Cześć,
Skrzynia biegów posypała się w moim Punto 1.4 8V 77KM. Zostawiłem auto w warsztacie, sprowadzili regenerowaną skrzynię i zamontowali,
prawdopodobnie jednak zamontowali skrzynię przeznaczoną do innej wersji silnikowej. Nie wiem jakiej.

Objawy po wymianie się następujące:
Skrzynia ma bardzo długie przełożenia. Problem zaczyna się przy wyższych prędkościach
3 bieg 2000 obrotów jest przy 50km/h
4 bieg 2000 obrotów jest przy 70km/h. Maksymalna prędkość na 4 biegu 140kmh/h około 4000 obrotów
5 bieg 2000 obrotów jest przy 90km/h. Maksymalna prędkość na 5 biegu 130km/h 3000 obrotów.

Wcześniej na fabrycznej skrzyni 2000 obrotów na 5 biegu miałem chyba w okolicach 60km/h a przy 130km/h było już pewnie około 4500obrotów. Prędkość maksymalna na starej skrzyni udało mi się osiągnąć 170km/h. Skoro teraz auto w zasadzie na 5 biegu jedzie maks 130km/h gdy siedzi w nim jedna osoba to chyba coś jest nie tak.

Zastanawiam się czy są jakieś plusy tej sytuacji. Teoretycznie częsta jazda przy prędkościach 90km/h i obrotach rzędu 2000 obrotów powinna być ekonomiczna a z takimi prędkościami najczęściej jeżdżę, ale czy ostatecznie samochód będzie mniej palił na tej skrzyni?
Największym minusem jest brak mocy przy niższych prędkościach. Nie wiem jak będzie też będzie jeździło się przy większym obciążeniu.

Co radzicie robić w takiej sytuacji? Reklamować? Zmieniać skrzynię? Czy dłuższa eksploatacja samochodu na takiej niedopasowanej do auta skrzyni może spowodować jakieś awarie np. silnika?

Cześć Kolego,

ja miałem bardzo podobne objawy jak Ty. Okazało się, że skurczybyki też wymieniali mi skrzynię, miało być cacy a po miesiącu miałem silnik do naprawy. Mało tego spalone na wiór sprzęgło i zapchany katalizator. Gady jedne, oczywiście się wypierali, miała być gwarancja a jak przyszło co do czego to zostałem w palcem w ....
Oddałem sprawę do sądu, powołałem rzeczoznawcę i okazało się, że odstawili taką rzeźbę, że głowa mała. Skrzynia niby z punciaka ale przełożenia poprzekładane z czego się dało.
Tak jak piszesz, osiągi marne. Do tego silnik dostawał w tyłek bo to nie są warunki na które został zaprojektowany. Może Ci się wydawać, że będziesz jeździł ekonomicznie ale to złudne wrażenie.
Co to za ekonomia skoro za kilka tygodni może Ci silnik paść. W moim nie wytrzymały panewki, pompa była zbyt obciążona, pierścienie też zaczęły puszczać. Do tego doszło stukowe spalanie i katalizator niby nie powinien ale szlag go trafił. Sprawę wygrałem ale co z tego skoro pół roku czekałem na ekspertyzę a drugie pół roku się sądziłem. Ani auta ani kasy a papudze trzeba zapłacić.
Wymień skrzynię u fachowca, albo sprzedaj autko.


Powodzenia

Tak z ciekawości pytam. Przy jakim przebiegu posypała Ci się skrzynia biegów i co było tego objawem ?
Padło uszczelnienie na wałku i brak oleju czy coś z wybierakami lub mechanizmem skrzyni ?
Zazwyczaj skrzynie biegów są wytrzymałe i ich usterki wynikają z winy użytkownika.

Dołączam do pytania (wiek, przebieg, krótka historia samochodu - czy bity był, itp., oraz jak padła pierwsza skrzynia, na pewno "sama", nikt jej nie pomógł?).

Motoryzacja, to patologia. Na warsztaty trafiają najgorsi mechanicy (psują opinię o tym ciekawym i potrzebnym zawodzie). Dobrzy ("z powołania") też są, ale w mniejszości.

