Dzięki zajrze do niego i przeczyszcze styki.

[ Dodano: 13 Sie 2009 16:17 ]
Słuchajcie koledzy wczoraj moje auto wróciło od mechanika bo wymieniałem rozrząd i kazałem przy okazji sprawdzić ten akumulator.Mechanik powiedział że aku jest dobre i że alternator ładuje.Ale korciło mnie i zmierzyłem miernikiem. I na włączonym silniku 13,6V a na postoju przyjechałem 20 min wczesniej 13,0V a za 25 min sprawdziłem i było juz 12,74 jakby cos żarło prąd dodam bezpiecznik od radio wyjęty.Ale sprawdzałem pobór mocy,wiec ustawiłem na mierniku 10Astały i pokazało mi wartość 0,27 a jak podpiołem radio pokazało 1,00.Jak sądzić coś chyba jest nie tak?Nie wiem powyjmować wszytskie bezpieczniki i mierzyć czy te wartości są dobre

Witam forumowiczów.
Jestem właścicielem punto 16V HLX (rocznik 2002) od nowości. Walczę bez efektu od lat z problemem opisywanym w tym wątku, ale ostatnio tym autem jeździ moja żona i chciałbym to raz na zawsze rozwiązać. Mam zamontowane fabryczne radio Blaupunkta z CD i subwooferem, autoalarm, komputer, instalację gazową Tartarini.
Moje podejrzenia kierują się ku instalacji gazowej. Czy ktoś może mi podać jaki prąd powinna pobierać taka instalacja w stanie spoczynku, jak sprawdzić ile pobiera moja? Byłbym skłonny ją nawet całkowicie odłączyć, żeby mieć spokój z lataniem do garażu i ciągłym doładowywaniem mojego aku.
Wyczytałem także, że przyczyną mogą być radia Blaupunkta - proszę o info jak zmierzyć pobór prądu przez samo radio w stanie spoczynku (w miarę możliwości łopatologicznie).

Jak już pisałem wcześniej problemem u mnie było radio. Doszedłem w pewnym momencie,zaraz po zakupie do tego dlaczego pada mi akumulator
Powód był prosty ,zarazem dziwny otóż po wyłączeniu silnika moje radio potrafiło włączyć sie samo i sobie tak grać i grać...
Ale... Ono nie włączało sie tak za każdym razem,włączało się tylko wtedy gdy nie było w środku ... płyty CD...
Możecie wierzyć lub nie ,wiem że to dziwne ale od tamtego momentu w radiu zawsze jest płyta,a problemu nie ma
Wg mnie to ot taka fiatowska upierdliwość zwana wadą
Oczywiście mówie cały czas o fabrycznie zamontowanym radiu blaupunkta.

Łaciaty a to ciekawostka. A jak to odkryłeś? U mnie roczny akumulator wymagał sporego doładowania, bo miałem już problemy z odpaleniem. Może na wszelki wypadek też włożę płytę. Chociaż nigdy go nie nakryłem na graniu sobie a muzom.

oko21 A widzisz,nakryłem go w ten sposób,ze gdzieś kiedys podjechałem i czekałem w samochodzie n kogoś ,a tu ni z tąd ni z owąd słysze,że radyjko miele jakby płyte chciało wciągnąć,po czym ,że płyty nie było włączyło się przełączając na pierwsza lepsza stacje radiową
Niezłe jaja co nie?:)

Potem to sprawdzałem kilkakrotnie i faktycznie-włączało się gdy płyty nie było,gdy była siedziało cicho

Więc zalecam profilaktycznie stosowania płyt CD

fabryczne radyjka robia jaja
to moze profilaktycznie sciszac na minimum przed wylaczeniem radia, zawsze to nizszy pobor.

a tak powaznie to w przypadkach kiedy radio ma wysoki pobor pradu, mimo ze jest wylaczone, warto podlaczyc je pod 12V brane ze stacyjki.
oczywiscie traci sie mozliwosc jego wlaczenia bez wlaczonej stacyjki

pamietam jak 9lat temu odbieralismy kropka z salonu, to autko nawet nie zakrecilo
okazalo sie ze radio zamontowane 2 tygodnie wczesniej, przez ten caly czas cichutko sobie gralo
miny pracownikow, oddajacych nowe auto ktoro nie chcialo zapalic byly swietne

No to nieźle. Muszę sprawdzić, bo ja zawsze jak siedzę w aucie radio mam włączone. A co ono robi jak mnie nie ma? Strach się bać. Maszyny zaczynają bunt.

oko21 I żyją własnym życiem Robia co im się podoba

podepnę się.

Mam akumulator centra 44Ah 360A, akumulator ma dokładnie 2lata i jeden miesiąc. Auto garażowane-ciepło, ładowanie OK, pobór "na postoju" OK,

Od "tej" zimy problem jest taki że aku zwyczajnie pada. Byłem w górach auto dwa dni stało na 10st mrozie, nie odpalił, ostatnio jest jeszcze gorzej bo auto stało jakieś 8h na 5st mrozie i musiałem odpalać na dwa razy + standardowo wszystko zgasło.

