Witam. Jest tu już parę tematów o sprzęgle ale postanowiłem założyć nowy bo nie wiedziałem do którego się dopiąć. Otóż próbowałem odpowietrzyć sprzęgło, odkręciłem a w zasadzie tylko poruszyłem tą nakrętką od odpowietrzania. Wypłynęło troszkę płynu i od razu przykręciłem (tak mi się zdawało). Czasami wsteczny zgrzytał dlatego to zrobiłem. A sprzęgło parę centymetrów od podłogi już brało. Myślałem,że to pomoże. Potem akurat wymieniałem termostat i nagrzewnice. Chodził zapalony aż się włączył wentylator. Dopiero wtedy chciałem ruszyć a tu pedał wpadł mi w podłogę i nie odbił. Spojrzałem na ten odpowietrznik a przez niego wyleciał płyn.Widocznie nie dokręciłem go do końca. Kolega pomógł mi dolać i odpowietrzyć ale teraz biegi wchodzą na niewłączonym silniku a jak włączę to zgrzytają i nie wchodzą. Czy coś mogło się jeszcze popsuć, wysprzęglik a może w końcu sprzęgło do wymiany, bo mi się zdawało że pewnie już się kończy. Mam przejechane 147k ale to o niczym nie świadczy.

147 kkm świadczy ja właśnie przy tym przebiegu wymieniałem sprzęgło
ale co do twojego przypadku to myślę że poprostu źle odpowietrzyłeś

A jak prawidłowo teraz odpowietrzyć. Kolega dolewał płyn i odkręcał,dokręcał odpowietrznik a ja przyciskałem pedał.

na forum jest poradnik nie stety nie mam czasu szukać w robocie jestem

Przy 204tyś. nadal fabryczne sprzęgło, więc 147tyś. to pikuś Tyle, że Kropek ze mną od nowosci