie zaworu (płytki ze "szklanką") jest możliwe np. solidnym płaskim śrubokrętem. Wtedy krawędź szklanki (inaczej popychacza) należy zablokować czymś płaskim, dobranym "na wymiar", np. śrubokrętem (coś musicie wykombinować). "Szklankę" zaworu wypada wcześniej obrócić, aby było dostępne wycięcie (dwa wycięcia) służące do podważenia płytki (siedzi w szklance ciasno + jest zassana przez olej).
Pewną trudność mogą sprawiać 4 zawory (na czerwono na fotomontażu niżej), które się chowają pod podporami (łożyskami ślizgowymi) wałka rozrządu. Przy nieumiejętnym manewrowaniu będzie np. tendencja do wytrącenia sobie blokady szklanki przy wyciąganiu płytki. Jak to się mówi: "z tego się nie strzela". Uważać. Oczywiście nie wolno kręcić wałkiem, gdy w jakiejkolwiek szklance nie ma płytki (bo pokaleczy krzywkę wałka o krawędź szklanki).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Wymiana bez specjalnych przyrządów.



14. Tak wyglądają przykładowe płytki (średnica typowa dla wielu Fiatów, czyli 31,00 mm). Prawdopodobnie są to jeszcze z pierwszego montażu lub z obiegu części dostępnego głównie w ASO(?). Rozmiary są "mikronowe" (trzy miejsca po przecinku), ale wszystkie kończą się na "3" lub "8", czyli gradacja mogła być co pół setki (0,005 mm). Co do stopniowania grubości płytek wcale nie ma reguły, różne były (i są ) w obiegu w różnych markach, modelach samochodów (mogą być mikronowe, co kilka np. 5 mikronów, co "setkę", co dwie, albo co pięć - 0,05 mm, czyli popularna seria dostępna w handlu "cywilnym").

Tak na marginesie. W miarę możliwości, gdy pracujemy na otwartym powietrzu, wypada pracować "pod przykryciem", np. jak na foto (pod szmatką, aby niepotrzebnie nie kurzyć do wnętrza silnika). Po drugie, do wyjmowania płytek lepiej NIE używać magnesów, bo ruchome części silnika nie powinny być namagnesowane (może to chociażby zbierać zanieczyszczenia metaliczne albo wręcz przeszkadzać w pracy, namagnesowana część może chcieć się "przykleić" do innej, tam gdzie nie powinna - czyli np. teoretycznie, płytka może chcieć wyskakiwać ze szklanki i się "lepić" do wałka, nie wypadnie, ale może wykonywać niepotrzebne ruchy).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Płytki chyba jeszcze oryginalne...


Nowe płytki muszą osiąść dokładnie w szklankę (mają się w niej obracać), dopiero później można usunąć blokadę, i robić następny zawór/cylinder. Później weryfikacja luzu po regulacji (na prawdę, to fajnie by było weryfikować po krótkiej jeździe próbnej, jak już się na 100% wszystko "ułoży", ale to już raczej zbędne "cudowanie", raczej nic się nie zmieni po regulacji - sprawdzałem).

15. Pomiary luzów należy dokładnie zapisać, ładnie w tabelkę, nie pomylić "który to zawór był". Po prostych obliczeniach (jaki luz jest, jaki ma być, jaka ma być nowa płytka) można próbować znaleźć takie (powodzenia). Jak na wstępie było, dostępność płytek jest bardzo słaba. Sklepy w ogóle nie mają (albo są "dziury" w rozmiarówce, brakuje sąsiednich wartości), "oferują" ale nie ma na magazynie (stan: Zero), albo w ogóle nie można wyszukać po rozmiarze (nawet jak są na stanie), trzeba po modelu samochodu i wersji silnikowej (tyle, że ta sama średnica i zakres grubości może być u kilku różnych marek/modeli).
Warsztaty, serwisy (zwykłe, czy specjalizujące się w regeneracji głowic) też coś są niechętne, aby się bawić w sprzedaż na sztuki (tym bardziej wysyłkowo). Stworzyli sobie "monopol" na regulację.

Płytek się raczej nie szlifuje (jak już to minimalnie 0,01-0,05 nie więcej, i tylko z jednej strony pracującej w szklance), mogą być hartowane powierzchniowo (nawęglane, azotowane i inne, nowsze procesy, nakładanie warstw, pokryć), czyli nie należy tej warstwy zewnętrznej naruszać, bo możliwe, że płytka strzeli (albo się ugniecie i luz się zwiększy, zamiast naturalnie siadać).
Testujemy. "Zgład Metalograficzny": https://www.youtube.com/watch?v=fc8zrgYJCJw
Załącznik:
Komentarz do pliku: Stara płytka z Punto 1. Przełamana. JUŻ WIDAĆ RÓŻNICĘ STRUKTURY.


Obiekt badany należy przeciąć ("na zimno") albo złamać. Później delikatnie szlifować i polerować, aby odsłonić ziarna materiału (uszkodzone mechanicznie i/lub termicznie przy przecinaniu lub łamaniu).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Zimny szlif (na mokro) i polerowanie "na lustro".


Wytrawianie kwasami inaczej działa na różne materiały, zależnie od składu i struktury ("ziarno"), dlatego "wyciąga" doskonale takie różnice, nawet w skali makro (czyli widać gołym okiem).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Wytrawianie kwasami zawsze ujawnia wszelkie różnice składu i/lub struktury.


Amatorski zgład metalograficzny udowadnia, że ta przykładowa płytka z Punto_1 była utwardzana powierzchniowo (możliwe, że np. nawęglana lub azotowana). W internecie różne matoły wypisują (na innych forach moto), że "nie możliwa" jest taka obróbka cieplna płytki, bo jest za cienka (czyli musi być zahartowana w całym przekroju, na wskroś - jak widać nic nie musi).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Zgład metalograficzny udowadnia różnicę między "skórką" (powierzchnią) a "rdzeniem" płytki. Czegoś takiego lepiej nie szlifować (tylko szlifierz-mistrz mógłby cokolwiek tutaj zdziałać).


Co jest ciemniejsze, co jaśniejsze, prawie nie ważne, chodzi o ujawnienie różnicy. Efekt zależy od użytego kwasu (profesjonalnie azotowy i mieszanki, tutaj użyłem co było pod ręką, fosforowego - odrdzewiacz - ale można też inne, siarkowy, solny, nawet cytrynowy wytrawi).

Dość. Wracamy do tematu...
W omawianym przykładzie Grande, widać, że są mocno obniżone luzy na zaworach wydechowych, jeden wybitnie (może być nawet wypalony), ssące idealnie w normie (nic nie trzeba z nimi robić). Auto posiada LPG (to tłumaczy "osiadanie" zaworów wydechu), jeździ niby normalnie, błędów brak.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Obliczamy potrzebne płytki...


Czyli można dać 3 płytki 2,20 w miejsce obliczonych 2,21/22/23 oraz jedną 2,25 jako wyliczone 2,27. To znaczy z dwojga złego idziemy z tolerancją luzu "na plus" (większy luz = "za cienka" płytka). Wadą może być głośniejsza praca rozrządu (szczególnie na zimno), więc to też takie dobre nie jest.
W sytuacji podbramkowej, klęska żywiołowa, koniec świata, itp., można by dokonać podmiany istniejących płytek z wydechu cylindra 4 na drugi (czyli wyjąć 2,333 i wstawić w miejsce obliczonego 2,268, luz byłby wtedy za ciasny o jakieś 6 setek).

16. Zakres grubości płytek w nowych Fiatach poszedł w dół (2-3 mm), średnica została. Starsze modele miały grubsze płytki (3-4 do 5 mm nawet), rynek jest obecnie zalany nimi, grubymi (można kupić wszystkie wymiary, hurtowo, w detalu, nowe, używane - dla nas, do Grande, są niestety bezużyteczne). Cienkich płytek prawie że brak. Jak ktoś zna przyczynę tej patologii, to niech napisze.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Stare zapasy płytek są bezużyteczne!



Moment dokręcania ważny jest tylko przy pokrywie jak się można domyślić: ma być 8 Nm (plus/minus 2 - w tym przypadku to nie tylko "tolerancja", ale możliwość regulacji pozycji pokrywy) i nie byle jak, tylko wypada zrobić sekwencję dokręcania (małpujemy np. sposób dokręcania głowic, zaczynamy "od środka"). Patrzeć, czy pokrywa "siadła" równo, płasko, wszystkie "stopki" pokrywy dotykają głowicy.