Jak auto postoi pare dni w garażu to jest tak czasem że "zakręci" chwila ciszy i dopiero dalej i odpala (wtedy licznika nie resetuje).



Fabryczny MM nie wytrzymał dopiero 7mej zimy, a w dodatku wtedy jeszcze auto stało pod chmurką non stop.

Aha, elektrolit w akumulatorze jest.


Jest jakiś sposób żeby zreanimowac ten akumulator, czy poprostu centra to g***o i padają zaraz po zakończeniu gwarancji?

Jaki akumulator ewentualnie byście mi polecili zanabyć, tak aby był jak najwiekszy ale mieścił się do standardowego koszyka w 1.2 8v?

Ostatnio Punto II 16V HLX 2001 parkowane pod chmurką po dwóch dniach bezczynności nie odpaliło (w nocy mróz ok. -5C). Już długo męczę się ze słabym kręceniem silnika w mrozie, a dwa i pół roku temu kupiłem nowy akumulator Topla 40hA. Ostatnio mierzyłem prąd spoczynkowy (wynik średnio ~26mA), wyciągałem bezpieczniki i ponownie mierzyłem – chciałem ustalić źródło dużego poboru prądu (w spoczynku przez F03 20A płynie 10mA, a przez F01 70A płynie 14.8mA). Ponieważ na forum czytałem o radiu (jako o źródłu dużego poboru prądu), zmierzyłem prąd biegnący przez bezpiecznik F39 (10A) –> wynik 1.5mA gdy radio jest wyłączone (radio fabryczne Blaupunkta).

Podejrzewam, że alternator słabo ładuje akumulator. Samochodem jeżdżę co drugi dzień ok. 45 km. Dzisiaj zmierzyłem napięcie na zaciskach akumulatora po odpaleniu silnika, wyszło 14.0V. Później włączyłem światła mijania – wynik 13.95V, następnie włączyłem ogrzewanie szyby tylnej – wynik 13.90V. Jak mogę dobrze sprawdzić alternator?

Pozdr.
Andrzej

Witam,

jestem nowy na tym forum. Mam taki sam problem jak większość osób wyżej, tzn coś rozładowuje mi akumulator gdy auto jest na postoju:/ na. Na początku myślałem, że może akumulator jest słaby, ale to nówka i elektryk sprawdzał i wszystko jest ok, no i od kiedy odłączam klemę to problemu nie ma. Sprawdzałem czy może jakieś lampki się świeca przy zamkniętych drzwiach, ale tak nie jest. Alternator ładuje akumulator, sprawdzałem multimetrem i wszystko było w porządku, no i jak już mówiłem od kiedy odłączam klemę wszystko jest ok. Sądzę że to może być radio i moje pytanie to czy da się sprawdzić czy radio pobiera za dużo prądu podczas postoju ? Czy jedynie mogę to sprawdzić metodą odłączyć radio od aku i liczyć że nic nie rozładuje aku? Byłbym wdzięczny za każdą pomoc. Pozdrawiam

Generalnie to elektryka w tych autach (PII) była spie...... od początku. Tzn. - zbyt duża ilość odbiorników (wszelkich pożeraczy prądu), a zbyt mały akumulator (mała pojemność). I niestety nic tu nie pomoże, szczególnie zimą kiedy odpalamy min. nawiew (często na max), ogrzewanie szyby i radyjko jeszcze na fulla. Można oczywiście włożyć większy aku, ale alternator nie podładuje go tak jak należy podczas codziennej jazdy (zwłaszcza na krótkich odcinkach) i i tak trzeba wyjmować w celu podładowania. Tak źle i tak nie dobrze. Pzdr.

Mnie rozładował akumulator panel z radia,który był podpięty przez tydzień.Pojechałem do elektryka i okazało się zę bierze dużo prądu gdy jest podpięty.Teraz za każdym razem odpinam i jest OK.

Witam, dzisiaj sprawdzilem pobór prądu i na mierniku ustawiłem 10A i pokazywało mi wartość od 0 do 0,5 ale 0,5 było tylko jak podłączyłem a za chwile spadło do 0 i zostawało na 0. Czy to jest normalne?

Dodam jeszcze, że przy każdym odłączeniu klemy i później przy podłączeniu jej, samochód odpala dopiero za drugą próbą, tzn przekręcam kluczyk, a on próbuje odpalić, ale jakby rozrusznik nie mial siły i musze jeszcze raz przekręcic kluczyk i wtedy odpala. Wydaje mi się że to chyb też nie jest normalne. Czasami nawet zdarza się tak, że przekręcajać kluczyk gasną mi wszystkie światełka na desce. Czy możliwe jest, że aku rozładowuje stacyjka ?

Mam to samo , sprawdzilem, wszystko dzila jak nalezy. Ktos polecil mi sprawdzic radio. Wybudowalem go 2 tygodnie temu i teraz wszystko jest ok. Trzeba bedzie pomyslec nad tym zeby radio nie ciagnelo pradu w czasie postoju.

