Rozmawiałem kiedyś z człowiekiem, który jeździł służbową Corollą.
Robił rocznie 70-90 tys. km. Tak normalnie, bez specjalnego wysiłku.
Jego flotowi kumple robili podobne przebiegi.
Samochody nominalnie były liczone na 3 lata eksploatacji w ramach floty.
Po 3 latach, jak łatwo policzyć, każdy z nich miał 200-300 tys. km. na liczniku.
Samochody bardzo rzadko myte, więc nie porysowane, ładnie się prezentujące, jeżdżone głównie w trasie, więc fotele też nie wytarte.
Po tych 3 latach szły do sprzedaży. Resztę sobie dopowiedzcie

Ale widziałem ostatnio "uczciwe" po-flotowe, kilkuletnie Pandy z przebiegami powyżej 200 tys. km.
Wg opinii serwisantów, silniki FIRE potrafią wytrzymać przebiegi, rzędu 300-400 tys. km. bez żadnego remontu.

Na forum seicento jest kilka osób które nalatały po 300 000km 899cc i to znaczną część w LPG bez remontu czyli da się

a niby ten 899ccm silnik jest przestarzaly jak widac i na takim sie da tak wiec te nowsze FIRE powinny spokojnie przelatac tyle co te silniki 899ccm z seja

Heh to jako jeszcze większą ciekawostkę podam przykład kolegi który ma Fiata 126ST z 1976 roku w stanie kolekcjonerskim i oryginalny silnik o przebiegu 400 000km!!! w którym były wymieniane tylko pierścienie i 1 zawór. Słabo?

ładnie ten sej wyglada, ale na co najmniej dwóch silnikach ( fabryczny + 1242), taki przebieg to zaden wyczyn.

ja swoim punciakiem 1,2 75 zrobiłem ponad 400 tyś.km w tym wymieniłem 3 skrzynie a silnik lata do dziś dnia .

W 899 nie ma paska, jest lancuch.

Ty piszesz o łańcuchu rozrządu, a Thomas pisał o pasku altka (alternatora).
Proszę, piękne koło pasowe: klik

Koniec kwestii SC, temat jest o Punto.

OK, nie zauwazylem, ze brak tam przecinka . Masz racje. Przepraszam.

Mamy rekordzistę na forum. Kolega woncki już nabił swoim MK1 przeszło 400tys.

Jw. a licznik wciąż bije

kolego woncki mam taka prośbe, mogłbyś wstawić fote kierownicy, bo chce widzieć jak jest wytarta, po to aby wiedziec mniejwiecej ile moje ma przebiegu

Proszę bardzo :
http://fiatpunto.com.pl/post331622.html#331622

to moja w p2 jest w gorszym stanie, mimo przebiegu ponizej 150k

moja wygląda gorzej
nie wiem czy mam orginalną bo wiem ze wczesniej punto miało dzwona
kolega ma seja z przebiegiem 360tys(z takim kupil za 100zl wiec raczej niekrecone) i kierownice ma zdartą w jednym miejscu prawie do tego druta co w srodku jest

woncki widze że dbasz o swojego kropka, wiec jeszcze dużooo wytrzyma

Temat Dinozaur , ale odświeżam





G3 to najbardziej popularna instalka, zarówno do Fiata jak i do wszystkich innych marek min VW, Audi, BMW itp itd






więc chyba nie jest najgorzej skoro te skorupy jeszcze smigają

ja tam nie wiem, moj wlasnie przejechal 127k. Natomiast slynny sej wuja dobil do 199k

mój ma 260k km i jest w świetnym stanie-spokojnie zrobi jeszcze kolejne 100k km.

Spokojnie, u nas zrobią im remont na 130k w przypadku benzyny i na 180k w przypadku diesla i będą chodzić nastepne 100-200k

2 rotor

bralem kiedys jakzdy doszkalajace na PII active wyprodukowany 2003 roku. Mial nalatane cos okolo 280 tysi. Spotkalem pozniej kolesia na miescie. Powiedzial ze sprzedal przy przebiegu 300k. Remont silnika nie mial miejsca, tyle ze caly czas na es 95 z orlenu.
Poza tym wizualnie stan bardzo dobry, zanbdego dzwona nie bylo, chyba mial szczescie do kursantow

Ja miałem na myśli "remont" po polsku = cofka licznika

Domyslilem sie Z tego co sie pozniej dowiedzialem to wyzej opisane punto poszlo do handlarza, ktory najprawdopodobniej stuningowal licznik do 100k

Taa, jasne. Te punto z 1.210.244 km to na pewno na trzecim silniku(średnio po 380 tyś wychodzą bardzo duże luzy i kompresja jest na granicy palności mieszanki), piątej skrzyni biegów(zwłaszcza że te uwielbiają ciec i dyferencjał dostaje najszybciej) i ósme sprzęgło. Zapewne zawieszenie ze cztery razy kompletnie wymieniane. Z resztą na peryferiach Niemiec, tam gdzie są mniej ważne drogi nie ma idealnie prostych dróg, więc nie wiadomo konkretnie. Już pominąłem inne rzeczy z osprzętu silnika. Dla mnie taki wóz z tym przebiegiem, to tylko na złom.

barthezz, jak si nie dba to się nie ma co dziwić. Znam punciaka 1.1 co ma już ponad 500kkm (jak nie zapomnę to dowiem się ile dokładnie teraz ma) i wiąz jeździ i poza zwykłymi eksploatacyjnymi sprawami nic nie było robione...

Wiesz, Ja już trochę widziałem tych silniczków i skrzyń(nie tylko w jednym punto to montowano) na kanale to doskonale wiem jak "bardzo" to jest trwałe i jakie ma najczęstsze wady. Milion kilometrów na jednym silniku, który został obliczony przez fabrykę średnio na 350-400 tyś, jest niewykonalny.