Auto po złożeniu odpaliło normalnie i jeździ, błędów brak. Na pewno nie jest gorzej, ale lepiej też chyba nie (może minimalnie - autosugestia). Może jest OK, a może zawory wydechowe są wypalone, więc regulacja (przy okazji były wymienione świece) nie robi na nim już wrażenia(?). Okaże się (jak silnik wybuchnie, to dam znać)... 8)

17. Ciekawostka przyrodnicza, jak się przestudiuje rozwój zapłonu rodziny FIRE.
Zawsze elementy za to odpowiedzialne były przymocowane do głowicy. Mechaniczny rozdzielacz (np. w Uno) zapłonu był więc w miarę precyzyjnie ustalany w głowicy względem wałka (fakt, że to się regulowało, kąt wyprzedzenia zapłonu, ale sam element nie "pływał" tak na wszystkie strony, nie zależał od żadnej gumy - uszczelki - i jak się ona ułoży albo nie).
Później (np. Punto 1) w otwór po rozdzielaczu wstawiono podstawę, mocowanie cewek, uszczelniał to o-ring. Nadal całość nie zależała w ogóle od pokrywy, można ją zdjąć niezależnie.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Matoły wstawili precyzyjny czujnik do nieprecyzyjnego elementu (pokrywy, która nigdy niczego nie powinna ustalać, bo "pływa" na gumie). Czujnik powinien być mocowany do głowicy (jak rozdzielacz w starszych silnikach)!


Tu się pojawiło młode pokolenie gamoni (inżynierów Fiata) i postanowili "usprawnić" silnik, wyeliminować mechaniczny rozdzielacz zapłonu i wszelkie ślady po nim, aby nigdy więcej nie było konieczności kłopotliwej regulacji mechanicznej...
Komputer załatwi resztę. :lol: Ale chwila...
Wstawili więc elektroniczny czujnik położenia (faz) wałka,...ale zamocowali go do "pływającej" pokrywy! Brawo!
W akcie desperacji dali jakiś jeden kołeczek ustalający (dlaczego nie dwa?) oraz wymyślili "wzornik" (szablon).
Powinni zostać przy konstrukcji z Punto_1 i czujnik umieścić sztywno w głowicy ("dziura" po rozdzielaczu).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Głąby powinni zostać przy starej konstrukcji !!!



-------------------------- EDIT 1 -------------------------------

Zabrakło ważnej uwagi: przedział płytek 2,00-2,20 mm, to jest już raczej ostatnia regulacja (później remont głowicy ewentualnie "rzeźba" typu szlif trzonków zaworów), bo takie płytki już prawie nie wystają ze szklanek, niedługo wałek zacznie zawadzać o krawędź szklanki. Zwracać na to uwagę przy regulacji w tym zakresie, przyjrzeć się, plus po jeździe próbnej zdjąć pokrywę jeszcze raz (za drugim razem to zajmuje 10-15 minut, np. komputerka nie trzeba zdejmować, ani rozpinać wtyczek, odkręcić całość komputerek wraz z podstawką/mocowaniem, czujnika faz nie trzeba wyciągać, osłony rozrządu też, tylko śruby wykręcić).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Minimalna grubość to będzie 1,95-2,15 mm, około.


Na koniec tematu niespodzianka. Przyszła spóźniona paczka z "zakładu regeneracji głowic". Zamówiłem płytki na wymiar, szlifowane... Przysłali taki oto szajs, płytki nierówne, szlifowane za agresywnie (kto się zna, ten wie, widzi po strukturze, "fakturze" powierzchni, na fotkach nie wyszło, ale są nawet przypalenia, na sucho jechali, źle dobraną ściernicą, itp., itd.).
Załącznik:
Komentarz do pliku: "Zawodowcy" tak szlifują płytki!


Załącznik:
Komentarz do pliku: Krzywo zeszlifowana - różnica 0,03 mm!
Grubosc_Nierowna_0-03mm.gif
Grubosc_Nierowna_0-03mm.gif [ 1.48 MiB | Obejrzany 32332 razy ]

Strona szlifowana różni się mocno od oryginalnej (szlifowane były płytki handlowe, wykończone poprawnie).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Szlif (typowa powierzchnia) i Oryginał (brak "tekstury", wszystko na gładko, jednolicie).


Sprawdzanie starej płytki, test mikromierza (mikrometru), płytki wzorcowe też posiadam jakby co.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Dla porównania pomiar starej płytki = OK.


Płytka z dziwną różnicą połysku, odbicia światła jest oczywiście nierówna (jakiś praktykant to szlifował), aż 3 setki (złom, nie wolno tego wkładać do silnika)!
Załącznik:
Komentarz do pliku: Amator, praktykant szlifował = 0,03 mm różnicy!


Test, jak wcześniej, przełom/cięcie, szlif, polerka, wytrawianie. Widać różnicę warstw. Płytka handlowa miała 2,30 mm, szlify były tylko o kilka setek, ale już widać, że powierzchnia utwardzana jest cieńsza (po prawej, albo na górze, zależy jak się obrazek wyświetli, pionowo/poziomo).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Płytka handlowa, szlifowana, widać gdzie (tam, gdzie cieńsza jasna warstwa).


Coś takiego można by założyć, o ile płytka jest równa co do grubości. Stroną szlifowaną do szklanki.
Wytrawianie ujawnia też strony szlifowaną (wzorek) i oryginalną (docierana, dogładzana). Ten "wzorek" to oczywiste nierówności powierzchni szlifowanej oraz różnice w strukturze (przegrzane, rozhartowane, przehartowane lokalnie). Szlifowanie NIE jest wcale prostym procesem, bo można spowodować wiele wad na raz (przegrzanie, deformacje, pęknięcia, wcale może nie być "idealnie" równo, itp.). To dla laików, którzy myślą, że jak rzucisz coś na "magnesówkę", to to będzie cudo-ideał. Nic bardziej mylnego...
Załącznik:
Komentarz do pliku: Szlifowana powierzchnia może pękać (wzdłuż "wzorka"). Kierunkowość struktury.


W dodatku płytki są namagnesowane (nie powinny). "Fachowcy" nie mają (albo nie używają) demagnetyzera (to powinno stać przy szlifierce, albo uchwyt magnetyczny szlifierki powinien mieć taką funkcję).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Animacja: namagnesowane płytki.
Plytki_Namagnesowane_Mocno.gif
Plytki_Namagnesowane_Mocno.gif [ 1.41 MiB | Obejrzany 32332 razy ]

Od nieumiejętnego szlifowania (amator, praktykant albo stary zmęczony życiem dziad, któremu już nie zależy) są też zdeformowane, "miseczka" (wklęsła/wypukła płytka). Oryginały się nie kręcą na płycie pomiarowej (granitowej).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Deformacja od szlifowania!
Plytki_Zdeformowane_Wygiete.gif
Plytki_Zdeformowane_Wygiete.gif [ 1.39 MiB | Obejrzany 32332 razy ]

Fachowo, to powinni się nauczyć szlifować, kontrolować wymiar, geometrię, oraz załagodzić stronę szlifowaną, dotrzeć, dogładzić, zapolerować lekko, dla usunięcia uszkodzonej warstwy i uniknięcia ewentualnych pęknięć zmęczeniowych.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Szlifowanie (przez amatora) może szkodzić!


Nie zdradzę, który to zakład, ale duży, znany w swej okolicy, ciekawe czy zawsze tak robią i jak z trwałością napraw.
Uważać na takich "zawodowców" (małpy ze szlifierkami).

--------------------------- EDIT 2 -----------------------------

W ramach eksperymentu kupiłem nową uszczelkę. Zestaw z 4 małymi uszczelkami kanałów (ze względu na przekrój, to nie są "o"-ringi). Nową uszczelkę należy (co nawet zaleca oficjalny dokument Fiata) położyć na silikon w załamaniach łuków, 4 punkty wskazane na fotografii.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Wymiana uszczelki pokrywy - wspomagamy silikonem w załamania (łuki).