Nie podpinam się pod główny temat z akumulatorem, bo nie wiem czy to ten sam problem.

Od jakiś 2-3 dni miałem problem z odpaleniem samochodu, tzn był najpierw jeden potem 2 dźwięki chyba rozrusznika nie wiem i potem silnik startował i nie było problemu. Ale dziś jest problem, przekręcam kluczyk i słychać rozrusznik, ale wszystko gaśnie na desce rozdzielczej, po telefonie do kogoś z rodziny stanęło na tym żeby przeczyścić klemy, tak i zrobiłem, papier ścierny itp, jednak z górną jest chyba coś nie tak bo normalnie mogę ją ściągnąć w każdej chwili, dolna trzyma dobrze.

Samochód nadal nie startuje, z odbiorników prądu, to staram się wszystko wyłączać, nawiew na 1 stopień z wskaźnikiem temperatury na środku, jedynie światła mam włączone, tak że jak odpalam silnik, to one się zapalają, dodatkowo radio, ale panel odłączony, mruga tylko czerwona dioda.

Proszę o poradę co robić w tej sytuacji.

Wyłącz wszelkie odbiorniki (dmuchawa na 0, światła wyłącz) i spróbuj odpalić.

Próbowałeś uruchomić silnik z kabli?

-dokrec mocno obie klemy, nie moga byc luze
-gas swiatla na czas zapalenia
-masz rozladowany akumulator wiec go naladuj, albo kup nowy (o ile ma juz kilka lat)

Próbowałem z wszystkim wyłączonym, ale nadal gaśnie cała deska i nic się nie dzieje, próbowałem wyczyścić klemy i bolce od akumulatora ale nic to nie dało, wrzucam zdjęcie, górną klemę mogę bez problemu ściągnąć, dolna jest przykręcona i nie rusza się, ale na górną nie wiem gdzie mógłbym lepiej przykręcić.

Czy to możliwe że radio bez panelu przedniego z jedną mrugającą diodą rozładowało mi w 1,5 tygodnia akumulator? Jeżdżę codziennie nie wiele, ok 20 km po mieście.

Z tego co pamiętam, to niedawno był przypadek na forum, że radio pobierało dość spory prąd w stanie wyłączonym. Wcześniej spytałem czy próbowałeś odpalać samochód z kabli, żeby się dowiedzieć czy to coś dało (jeśli nie, to winy szukamy dalej, jeśli natomiast by odpalił wówczas tak jak napisał greg505).

Nie nie próbowałem, bo nie mam jak, ale to na pewno coś z akumulatorem, od paru dni odpalał coraz słabiej, a teraz już zupełnie siadł.

Nie mam jak dokręcić tej górnej klemy, czy to normalne, że ona lekko schodzi? Wydaje mi się, że powinna być dobrze dociśnięta tak jak dolna, którą w ogóle nie mogę poruszyć.

Jakiej górnej klemy? Dobrze rozumiem ze chodzi o ta "+" ?

Ja dokręcasz płaskim kluczem przy pomocy tej śruby.

Pozostałe muszą być dokręcone a styki nie zaśniedziałe.

Patrząc na wrzucone przez Ciebie foto sugerowałbym zacząć od DOKŁADNEGO przeczyszczenia papierem ściernym klem oraz końcówek kabli do nich podłączonych (tyczy się "+"), następnie sprawdź multimetrem lub jedź do elektryka żeby sprawdził pobór prądu przy wyłączonym silniku, następnie naładuj prostownikiem lub kup nowy akumulator, bieguny akumulatora oraz uprzednio wyczyszczone papierem ściernym klemy zabezpiecz wazelina techniczną, zamontuj na swoje miejsca i dokręć dość mocno lecz z wyczuciem klemy (nie mogą być ani luźne ani lekko dokręcone).

Jedna z potencjalnych przyczyn Twojego problemu zostanie w ten sposób wyeliminowana.

Nie wiem dlaczego, ale mimo ze dokręcam bardzo mocno tą śrubę od górnej klemy, to i tak mogę ją normalnie zdjąć, a dolna ani drgnie z drugiej strony, czyściłem papierem ściernym te okrągłe elementy które nakłada się na bolce akumulatora. (je też wyczyściłem) No ale nic mi to nie dało.

Chyba będę musiał się przejść, do jakiegoś bardziej obeznanego sąsiada, bo samochód nie odpala, tylko buczy, że prądu nie ma, a jeździć trzeba.

tak nie może być niestety.

Jesli akumulator padł to go naładuj lub kup nowy i sprawdź koniecznie pobór.

Akumulator był wymieniany parę miesięcy temu, więc raczej się wyładował, jutro poproszę kogoś bardziej doświadczonego, najwyżej będę jeździł bez radia, niewielka strata, ale podejrzewam, ze to może być sprawca, nic innego w samochodzie nie zmieniałem, a wcześniej startował bez problemu nawet po zimnej nocy z światłami włączonymi, dmuchawą na najcieplejsze powietrze tylko bez radia.