Cześc wszystkich,
mam pewien problem i mam nadzieje że znajdzie sie ktoś mądrzejszy i pomoże mi go rozwiązać
Jakiś czas temu uszkodził mi się mechanizm manetki kierunkowskazu, a że nie znalazłem nigdzie do kupienia takiej manetki - kupiłem cały używany przełącznik zespolony.
Wymieniłem go i jeden dzień było wszystko dobrze (jakieś 10 km drogi do pracy)
Następnego dnia uruchamiam silnik - manewr na parkingu - kierownica w pracy i w lewo - słychac delikatne kliknięcie gdzieś w kierownicy - i błąd "awaria aribag".
To co wymyśliłem i mogło byc przyczyną:
1. Osoba od której kupiłem nowy przełącznik nie zabezpieczyła tej kręcącej się taśmy w (chyba od poduszki powietrznej właśnie) i możliwe że się nieco przekręciła (oczywiście przy montażu wydawało mi się że jest prosto, jednak nie wiem jak to tam w śropdku działa),
2. Zamawiając nowy przełącznik zespolony nie zauważyłem, że jest on do kierownicy ze sterowaniem radiem i ma więcej kabelków niż ta moja oraz kostka jest inna (wstawiam zdjęcie).
-w starym przełączniku od strony prawej 2 kostki (po 2 przewody) do poduszki i kostka (2 przewody) do klaksownu,
-w nowym przełączniku od strony prawej 2 kostki (po 2 przewody) do poduszki i kostka (8przewodów) sterowanie radiem z klaksonem,
Kolory które odpowiadały za klakson były takie same więc podłączyłem te 2 kabelki pod starą kostke od samego klaksonu i klakson działał - a pozostałe z kostki sterownania zostawiłem nie wpięte nigdzie. Wszystko działało więc uznałem że jest okej.
3. Mozliwe że coś nie tak podłączyłem ale sprawdzałem wszystkie kostki po wyskoczeniu błędu i wszytsko wygląda w porządku - tym bardziej że jeden dzień było okej.
4. Najbardziej zastanawia mnie to kliknięcie w kierownicy które słuszałem sekunde przed wyskoczeniem błędu. Cos może w tej taśmie? Ale zastanawiam się też czyt to kliknięcie to był przypadek i nie ma związku z błędem.
Może ktoś rozbierał często tą kierownice i ma doświadczenie. Prosze o pomoc bo nie wiem jak sie za to zabrać