Kołeczek ("pin") ustalający niczego za bardzo nie ustala, bo średnica kołka to 4 mm, a otwór w łożysku/podporze wałka ma ponad 5 mm. Z punktu widzenia mechaniki i zasad budowy maszyn (czy jak to nazwać), to jest bez sensu. Chłopcy z Fiata się nie popisali... To jest raczej "ogranicznik", aby ktoś się grubo nie pomylił (ale pokrywa ma 8 śrub i one już pełnią tę rolę).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Za duży luz jest!


Tak więc pokrywa "pływa" na uszczelce, obecność śrub niewiele ten zakres ogranicza.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Błąd konstrukcyjny. Czujnik faz powinien zostać w głowicy (jak rozdzielacze kiedyś).
Blad_Projektowy_Ustalania_Pokrywy.gif
Blad_Projektowy_Ustalania_Pokrywy.gif [ 1.25 MiB | Obejrzany 32083 razy ]

Na szczęście w trakcie dokręcania pokrywy, ona naturalnie "siada" mniej-więcej dobrze, tak samo jak na starej uszczelce, plus/minus 0,1-0,2 mm przesunięcia (warto mierzyć).
Auto odpaliło i jeździ normalnie. Także można "rzeźbić" samodzielnie. 8) Nie ma się co bać.

Procedury przez komputer, typu kasowanie auto-adaptacji, nauka koła fonicznego, itp., były po regulacji robione, ale żadnego wpływu na działanie samochodu nie stwierdziłem. Czyli raczej nie trzeba.

Na zakończenie tematu [okaże się], mały skan ze starej książki o zaworach. Tak dla formalności.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Podstawowe informacje o luzach, z książki.



Góra
  
 

 
 Post #840772 Wysłany: 25 Sie 2018, 09:18; 
 Temat postu: Re: Regulacja luzów zaworowych w GP 1,4 8V
Offline
Forumowicz

Samochód: Punto Evo 5d
Silnik: 1.4 8V 77KM
Paliwo: Benzyna
Województwo: śląskie [S]
Rejestracja: 19 Maj 2017,
Posty: 4
To gdzie w końcu kupiłeś te płytki zaworowe? ASO? Bo w sklepach motoryzacyjnych tego chyba nie mają.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #840795 Wysłany: 25 Sie 2018, 20:41; 
 Temat postu: Re: Regulacja luzów zaworowych w GP 1,4 8V
A jaką grubość potrzebujesz?
Na prawdę kupiłem z 3 źródeł (Allegro, sklep internetowy - chyba InterCars lub iParts, jakiś zakład regeneracji - na 4 szlifowane płytki jedna się im udała i pracuje).
W sklepach internetowych często NIE można szukać po rozmiarach! Trzeba ręcznie przeglądać wszystkie płytki (są też pod nazwą "tarcze regulacyjne" albo "regulacja rozrządu", itp. wymysły) albo szukać po modelu auta i typie silnika (tyle, że wychodzą głupoty, bo np. danej grubości płytki nie ma w ogóle przewidzianej do silnika 1,4 ale do 1,2 już jest). Warto próbować szukać w konkretnym sklepie internetowym nie ze sklepu, ale przez Google: średnica, grubość płytki, nazwa sklepu.

Lokalne ASO mi nie odpowiadały na e-maile, chamy (wolą pewnie, aby ludzie przyjechali na regulację do nich).

Szroty/złomowiska nie sprzedają przeważnie aż takiej "drobnicy", czyli cała głowica, płytek wyciągać nie będą.

Ciekawostka: problem/skandal jest można powiedzieć międzynarodowy, płytek do Grande brakuje też za granicą, np. szukałem po niemiecku (eBay.de) oraz angielsku (eBay.co.uk oraz sklepy internetowe w UK) i jest to samo co u nas, braki rozmiarów w przedziale 2-3 mm (a najgorzej między 2,00-2,50 mm).

Patologię wytworzyły serwisy ("monopol na regulację") oraz nieświadomi klienci.
Tak, bo płacicie za płytki (jest taka pozycja na fakturze), ale starych wam nie oddają!
Wasze stare płytki trafiają później do innego silnika i biznes się kręci. Technicznie OK (używana nie jest zła), ale...
1. Jeśli ktoś oddaje na regulację, to poproście o zwrot starych płytek - zobaczycie jaką głupią minę będą mieli w warsztacie/ASO.
2. Mają wykonać tabelkę jak ja w poradniku - który zawór, jakie luzy były, jakie płytki są, jakie wstawiono nowe.
3. Mają poinformować jakie płytki wstawiono - używane, nowe, szlifowane. Gwarantuję, że będą "kręcić nosem" niezadowoleni.
Tak więc obywatele, edukować się technicznie oraz tresować warsztaty, bo za dużo sobie pozwalają cwaniaczki.

PS
Gdzieś czytałem, że zdarzają się mechanicy (czy w przeszłości tak bywało), co wstawiają płytki o złej średnicy, bo są one stopniowane co pół milimetra, czasem mniej. Przykładowo są (do innych marek samochodów) płytki 31,15 oraz 31,50 mm i podobno ludziom wstawiano nasze Fiatowskie 31,00 i to podobno działało jakiś czas (ale to musi kiedyś rozbić rozrząd, szklanki, itp.). Karygodne oczywiście, patologia, kryminał za takie coś. Uważać na "fachowców".


Góra
  
 
 
 Post #840805 Wysłany: 25 Sie 2018, 23:39; 
 Temat postu: Re: Regulacja luzów zaworowych w GP 1,4 8V
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Imię: Radek
Samochód: Grande Punto 3d
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna + LPG
Wersja: Dynamic
Województwo: śląskie [S]
Rejestracja: 19 Sie 2017,
Posty: 695
Pomógł: 2
Świetny poradnik, napracowałeś się :D


Góra
 Profil  
 
 
 Post #841034 Wysłany: 05 Wrz 2018, 11:20; 
 Temat postu: Re: Regulacja luzów zaworowych w GP 1,4 8V
Przykłady innych płytek z jakiegoś Fiata, nie moje na szczęście.
Jak widać nie ma reguł w rozmiarówce, tutaj też były 3 miejsca po przecinku, ale kończą się na "5" i "0" mikronów.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Inny producent, seria, rocznik Punto, ale też 3 miejsca po przecinku, ale inne cyfry.


Przykład oceny zużycia płytek. Na górze lepsze, te na dole wyraźnie gorsze (kiedyś może by strzeliły).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Uważać na stare płytki, mogą być zajechane (jak te na dole) od brudu, porysowane, z wżerami, złuszczeniami.


Pod innym kątem lepiej widać. Rysy, złuszczenia, wżery (korozja), które zaczynają się przeistaczać w pęknięcia.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Płytka z zaniedbanego silnika!


Na fotkach to nie wygląda tragicznie, na żywo (pod lupą) dużo gorzej, wżery są ostre i głębokie.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Wżery mogą zapoczątkować pęknięcia!


Tu kolejne straszydło. Cała płytka porysowana, jakby ktoś o beton szlifował, tu już nie kurz, a piach w silniku był.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Syf w silniku, chyba bez filtra powietrza jeździł.


A tu de/montażowe wpadki, ktoś uszkodził krawędzie i musiał zeszlifować (bo by nie weszła w szklankę). Jeśli już się wam zdarzy uszkodzenie (porysowanie, wykruszenie, odprysk, wgniotka), to jest to standardowa czynność - trzeba to miejsce załagodzić.
Załącznik:
Komentarz do pliku: UWAŻAĆ, nie uszkodzić, nie wykruszyć płytek i szklanek.


Na razie tyle. Jak znajdziecie takie płytki u siebie, albo chcecie kupić używane, to macie dla porównania, jak NIE powinny wyglądać. Świadczy to też o stanie silnika (przeciąganie wymian oleju z filtrem i/lub kiepskie filtry oleju, ale też powietrza).

░░░░░░▒▒▒▒▓▓███ Nowiny ███▓▓▒▒▒▒░░░░░░

Wyjaśniło się trochę w temacie ASO. Tam wypada pojechać, pofatygować się osobiście.
Oni nie znają rozmiarów płytek, operują na numerach katalogowych. Jak chcecie konkretny rozmiar, to ktoś musi iść na magazyn i ręcznie grzebać w stercie opakowań, przez folię czytać rozmiary z płytek, bo na opakowaniu nie ma. Jak kupowałem, to faceta nie było 20 minut i jeszcze się pomylił. ASO wcale też nie mają "wszystkich" możliwych rozmiarów, "dziury" w wartościach też będą, ale jest lepiej niż popularne handlowe 0,05 mm skoku w zamiennikach (to może być za duży przeskok, odczuwalny w kulturze pracy silnika, proponuję zawęzić tradycyjną tolerancję ±5 "setek" o połowę).
Uwaga - na tych płytkach są dwa podobne oznaczenia (górne to numer, dolne rozmiar)! Jakiś "inteligent" to wymyślił.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Płytki najbliższe obliczonym w poradniku.