Może to "tylko" sprzęgło się ślizga (a sam silnik i skrzynia są jeszcze do uratowania)...

Skrzynia posypała mi się dokładnie następnego dnia po serwisie LPG gdzie zostawiłem auto na godzinę bez opieki i pojechali na przejeżdzkę żeby na nowo skalibrować/zmapować silnik pod nowe ustawienia LPG. Najpierw w zasadzie kilkanaście km po wyjechaniu z serwisu LPG buczenie na jednym z biegów przy określonych obrotach a później z następnymi kilometrami coraz gorzej na niemal wszystkich biegach, 100km i skrzynia nadawała się do wymiany.
Tydzień wcześniej w serwisie w którym wymieniałem skrzynię wymieniali mi alternator bo padł. Nie chcę wierzyć że mieli z tym coś wspólnego, prędzej w to że na serwisie LPG bez opieki test samochodu mogli coś na trasie zepsuć tą skrzynię. Ale może to tylko zbieg okoliczności.
Skrzynia posypała się przy przebiegu 137000. Podobno coś z mechanizmem, problemem nie był brak oleju. Samochód mam od przebiegu prawie 40000 już dobrych parę latek i nigdy ze skrzynią problemów nie miałem, biegi zawsze wrzucałem prawidłowo, autko szanowane.
Spalanie LPG obecnie na poziomie 7.2-8.2l/100km. Poprzednio wychodziło LPG 6.5-8l/100km więc mimo niższych obrotów jest trochę wyższe.
Oznaczenie skrzyni którą zamontowali C514.5.1344

Kolego to co piszesz potwierdza się z moimi doświadczeniami. To, że obroty są niższe wcale nie przekłada się na ekonomię. Silnik się męczy, tak jakbyś ciągle jechał pod górę. U mnie do tego doszła słaba wydajność pompy olejowej, niskie obroty, gorsze smarowanie. Panewki się przekręciły i po temacie. Taka jazda "na dziadka" niczym dobrym się nie kończy. Trochę masz trudny temat bo ja byłem konkretnie w jednym serwisie i robili mi tylko skrzynię. Z tego co czytam to byłeś na kilku naprawach. Nie masz kamerki w samochodzie ? Ja od jakiegoś czasu zostawiam włączoną jak oddaję do mechanika samochód. Jakby co to mam jakiś dowód.

[ Dodano: 07 Lut 2019, 09:22 ]

A jeszcze mi się przypomniało, w innym samochodzie miałem problem z kołem zamachowym, to regularnie niszczyło mi rozrusznik.

wygląda na to, że najwyższą prędkość mógłbyś osiągnąć na 3 biegu, przypuszczam, że około 150 km/h lub trochę więcej przy około 6000 obr/min.
Zatem 4 i 5 teraz to nadbiegi. mając do użytku praktycznie 4 biegi, gdyż na 5 auto ledwie się pewnie uciągnie to trzeba ciągnąć do wyższych obrotów silnik przed zmianą biegu na wyższy.
To zwiększy spalanie. Z kolei jazda ze stałą prędkością na niższych obrotach może zużycie zmniejszyć.
Wydawało mi się zawsze, że dłuższe przełożenia są lepsze niż krótkie jak w Punto ale w Twoim przypadku są raczej za długie. Czy jeździć czy reklamować to zależy od Ciebie. Wg opisu objawów to raczej reklamować.

Koledzy przepraszam za odkop ale jak skończyła się ta sprawa?Prawdopodobnie została mi zamontowana taka sama skrzynia biegów, mam te same objawy, sam chciałem skrzynię z dłuższą 5 ale to jest dramat, i widocznie jest kilka rodzajów tych skrzyń bo niektórzy montują długą 5 i jest ok.

Nie wierzę, że sama skrzynia jest problemem w takich przypadkach. Tu się nakładają wieloletnie zaniedbania silnika (szczególnie jak jest LPG), np. nigdy nie regulowane luzy zaworowe + stan mocowań/poduszek + sprzęgło i pewnie kilka innych pierdół. Im więcej osób grzebie, tym gorzej (elektryk robi alternator, później gaziarz montuje LPG na odwal-się, na to mechanik robi rozrząd i nie sprawdzi luzów przy okazji, inny zmienia sprzęgło, itd.). Każdy każdemu dokłada roboty, coś naderwie, obije, naruszy, nie dokręci, nie doczyści, itp.

