Witam,
Mam problem z mocowaniem filtra powietrza a konkretnie rury dolotowej. Na końcu jest ona zamocowana jak na zdjęciach, czyli na plastikowym trzpieniu jest uszczelka gumowa i całość wchodzi na wcisk do stalowego kontownika przykręconego śrubą do karoserii. Problem w tym, że ten trzpien razem z uszczelką cały czas wypada z tego otworu pod wpływem jazdy i drgań silnika i lata sobie luźno. Nie jest to jakiś mega problem, ale podczas ruszania a konkretnie kiedy drgania silnika mają niską częstotliwość, to wtedy są największe drgania i wtedy właśnie strasznie słychać, jak ta rura stuka i klekocze o ten stalowy kątownik i tym samym drażni moją osobe Próbowałem troche nagiąć i obrócić tą blache, zeby lepiej siedziało, ale bez skutku. Wydaje mi sie ze gdy był mróz to guma się kurczyła i jeszcze bardziej wypadała, ale w lecie jest nie lepiej.
Macie może jakiś patent na to jak można to zamocować, nawet na stałe, żeby to pewnie siedziało na swoim miejscu?
Pozdrawiam

Na stałe to raczej nie montuj bo będzie gdzieś wibracja i tak, nie wiem czy ta gumka nie jest wymienna jako element osobny, ja u siebie to kiedyś niefortunnie połamałem i na allegro znalazłem nową rurę tą idącą od puszki filtra
a "Januszowe" rozwiązanie i myślę że skuteczne to owinąć ten kawałek gumy taśmą izolacyjną parcianą żeby trochę sztywniej wchodziło i będzie git

Trytytkami złapać i po problemie.Zawsze można uciąć,zdjąć,wymienić

Ja kupiłem swojego czasu w ASO nową tulejkę gumową wraz z uchwytem metalowym (koszt ok dwudziestu kilku zł), a przy odbiorze zamówienia pracownik ASO skojarzył, że można kupić też samą tulejkę gumową z Bravo, taką jak tutaj: https://www.autoczescisklep.com/pl/p/Tu ... -Bravo/937.

przecież to jest źle dociśnięte i dlatego są drgania , a wciśnij to mocniej , u mnie tak to wygląda

No właśnie o to chodzi, że jak wciskam tak jak na zdjęciu u Ciebie to mi samo wychodzi po jakimś czasie i na moich zdjęciach jest właśnie pokazane jak wypada

Zagnieść nieco blachę na gumowej tulei w imadle. Przedtem można tą blachę naciąć, żeby było łatwiej zagnieść.

troche postukałem młotkiem w tą blache, troche ją wyprostowałem itp, trzpień owinąłem taśmą izolacyjną parcianą, wcisnąłem uszczelkę, jak na razie wszystko sztywniej się trzyma, juz nie lata tak jak wcześniej wiec zobaczymy po większej ilości przejechanych km, ale myślę, że juz nie wypadnie Widac było, że od drgań aż przetarło troche ten trzpień, podczas jego swobodnego latania
Dzięki wielkie za odpowiedzi