Inne przykłady. Uwaga, mogą być pomyłki (że płytka nie odpowiada opakowaniu).
Załącznik:


Załącznik:


Załącznik:


Załącznik:


Załącznik:


Załącznik:



Góra
  
 
 
 Post #841650 Wysłany: 14 Wrz 2018, 19:38; 
 Temat postu: Re: Regulacja luzów zaworowych w GP 1,4 8V
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Imię: Andrzej
Samochód: Grande Punto 5d
Silnik: 1.4 8V 77KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Wersja: Dynamic
Województwo: śląskie [S]
Miejscowość: Tychy
Rejestracja: 26 Sty 2010,
Posty: 818
Pomógł: 4
regulacje wykonujesz na zimnym czy cieplym silniku czy to niema znaczenia?

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 
 Post #841652 Wysłany: 14 Mar 2019, 18:26; 
 Temat postu: Re: Regulacja luzów zaworowych w GP 1,4 8V
Tylko na zimno ("temperatura pokojowa"), bo w praktyce ciężko by było dobrać się do zaworów na tyle szybko, aby choć trochę nie wystygł i się jeszcze nie poparzyć. Każdy zawór byłby mierzony w nieco innej temperaturze - bez sensu.

Teoretycznym ideałem (niewykonalnym raczej) jest regulacja na gorącym w trakcie pracy (i to pod obciążeniem, nie tylko na biegu jałowym) lub natychmiast po zgaszeniu, co było (jest) możliwe w jakichś starych konstrukcjach, gdzie są dźwigienki popychające, regulowane śrubkami, często takie silniki mogły pracować nawet bez pokrywy (nic nie chlapało, olej). Wtedy też namacalnie widać (można szybko zmierzyć), jak po rozgrzaniu luzy się zmniejszają.
Grafika: https://www.google.com/search?q=valve+clearance+rockers&source=lnms&tbm=isch

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬ Eksperyment ▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬

Z cyklu domowe eksperymenty, sprawdziłem, o ile mniej-więcej się wydłuża zawór, niestety nie z Grande, tylko P1. Wydechowy. Grzanie na "gorącej płycie", głównie od grzybka, prawie tak jak pracuje w silniku.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Gorąca płyta (do laboratorium chemicznego).



Później symulacja maksymalnego obciążenia, czyli trzonek stabilizowany w okolicach 80-100 stopni, gorąca woda, a grzybek grzany do czerwoności (jaka temperatura dokładnie nie wiadomo, przedział 500-700 pewnie).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Grzanie grzybka z trzonkiem w wodzie (czyli naturalny "stabilizator" 80-100 C).



Grzanie aż zaświeci, później szybki pomiar (suwmiarka z izolacją termiczną na szczękach).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Świecenie na czerwono jest powyżej 500 C.



Wyniki (długość początkowa 97,25 mm). Zawór wydechowy wydłużył się prawie równo o 1 milimetr, a luzy wynoszą maksymalnie połowę tego w rodzinie FIRE. Oczywiście głowica też się rozszerza (musi), co "podnosi" wałek rozrządu, odsuwa go od szklanek/popychaczy. To też by trzeba kiedyś zmierzyć (i nałożyć na jeden wykres).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Zawór może urosnąć nawet o +1 mm !!!


W każdym razie już widać, że jest co kompensować i w skrajnych przypadkach można by "podeprzeć" zawór (np. katowanie zamrożonego silnika w zimie = ruszanie z piskiem opon, itp. zabawy dresiarzy) albo zaklinować "spuchnięty" tłok w cylindrze.

--------------------------------- Bonus --------------------------------

Dalsze ciekawostki z książek. Tym razem o korozji, ale oprócz blacharki piszą o silniku, skrzyni, itd.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Polecana książka (korozja blach ale i silnika).


Załącznik:
Komentarz do pliku: Gniazda i zawory, mechanizm degeneracji.


Załącznik:
Komentarz do pliku: Temperatury pracy zaworów.


Oczywiście wydechowe bardziej się zużywają, a każde odstępstwo od prawidłowego składu mieszanki jest szkodliwe. Złe luzy i długie przestoje samochodu plus krótkie odcinki jazdy (zwłaszcza w zimie) także dewastują silnik.
Załącznik:
Komentarz do pliku: JAK DBASZ, TAK MASZ !



[ Dodano: 14 Mar 2019, 17:21 ]

=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-= Polecana Książka =-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=
Załącznik:
Komentarz do pliku: Konstrukcja rozrządu silników...


Kolejna ciekawostka z literatury. Zależność luzów zaworowych od temperatury silnika (oleju) wcale nie jest (nie musi być) prostą (a krzywą jak na przykładowym wykresie). Nie podali co to za silnik był, ale można założyć, że w każdym te zmiany mogą nie być liniowe (że jak temperatura rośnie, to luz tylko cały czas maleje - no właśnie nie). Wpływ temperatury chłodziwa jest mniejszy lub prawie żaden (następny skan).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Zmiany wartości luzów NIE są proste/liniowe.


Temperatura zaworów zależy od prędkości obrotowej (i oczywiście obciążenia silnika). Potencjalnie niebezpieczny zakres temperatur (rozpatrując na razie samą temperaturę, bez składu spalin, chemii) występuje praktycznie zawsze, w szerokim zakresie współczynnika nadmiaru powietrza i wcale prawidłowy skład (blisko jedynki) nie jest (czy nie był w gaźnikowych silnikach) ideałem. Po nałożeniu na temperaturę (nie)odpowiedniego składu chemicznego, mamy niszczenie zaworów i/lub gniazd. Ze wskazaniem na przypadek, gdy jest nadmiar tlenu (mieszanka uboga). Za bogata, też zdrowa nie jest.
To, że jest jakiś tam "postęp techniczny" i istnieją lepsze materiały, to nie znaczy jeszcze, że wasz producent (obojętnie jaka to marka pojazdu) zastosował takie (zwłaszcza w prostym silniku jak nasze Fiatowskie 8V). Może są zwykłe, przeciętne, według stanu techniki sprzed 30-40 lat, bo zwyczajnie były tańsze. Także cytowanie "starej" literatury nie jest tu żadnym "błędem" (w tym, czy w innych tematach).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Idealne spalanie jeszcze NIE oznacza, że zawory są bezpieczne!


Dla formalności jeszcze jeden obrazek z temperaturami pracy różnych części zaworu wydechowego.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Zawory benzyniaka świecą na pomarańczowo.
KonstrukcjaRozrzadu-05.jpg
KonstrukcjaRozrzadu-05.jpg [ 42.08 KiB | Obejrzany 30485 razy ]

Charakter pracy rozrządu i jego hałaśliwość są cechami konstrukcyjnymi konkretnego typu silnika. Jedne mają wyższą, inne niższą "kulturę pracy" w tej kwestii. Na to nakłada się zużycie, brak regulacji (jeśli przewidziano), złe smarowanie. Wszystkie elementy silnika są podatne ("sztywność", to pojęcie względne) i wibrują, odkształcają się, sprężyny mogą "falować", zawory odbijać się od gniazd, praca (ruchy) zaworów nie do końca odpowiada zarysom krzywek wałka rozrządu, itp., itd. Zainteresowanym polecam książkę (za dużo skanowania).
To może być częściowa odpowiedź na problem rodziny FIRE, czyli dziwne hałasy po odpaleniu (patrz temat "warkot silnika"). Albo na przypadki takie, że ktoś reguluje zawory, wymienia rozrząd, olej, a silnik dalej swoje (warczy, rzęzi, klekocze - do pewnego stopnia to niestety normalne we Fiatach i trzeba się nauczyć to ignorować, albo świadczy o zużyciu, bo np. błędów geometrii wytartych krzywek nie "wyregulują" żadne płytki). Do tego dochodzi "dół" silnika (blok, wał korbowy, panewki, tłoki), sprzęgło i skrzynia - jeśli już mowa o hałasach spod maski.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Hałasy rozrządu: konstrukcja, regulacja, zużycie.