Też kupiłem kiedyś (2018 r.) takiego zaniedbanego i prędkość max. wchodziła właśnie około 130 km/h pod lekką górkę z 2-3 osobami na pokładzie. Kończyło się sprzęgło (docisk konkretnie, to wada modelu) + zawory do regulacji (LPG). Pomogło. Auto "wyleczone" póki co. Normalnie na 5 biegu jest przykładowo 3500 RPM przy 110 km/h.

A skrzynia biegów padła mi teraz w zimie (2022/2023), w przeszłości była źle naprawiana, znalazłem na to dowody wewnątrz (łożysko kulkowe, wejściowe wałka sprzęgłowego mieli koszyczek, akcja serwisowa polegała na wymianie na łożysko wałeczkowe, ale resztki zmielonego koszyczka zostały w skrzyni i niszczyły dyfer) + korozja mocowania (bo odpływ wody z półki akumulatora leje na "wieszak" skrzyni).
Wymieniałem samodzielnie na używkę z Allegro i jest OK.
Teoretycznie to jedna rodzina skrzyń (C514) i one są zamienne między modelami z ostatnich 20-30 lat, ale właśnie teoretycznie. Szczegóły się różnią (obudowa tylna, sposób mocowania do budy), przełożenia też, ale nie wierzę, że aż tak źle (jak w pierwszym wpisie tematu).

Macie nauczkę, aby się interesować bardziej i nie zostawiać całej logistyki mechanikom , bo to w 90% partacze.
Skrzyni trzeba poszukać samodzielnie, jak masz Grande, to szukaj skrzyni "z Grande/EVO" (oferty OLX/Allegro kuszą, bo skrzynie do starszych modeli są 2-3 razy tańsze niż "do Grande", gdzieś musi być "pułapka").
Sprawdzić numery na elementach swojej skrzyni (uwaga, to jest zestaw, każda część ma swój numer - korpus "dzwon", obudowa tylna, obudowa dyferencjału, wybierak, mocowanie/wieszak). Nie ma jednego "numeru skrzyni" (w ofertach sprzedaży są podawane losowo numery z jednego z wymienionych wcześniej elementów, zależy na co melepeta spojrzał, pierwsze co znalazł to wklepał w komputer). Poza numerami jest też na niektórych data produkcji "wybita" (są datowniki, tabelka/kratka, albo kółko z cyferkami np. "07", czyli 2007 rok).

Chociaż to tylko obudowy: do wnętrza można wsadzić cokolwiek (dyfer z Punto 2, wałki z zębatkami z Pandy, wybierak z Seicento i tak dalej)!


Tak średnio. Te konkretne skrzynie (C514) mają wady i przechodziły różne poprawki w ostatnich 20 latach. Wspomniane już mielenie koszyczków w łożyskach kulkowych krytych (to już jest dziwactwo, łożysko szczelnie kryte pracuje w oleju?), zastępowano je wałeczkowymi. Woda lejąca po skrzyni i do wnętrza (na łożysko docisku).
Niekompetencja mechaników, co wymieniają sprzęgła, a zostawiają zużytą łapę docisku i wyrobione tulejki plastikowe!
Głupi wybierak, nieszczelny (padają uszczelniacze) + źle dobrany (i/lub źle montowany) kołeczek sprężysty fi.4, który może pękać na pół i wpaść do skrzyni. Szczegóły w dziale "Zrób to sam" (Grande/EVO).
Dopiero na to się nakłada użytkownik i jego styl jazdy. Brak wymian oleju i wlewanie nie tego co instrukcja nakazuje (a to "zawodowcy" też robią nagminnie).

O ile pamiętam (mam ten sam silnik), to na 5-tce przy 90-95 jest jakieś 3000 obr/min.
Oczywiście przy skrzyni oryginalnej, a nie grzebanej przez warsztatowych skrzatów.