jakby te auta byly w polsce sprzedawane to by mialy 120k pierwszy wlasciciel bezwypadkowy i ze dziadek nim jezdzil

Tak a my kupując w jakimś komisie byli byśmy szczęśliwi jakie to zaje..... auto sobie kupiliśmy a jakie było drogie Swoją drogą żony dziadek ma mercedesa "beczkę" i na liczniku prawie milion km a samochód nadal jeździ i silnik całkiem dziarsko się trzyma

Moim zdaniem punto wytrzyma jakieś 400-500 kg ładunku. Nie więcej. Sorki za OFF

divers88 nie zgodzę się. Miałem kilka fordów i przy przebiegach ok 200 tys przeciera się bok fotela kierowcy (sprawdzone w Scorpio, Mondeo i Escortach)

daras: nie wiem jak mkII i GP, ale mk I wytrzymuje 8x(+/-)70kg=560kg + do tego jeszcze trochę złomu w bagażniku, więc ok 600kg było na pokładzie i jechało jak się patrzy

STax
Tak, ale ja piszę o nośności nominalnej a nie biciu rekordu
Kiedyś w Olsztynie do Ikarusa tyle luda weszło, że prawie szyby powypadały

Ja do swojego Mk1 wsadzilem grubo ponad 700 kilo i dal rade jedyny problem pojawial sie na zwalniaczach.

daras: Nominalnie wg dokumentów ładownośc mk I 55 to 450kg.

Dzisiaj przeglądałem allegro i trafiłem na takie perełki:
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C4709280
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C4709322

ale ceny chore jak na takie przebiegi

Płacisz za uczciwość

ja bym nie zapłacił za taką uczciwość aż tyle pieniędzy

300tys bym kupował w ciemno. Prawdziwy przebieg, stan na pewno lepszy od samochodu który ma na liczniku 90tys km i odkręcone 400tys.

Większość sprzedawanych aut ma cofniety licznik

nie wiadomo czy te autko nie są już zakatowane w tak "młodym"wieku...

Tak jak 99% ludzi. Więc te autka postoją postoją, potem znikną na krótki czas z oferty sprzedaży a potem powrócą do obiegu z przebiegiem np. 97000 lub 103000 i znajdą nowego właściciela "od ręki", który jeszcze będzie się cieszył jaką to okazję ustrzelił .

Owszem, najprawdopodobniej to służbowki, a auto słuzbowe to auto niczyje, wiec kierowca szaleje, bo nie jest jego.

co do wytrzymałości 416tys przebiegu to jest wyczyn.
http://www.polskajazda.pl/Samochody/Fiat/Seicento/9772

widziałem go na centomanii i chyba nawet seicento.pl

300 tys w cztery lata, no nieźle. Ciekawe czy instalacja gazowa od nowości, jeśli tak to pewnie silnik ładnie to odczuł...

Znam tego osobnika i jego perełke z forum samochodyświata wielki fan renówek ma piękną 25tke A sej jest nieco podtuningowany i ostatnio był cały malowany na czarno

jak się dba tak się ma widać można pojeździć 400tysi sejem a nie pieprzenie w stylu "eee tam fiat to silnik do dupy kup honde to ci 400 tys. silnik wytrzyma"

Dokładnie, ktoś mi kiedyś powiedział że stereotypy tworzą się z braku wiedzy Przez to właśnie Fiat teraz ma taką opinię jaka ma.

no wielki szacunek dla tego autka czytałem dokładnie i tam pisał gościu ze miał juz przejechane 428 tyś w lipcu to ciekawe ile teraz ma

wujas mial seja 899ccm zrobil nim 250 tys bez remontu,jedynie wymiana plynow eksploatacyjnych,paska altka ... pierwsza wymiana swiec po 150 tys fakt ... troche zaniedbywal to ale i tak sie dziwie ze przy jego stylu jazdy,non stop gaz w deche ten sej tyle przejechal bez zadnego problemu