PS
Uwaga do jednego z poprzednich obrazków, porysowana płytka, piachem.
Rysy: http://fiatpunto.com.pl/download/file.php?id=27449&mode=view/Inne-5.jpg
Jakim niby piachem? A np. formierskim, pochodzącym z samego silnika (bo to przecież odlew).
Piasek: http://fiatpunto.com.pl/download/file.php?id=28797&mode=view/SmarowanieTrakcyjnych-02.jpg


Góra
  
 
 
 Post #848438 Wysłany: 24 Cze 2019, 08:26; 
 Temat postu: Re: Regulacja luzów zaworowych w GP 1,4 8V
Offline
Forumowicz

Imię: Marcin
Samochód: Inny Fiat
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna + LPG
Województwo: małopolskie [K]
Rejestracja: 24 Cze 2019,
Posty: 2
Znakomity wyczerpujący a nawet doskonały poradnik! Właśnie przymierzam się do regulacji luzu na kilku zaworach (fiat sedici 1,6 16V 120KM +LPG) jestem po pomiarach, umawiam się na lekkie szlifowanie kilku płytek ( szlif o np. 0.03 , 0.08 , 0.13) gdyż chcę by luzy były w okolicy górnej granicy tolerancji i były w miarę jednakowe , mam już w głowie ułożone co i jak tylko jedna rzecz mnie niepokoi. Podczas gdy będę miał już wyjętą płytkę czy dwie a będę chciał wyjąć kolejne to nieuniknione będzie okręcenie kołem w celu przekręcenia wałków by krzywki "uwolniły" kolejną płytkę. Jest napisane że nie wolno kręcić wałkami gdy wyjęta jest płytka. To co w takim układzie mam zrobić ? Wyjąć tylko te co się da ? jechać do fachowca zeszlifować założyć a potem wyciągnąć kolejne ? - nie chciał bym tak bo pewnie ten co będzie szlifował wolał by też mieć od razu całą robotę przywiezioną a nie rozdrabniać się na kilka razy ? jazda dodatkowa, odległość , czas. A może powinienem podłożyć coś na ten moment w zamian płytki ? np. mam taką grubą 2mm twardą płytkę teflonową i dociąć pasek i podłożyć pod krzywkę ? Wiem że najlepszym rozwiązaniem było by zakup nowych płytek i wymiana/ podmiana za koleją ale mam fachowca w okolicy który szlifuje płytki i ludzie go sobie chwalą a i koszty nie są bez znaczenia. Poproszę o radę.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #848445 Wysłany: 24 Cze 2019, 15:33; 
 Temat postu: Re: Regulacja luzów zaworowych w GP 1,4 8V
1. W prostszych silnikach (np. bez zmiennych faz) niektórzy do regulacji rozpinają rozrząd i zdejmują wałek...
Takie niby "ułatwienie".

2. A czy zamiast szlifowania nie można kupić nowych w ASO? Akurat to jest tam bardzo tanie, chyba 8 zł/sztuka płaciłem w zeszłym roku (w internecie są droższe, 10-20 PLN typowo, a z przesyłką na pewno). Chyba, że ASO Fiat masz ze 100 km od domu.
Jak szlif to obstawiam, że bezpiecznie do kilku "setek", "dycha" to już względnie dużo, a ponad nią to ryzyko (teoretyczno-praktyczne, pół na pół).

3. Najechanie wałkiem na popychacz (szklankę) bez płytki, może porysować/wykruszyć oba elementy. Więc lepiej nie próbować.

4. Jak najbardziej można coś podłożyć zamiast płytek. Tylko oczywiście na wymiar (najlepiej jak się da), kółek nie trzeba rzeźbić (chyba, że się wykorzysta np. nakrętki od butelek), jakiś wielokąt (wyciosany brzeszczotem, pilnikiem) się nada (ewentualnie nawet kwadraty). Materiał prawie dowolny (metale o ile są gładkie na powierzchni, tworzywa, drewno).


Góra
  
 
 
 Post #848453 Wysłany: 24 Cze 2019, 20:57; 
 Temat postu: Re: Regulacja luzów zaworowych w GP 1,4 8V
Offline
Forumowicz

Imię: Marcin
Samochód: Inny Fiat
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna + LPG
Województwo: małopolskie [K]
Rejestracja: 24 Cze 2019,
Posty: 2
Dziękuję za odpowiedź. Najpewniej zastosuję w miejsce płytek aluminiowe krążki podobnych wymiarów lub nawet plastikowe, coś wymyślę coś by szkody nie narobiło a dało się jeszcze potem bezproblemowo wyciągnąć. Jeśli chodzi o płytki to w aso sobie niestety liczą po 30-parę złotych za sztukę trochę dużo, w sklepie internetowym intercars są po 17,50 za sztukę firmy metelli tylko ktoś bardzo odradzał na jakimś forum tą firmę metelli że mu zjechały krzywki - nie wiem trochę się zniechęciłem, znalazłem jeszcze zakład regeneracji głowic itp. pod Krakowem co robią czy też posiadają płytki polskiej produkcji w cenach (zależy od wymiaru) ale średnio ok 15 zł za sztukę. U mnie jeśli chodzi o szlifowanie to są wartości 0,03 0,06 0,08 najwięcej do zeszlifowania to mam 0,13 zakładając że chcę uzyskać wymiar w górnej granicy zakresu gdyż auto od roku jest na gazie więc wiadomo. Poradzę się jeśli można czy w ogóle ruszać luzy na zaworach ssących które mam następujące:
ssące:
cylinder 1 zawór A 0,21 zawór B 0,19
cylinder 2 A 0,18 B 0,21
cylinder 3 A 0,20 B 0,20
cylinder 4 A0,21 B 0,20

Z tego co znalazłem dla tych zaworów ssących norma luzu jest 0,18 do 0,22 więc co prawda wszystkie są jeszcze w normie ale np. na cylindrze 2 już jest sytuacja podbramkowa. Robić to wyrównywać ? (auto na lpg) czy za rok po 20 000 km. sprawdzić co się dzieje ?

a tak wygląda sytuacja na zaworach wydechowych:.
norma jaką znalazłem to 0,28 do 0,32

cylinder 1 zawór A 0,26 zawór B 0,26
cylinder 2 A 0,29 B 0,24
cylinder 3 A 0,19 B 0,19
cylinder 4 A 0,28 B 0,28

Jak widać jest sporo gorzej kilka zaworów ma luz poniżej normy szczególnie nr 3 i tutaj zamierzałrm wszystkie starać się ucelować by miały 0,32 wyrównać wszystkie no może na 0,31 ze względu na to że jednak jest dość ciepło , przeprowadzane pomiary na pewno miały by nieco inną wartość gdyby na zewnątrz było 18 stopni a nie 32. Jak uważacie ? jest sens ? czy kompletnie nie ? Jeśli chodzi o samą robotę to zrobię to sam więc odpada dylemat tego typu że jak daję do mechanika to niech już zrobi wszystko, po co podwójnie płacić itp. - nie ma problemu sam sobie powymieniam porozkręcam i poskręcam, nie ma tam tak strasznie wiele roboty jedyny stres w zasadzie to czy uszczelka dobrze siądzie i się pocić olejem nie będzie - reszta to pikuś. Co zatem robić a z czym poczekać ? Auto ma przejechanie 85 000 km.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #848457 Wysłany: 25 Cze 2019, 03:52; 
 Temat postu: Re: Regulacja luzów zaworowych w GP 1,4 8V
Najbardziej cierpią zawory wydechowe i te trzeba ratować, wyregulować jak najlepiej się da.
Ssące bym zostawił do sprawdzenia za rok (zwłaszcza, że pomiary co do setki w taką pogodę mogą wcale nie być co do 0,01).
Wtedy dyskusja, co dalej robić...


Góra
  
 
 
 Post #848857 Wysłany: 17 Lip 2019, 19:42; 
 Temat postu: Re: Regulacja luzów zaworowych w GP 1,4 8V
Offline
Sympatyk kropek

Imię: Maciej
Samochód: Grande Punto 5d
Silnik: 1.2 8V 69KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Województwo: małopolskie [K]
Rejestracja: 28 Paź 2015,
Posty: 7
Cześć,
za nieco ponad miesiąc będę zakładał LPG do swojego Punta 1.2 69KM 2011, przebieg 81kkm. Z racji że zakupiłem go gdy niby miał 20kkm a nie było jeszcze regulacji luzu zaworowego chciałbym to zrobić jeszcze przed założeniem gazu, zakupiłem szczelinomierz, nową uszczelkę pod pokrywę zaworów. Ale mam kilka pytań:

1. Czy wiecie może jakie powinny być luzy dla mojego silnika tj. 169A4000? Na forum Pandy ktoś napisał że w tym silniku powinno to być dla zaworu ssącego 0,25-0,35mm, dla wydechowego 0,35-0,45mm, czy ktoś może to potwierdzić? Gdzie mógłbym sam to sprawdzić?
2. Czy z racji tego że będę zakładał LPG powinienem luzy wyregulować tak aby były o 0,05mm większe? Taką informację ktoś znalazł przy instrukcji od fabrycznej instalacji gazowej do Punta, może to być uargumentowane tym że podczas pracy na LPG silnik grzeje się nieco bardziej.
3.Aby sprawdzić jaka powinna być nowa płytka trzeba:
a) wyjąc i sprawdzić rozmiar starej po oznaczeniu które jest na drugiej stronie?
b) wyjść i samemu zmierzyć rozmiar starej mikrometrem? (bo stara może być wytarta i jej grubość nie będzie się zgadzać z tym co jest na niej napisane)
4. Czy mogę ściągnąć pokrywę zaworów, pomierzyć luzy, wyliczyć jakie płytki mi są potrzebne, założyć pokrywę na starą uszczelkę i jeździć tak autem przez pewnie jakiś tydzień aż zostaną mi dostarczone potrzebne płytki? I dopiero po otrzymaniu potrzebnych płytek rozebrać wszystko jeszcze raz, wymienić płytki i złożyć na nowej uszczelce?

Z góry dzięki za odpowiedź


Góra
 Profil  
 
 
 Post #848861 Wysłany: 18 Lip 2019, 08:03; 
 Temat postu: Re: Regulacja luzów zaworowych w GP 1,4 8V
To w Grande było 1,2 ze zmiennymi fazami? Czy silnik przełożony z Pandy lub 500? Czy to EVO a nie Grande?

1. Stara AutoData widzi ten silnik tylko we Fiacie 500. Luzy wynoszą tam: dolot 0,30-0,40 / wydech 0,40-0,50 mm.
Te same silniki mogą mieć i często mają inne dane regulacyjne w różnych modelach Fiatów: luzy zaworowe (w tym zakres grubości płytek może być "stary", czyli grubsze, albo "nowoczesny", chudsze), jakieś kąty otwarcia/zamknięcia zaworów (wałek inny?) i jeszcze coś by się znalazło (nie ważne teraz). To tak na marginesie.

2. Zakresy luzów w rodzinie FIRE się pokrywają w większości silników. Czyli można by ustawić np. dolot 0,35 oraz wydech 0,45 mm. Za rok, czy dwa sprawdzenie i ocena (czy i które wartości "uciekły" i w którą stronę), wtedy obmyślamy dalszą strategię regulacji.
Ja bym na siłę nie próbował "kompensować na przyszłość" wartości luzów. Za duże też dobre nie są.
Świeżo po regulacji i tak się może okazać, że trzeba poprawić (bo np. osiągi się pogorszyły i/lub rozrząd hałasuje). Normalne.

3. Obie odpowiedzi są prawidłowe (a i b). Ale zawsze i tak wypada zmierzyć.

4. Tak, to normalna procedura (sprawdzasz luzy, składasz auto tymczasowo i jeździsz, aż zdobędziesz płytki). Nowa uszczelka oficjalnie wymaga "wspomagania" silikonem (było o tym wspomniane). Powodzenia.


Góra
  
 
 
 Post #848862 Wysłany: 21 Lip 2019, 17:50; 
 Temat postu: Re: Regulacja luzów zaworowych w GP 1,4 8V
Offline
Sympatyk kropek

Imię: Maciej
Samochód: Grande Punto 5d
Silnik: 1.2 8V 69KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Województwo: małopolskie [K]
Rejestracja: 28 Paź 2015,
Posty: 7
Tak, w zwykłym Grande wprowadzili go w 2011, bo ten silnik z 69KM spełnia normę Euro 5, która została wprowadzona właśnie w 2011r. Wcześniejsza wersja silnika o mocy 65KM spełnia Euro 4, dlatego musieli coś usprawnić w nim żeby spełniał nową normę.

[ Dodano: 21 Lip 2019, 16:50 ]

wczoraj pomierzyłem luzy, wyszło bardzo pozytywnie, jeśli wziąć poprawkę na +-0,05mm to nie muszę nic zmieniać, pewnie zaglądnę tam za jakieś 30-40kkm żeby sprawdzić jak się zmieniają, i wtedy dopiero ewentualnie wyciągnąć i mierzyć płytki
wiersze "luz jest" i "różnica" to wyniki pomiarów które zostały wykonane szczelinomierzem, natomiast "luz uśredniony" i "różnica śr", to trochę inne wyniki ponieważ mikrometrem pomierzyłem kilka płytek szczelinomierza i przykładowo wynik pomiaru płytki 0,33mm to 0,35mm, więc wyniki pomiaru samym szczelinomierzem zwiększyłem o 0,01mm tak aby był to wynik uśredniony z dwóch urządzeń pomiarowych bo tak na prawdę nikt nie wie na ile te płytki szczelinomierza są dobrze wykonane
pytanko na przyszłość, wciśnięcie szklanki z płytką w dół śrubokrętem płaskim nie spowoduje jakiegoś nadmiernego porysowania wałka? z zablokowaniem szklanki nie powinno być problemu, jej krawędź boczna jest dość szeroka
poniżej link do kilku zdjęć wałka, widać jego zużycie jednak ja nie znam się na tym kompletnie, czy jego wytarcie w miejscach widocznych na zdjęciach jest normalne?
dodatkowo na wałku między 5 a 6 zaworem jest jakieś dziwne zabarwienie wałka, nie mam pojęcia od czego to mogło powstać, przecież ta powierzchnia cały czas jest w oleju
https://photos.app.goo.gl/VqbmPijFm9bJup2r5


Załączniki:
luzy.PNG
luzy.PNG [ 9.62 KiB | Obejrzany 29356 razy ]
Góra
 Profil  
 
 
 Post #848901 Wysłany: 21 Lip 2019, 19:25; 
 Temat postu: Re: Regulacja luzów zaworowych w GP 1,4 8V
1. Jak założysz teraz LPG, to 30-40 tysięcy kilometrów to za dużo. Sprawdź luzy szybciej (za 15-20 tysięcy). Niezależnie od wyników ja bym wtedy (za rok, czy dwa) wyregulował nieco niektóre luzy (np. wydech cylindra 1 oraz dolot cylindra 2).

Filozofia może być podobna do układu hamulcowego: siły są ważne, ale bardziej liczy się różnica lewa/prawa.
Tu podobnie, luzy nie muszą być idealne, ale niech odstają tyle samo wszędzie, setka, czy dwie - a nie na jednym 1 setka, a na innym nagle 5 (różnica 5 razy).

2. Popularne szczelinomierze nie są szczytem precyzji, dlatego słusznie, trzeba sprawdzać. Ale jak wchodzimy w pomiary pojedynczych "setek", to uważać na sam przyrząd (czy mikromierz jest skalibrowany - lub chociaż tyle, że się prawidłowo zeruje - oraz zachowana czystość) i technikę pomiaru (nie każdemu jest dane mieć "wyczucie w rękach").

3. Śrubokręt nie porysuje nic, było o tym wspomniane w treści poradnika...

4. Ślady pracy, wytarcie (wypolerowanie) krzywek wałka i płytek masz normalne, prawidłowe.

5. Ale masz trochę (minimalnie) za duże ogólne przebarwienie pod pokrywą, za bardzo żółto-brązowe = okresy wymian oleju za długie. Wypada trochę skrócić (ale na razie nic nie płukać). Popatrz na fotki z poradnika, mój silnik jest trochę starszy, z większym przebiegiem (oraz Euro 4, nie 5), a czystszy (mniej nagarów, laków, żywic wydzielonych z oleju).


Góra
  
 
 
 Post #848903 Wysłany: 21 Lip 2019, 19:49; 
 Temat postu: Re: Regulacja luzów zaworowych w GP 1,4 8V
Offline
Sympatyk kropek

Imię: Maciej
Samochód: Grande Punto 5d
Silnik: 1.2 8V 69KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Województwo: małopolskie [K]
Rejestracja: 28 Paź 2015,
Posty: 7
Dzięki wielkie za odpowiedzi, po założeniu gazu taką ilość km(15-20k) zrobię pewnie dość szybko, sprawdzę luzy przy 100kkm, to mniej niż 20k czyli pewnie za niecały rok. Tak właśnie myślę żeby te dwa luzy wyregulować, nawet jeśli ogólnie luzy pozostałyby na podobnym poziomie, bo one najbardziej odbiegają od ogółu.
Właśnie nie jestem pewien jedynie co do wymian oleju sprzed zakupu, czyli tych niby 20kkm, bo po zakupie zmieniałem równo co 10k - leję Motula X-Clean 5W40. Spełnia on fiatowską kwalifikację FIAT 9.55535-S2. Może to też trochę kwestia tego jak wyszły zdjęcia doświetlane ledem w garażu - miejsca gdzie jest cień wydają się być ciemno-brązowe/czarne a na żywo kolor był złotawy.
A szczelinomierz używałem taki:
https://allegro.pl/oferta/szczelinomierz-listkowy-prosty-32listki-sata-09407-7368460020
Starałem się nie kupować z tych najtańszych po 10-15zł.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #849327 Wysłany: 15 Sie 2019, 20:40; 
 Temat postu: Re: Regulacja luzów zaworowych w GP 1,4 8V
Po roku i prawie 17 tysiącach kilometrów (jest LPG), kolejne sprawdzenie i regulacja. Zmiany jakieś są.
Czyli powiedzmy co 20 tysięcy warto kontrolować, jak ktoś ma gaz. Nie "przeciągać", nie "oszczędzać".

Najgorszy rok temu cylinder 1 się uspokoił, ale pozostałe świrują, bo zostały pomieszane wtryskiwacze LPG (nie oznaczyłem który gdzie poszedł - mój błąd) przy ich czyszczeniu. Co ciekawe luzy się zwiększają na zaworach ssących, chyba się coś odkłada, nagary jakieś(?). Zobaczymy (czy luzy za rok urosną).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Kolejna regulacja po roku i 17 tys. km na LPG.


Także, jak komuś bardzo się "psuje" jeden cylinder (jeden z zaworów wydechowych), to na próbę można przełożyć wtryskiwacze (LPG, ale przy benzynowych też ta metoda obowiązuje), tylko oznaczyć, zapisać "który jest który".

Regulacja aż tylu zaworów (7 z ośmiu) nie była konieczna (odstępstwa o 0,01-0,03 można by zignorować), ale miałem akurat płytki.

PS
Jak się komuś urwie uszczelka kanału olejowego, to trzeba ją wspomóc, bo ciśnienie będzie ją deformować (aż do rozszczelnienia włącznie). Ta co jest przyczepiona do uszczelki pokrywy (projekt bez sensu - albo wszystkie "o-ringi" są przyrośnięte do uszczelki i są takie samochody, albo żaden).
Wstawiłem cienki (chyba 0,05 mm) pasek blaszki, nie może odstawać z rowka, a długość taka, że wypełnia prawie cały obwód ("na zakładkę" nie ma sensu robić, dużo krótszego też nie). Sprawdzone, działa.
Załącznik:
Komentarz do pliku: To głupie rozwiązanie wymaga poprawki.



Góra
  
 
 
 Post #852102 Wysłany: 07 Mar 2020, 00:32; 
 Temat postu: Re: Regulacja luzów zaworowych w GP 1,4 8V
Offline
Sympatyk kropek

Imię: Maciej
Samochód: Grande Punto 5d
Silnik: 1.2 8V 69KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Województwo: małopolskie [K]
Rejestracja: 28 Paź 2015,
Posty: 7
Witam znów, tym razem z przebiegiem 100tysięcy, sprawdziłem luzy po 14tysiącach na gazie i w sumie po 19tys od ostatniego sprawdzania, sprawa nie wygląda za ciekawie. Na dwóch wydechowych luz poleciał sporo w dół i muszę szukać płytek bardzo blisko granicy 2mm, wygląda jak by z fabryki wychodziły z płytkami ok 2,25mm. To znaczy że jest miejsce na jedną poprawkę luzu a później remont głowicy? Czy ktoś wie gdzie obecnie można szukać płytek?
Pozdrawiam :)


Załączniki:

Góra
 Profil  
 
 
 Post #852109 Wysłany: 08 Mar 2020, 17:57; 
 Temat postu: Re: Regulacja luzów zaworowych w GP 1,4 8V
Gaz wcale nie służy tym silnikom jak widać (winę też ponoszą ciecie, co te LPG montują i stroją byle jak), zwłaszcza jak są przeciążane (jazda w górach i/lub z kompletem pasażerów, czy głównie po mieście + krótkie odcinki).
"Kultura techniczna" użytkowników też nie zachwyca (robią melepeci po 100 tysięcy bez regulacji zaworów, bo nawet nie wiedzą, że trzeba - bo też i niektórzy "mechanicy" wciąż tak myślą, że tu jest "hydraulika", nie płytki).

0. Jeszcze nie panikuj (ja miałem gorzej, luz 0,17 na wydechu i uspokoił się). Zadbaj o silnik (poprzednik na bank olewał, Ty też ideałem nie byłeś).
1. Olej, przy wymianie zastosuj może starsze typy, pod Euro4 (czyli ACEA A3/B3-4). Żadnego "long-life"! Na przeglądzie raczej nie powinno nic wyjść (skład spalin) z tego powodu.
2. Wyreguluj luzy jak dla starszych silników, czyli na wydechu 0,40 (nie 0,45 - bo może się wyklepały, a nie gaz zeżarł), ssące 0,30 mm.
3. Doprowadź do porządku/sprawdź zapłon (cewki, świece, przewody). Częściej/dłużej (przełączanie na gaz) jeździj na benzynie. Ja zaczynam i kończę podróż na benzynie.
4. Przetasuj miejscami elektrozawory (pseudo "wtryskiwacze") na listwie LPG. Zobaczymy, czy dalej będą się psuć dwa cylindry (i które tym razem).
Jak masz czas/kasę/możliwości, to do weryfikacji regulacja LPG (może w innym warsztacie niż była instalowana).
Wadą konstrukcyjną (uproszczeniem) wszystkich samochodów jest fakt, że jest tylko jeden układ wydechowy na wszystkie cylindry (lub na jeden "bank" silników w układzie "V", czy "W") - czyli kontrola nad spalaniem jest "uśredniona" (jeden cylinder może przelewać, drugi nie dolać paliwa, a średnio jest "OK" = dowiesz się po fakcie, jak zeżre jeden zawór lub wytopi tłok).
5. Płytki istnieją nawet poniżej 2 mm (widziałem oferty typu 1,80-1,90 mm). Sklepy przy ASO powinny mieć. W ostateczności dać do szlifowania (tu jest ryzyko wygenerowania wad w materiale).
Gdzie leży granica, po której "musi" być remont, nie można dokładnie powiedzieć, "to zależy". Na pewno to nie można regulować (kompensować zużycia/zniszczenia) w nieskończoność. Ale póki się da i auto jeździ, to reguluj.
6. W fabryce polecieli sobie w ch*ja i do silników na wydechy trafiały bardzo różne płytki, ktoś miał np. 2,65 prosto z salonu, a inny 2,40 mm (a może i mniej).
Chamy nie zrobili żadnej selekcji i "parowania" (dobierania w komplety, grupy) części, po wymiarach. Indywidualnie: głowica, gniazdo, zawór, szklanka - tak dobrać rozrzut/tolerancje, aby płytka była możliwie najgrubsza. Zbyt skomplikowane/kosztowne widocznie... W dodatku sam materiał gniazd i zaworów też jest dobrany "ekonomicznie".


Góra
  
 
 
 Post #852115 Wysłany: 08 Mar 2020, 22:47; 
 Temat postu: Re: Regulacja luzów zaworowych w GP 1,4 8V
Offline
Puntoświr

Imię: Paweł
Samochód: Fiat Tipo II
Silnik: 1.4 16V 120KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Wersja: Lounge
Województwo: małopolskie [K]
Miejscowość: Kalwaria Z.
Rejestracja: 19 Cze 2014,
Posty: 1298
Pomógł: 44
Różne grubości płytek zastosowane w poszczególnych głowicach wynikały raczej z procesu produkcyjnego głowicy, zachowanej tolerancji podczas obróbki samej głowicy i itp. Skupiłbym się głównie na instalacji lpg. Sprawdzić korekty STFT i LTFT podczas różnych obciążeń z podglądem na AFR, ewentualnie na sygnał z sondy lambda NBO przed katem.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #853594 Wysłany: 03 Sie 2020, 21:47; 
 Temat postu: Re: Regulacja luzów zaworowych w GP 1,4 8V
Offline
Puntomaniak

Imię: Adam
Samochód: Grande Punto 5d
Silnik: 1.4 8V 77KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Wersja: Dynamic
Województwo: śląskie [S]
Miejscowość: Czerwionka-Leszczyny, Lubliniec
Rejestracja: 22 Mar 2011,
Posty: 62
Znalazłem w intercarsie dostępne płytki regulacyjne (valve shims) o grubości od 1,8 mm włoskiej firmy Freccia. Są one widoczne jako dostępne. W załączeniu wycinek katalogu dotyczący Fiata Grande Punto.
Kupowaliście/używaliście ich?


Załączniki:
Komentarz do pliku: Katalog firmy Freccia 2007


_________________
Był: Fiat Seicento 1,1 S najlepszy rocznik czyli '99
Był: Fiat Punto II FL 1,2 16V 3D Dynamic 2004 jeszcze lepszy niż Seicento
Jest: Grande Punto 1,4 8V Dynamic Fiat chyba tnie koszty (jak wszyscy inni :) )
Góra
 Profil  
 
 
 Post #853596 Wysłany: 03 Sie 2020, 21:57; 
 Temat postu: Re: Regulacja luzów zaworowych w GP 1,4 8V
Offline
Sympatyk kropek

Imię: Maciej
Samochód: Grande Punto 5d
Silnik: 1.2 8V 69KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Województwo: małopolskie [K]
Rejestracja: 28 Paź 2015,
Posty: 7
Nie używałem takich, ale w ASO fiata w Krakowie można dostać płytki poniżej rozmiaru 2,00 widziałem na pewno w zakresie 1,90-2,00 i chyba coś ok 1,85(każda płytka ok 9zł/szt). Niestety u mnie luz leci dość szybko na 2 zaworach wydechowym (1, 2 cylinder) w tempie ok 0,01mm na ok 1000km, zastanawiam się co zrobić gdy skończy się możliwość regulacji - obecnie na wydechu na tych dwóch cylindrach mam już płytki 2,06. Natomiast na cylindrze 3 i 4 na zaworach wydechowych luz spadł tylko o ok 0,03 w trakcie ok 20kkm na gazie. Na zaworach dolotowych w zasadzie brak zmian.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #853598 Wysłany: 03 Sie 2020, 22:19; 
 Temat postu: Re: Regulacja luzów zaworowych w GP 1,4 8V
Offline
Puntomaniak

Imię: Adam
Samochód: Grande Punto 5d
Silnik: 1.4 8V 77KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Wersja: Dynamic
Województwo: śląskie [S]
Miejscowość: Czerwionka-Leszczyny, Lubliniec
Rejestracja: 22 Mar 2011,
Posty: 62
Dziękuje za szybką odpowiedź. Na eperze można znaleźć wykaz numerów oem płytek i ich grubości. Lecą te zawory na gazie. Ja robiłem przez to głowicę, ale niestety po jej naprawie dodatkowo poszła mi jedna krzywka na wałku. Na szczęście udało mi się kupić używaną głowicę z niskim przebiegiem (podobno gościowi coś na dole silnika poszło) i z niej przełożyć wałek. Objawem było gaśnięcie silnika przy wciskaniu sprzęgła podczas jazdy. Niestety po około 63 tysiącach od wymiany wałka znowu mi dziś tak zgasło auto. Czas na regulację, mam nadzieje że krzywki w porządku będą. No i że dostanę płytki.
Dodam że na gazie zrobiłem już 197 000 km z 244 375 km przebiegu auta więc nie narzekam tak bardzo na te zawory. Na szczęście to prosty silnik, tani w naprawach.


Załączniki:




_________________
Był: Fiat Seicento 1,1 S najlepszy rocznik czyli '99
Był: Fiat Punto II FL 1,2 16V 3D Dynamic 2004 jeszcze lepszy niż Seicento
Jest: Grande Punto 1,4 8V Dynamic Fiat chyba tnie koszty (jak wszyscy inni :) )
Góra
 Profil  
 
 
 Post #853599 Wysłany: 03 Sie 2020, 22:40; 
 Temat postu: Re: Regulacja luzów zaworowych w GP 1,4 8V
Offline
Sympatyk kropek

Imię: Maciej
Samochód: Grande Punto 5d
Silnik: 1.2 8V 69KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Województwo: małopolskie [K]
Rejestracja: 28 Paź 2015,
Posty: 7
Jak podejdziesz do ASO to nawet żadne numery nie są potrzebne, wystarczy że wcześniej pomierzysz sobie luzy i płytki które masz no i policzysz jakie płytki potrzebujesz a w ASO płytki mają poukładane grubościami i dobierzesz sobie które najbardziej Ci pasuje(płytki są po prostu powrzucane do zakrętek po lakierach i opisane grubościami). Widzę że nie jestem jedyną osobą której mocno leci luz na gazie, jestem ciekaw skąd opinie że fiatowskie silniki 1.2 mogą robić na gazie ogromne przebiegi. Czyżby ludzie w ogóle tych luzów nie sprawdzali? Gdzieś przeczytałem że można próbować zamontować bardziej odporne na temperaturę gniazda zaworowe aby luz nie leciał tak szybko na gazie, będę musiał rozpoznać temat gdy moja regulacja się skończy.
Edit: ja na gazie zrobiłem ledwo 20 tysięcy, gdyby to było 200 jak u Ciebie to bym się nie czepiał, ale jeśli trend się utrzyma to za ok 25 tysięcy skończy mi się możliwość regulacji.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #853600 Wysłany: 03 Sie 2020, 22:56; 
 Temat postu: Re: Regulacja luzów zaworowych w GP 1,4 8V
Offline
Puntomaniak

Imię: Adam
Samochód: Grande Punto 5d
Silnik: 1.4 8V 77KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Wersja: Dynamic
Województwo: śląskie [S]
Miejscowość: Czerwionka-Leszczyny, Lubliniec
Rejestracja: 22 Mar 2011,
Posty: 62
Ludzie naprawiają te głowice i jeżdżą dalej. Nie chwalą się tym w internecie. Warsztat który naprawiał moją stwierdził że nawet na benzynie te gniazda się zużywają. To już niestety nie jest pancerny Fire 1,1:( Prawie 200 tysięcy to mimo wszystko ogromny przebieg. Przyjąłem taką filozofię że reguluje te rzeczy jak muszę. Najwyżej wrzucę tą głowicę co mam schowaną w piwnicy, tylko niestety nie mam tam już wałka. Dlatego się boję o niego :) bo ostatnio pytałem to 1060 zł.
W załączeniu kartka z ostatniej przed naprawą głowicy regulacji. Jak widać w sumie nie trzeba jej było robić ale myślałem że wstawią tam mocniejsze gniazda. Po naprawie nie regulowałem, chyba że przy okazji wymiany wałka mechanik coś tam poprawiał. Jak widać te mocniejsze gniazda niekoniecznie takie jednak są.
Mam też problemy z wyciekami z lewej półosi i wybieraka które ciągle mam mimo już dwóch podejść. Nauczyłem się z tym żyć :) Za to bębny i szczęki z tyłu mam od nowości i nawet to działa :)


Załączniki:


_________________
Był: Fiat Seicento 1,1 S najlepszy rocznik czyli '99
Był: Fiat Punto II FL 1,2 16V 3D Dynamic 2004 jeszcze lepszy niż Seicento
Jest: Grande Punto 1,4 8V Dynamic Fiat chyba tnie koszty (jak wszyscy inni :) )
Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 31 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Style based on FI Subsilver by phpBBservice.nl
Forum Fiata Punto © 2006 - 2020
Tłumaczenie: phpbbhelp.pl
phpBB SEO