Cześć,
okazuje się, że w moim GP trzeba zmienić koło zamachowe. Jest bardzo głośny rzęch i pisk przy odpalaniu. Wymiana bendixa niestety nie pomogła. Po głębszym sprawdzeniu okazało się, że ząbki na kole zamachowym są mocno zużyte.
Na kole jest numer seryjny 46746600. Czy tylko i wyłącznie części z takim numerem musze szukać? Na allegro znalazłem kompletne sprzęgło wraz z kołem zamachowym ale numer to 46470371. Możliwe jest, że bedzie pasować? Czy raczej nie kombinować i szukać tego samego, które miałem.

Pozdrawiam

Eper-a mam z okolic 2014 roku (katalog części fiata) i 46470371 mi nie znajduje, możliwe że numer części jest nowszy (numer pojawił się po 2014) albo nieprawidłowy. Teoretycznie pasować może, ale może być to koło przystosowane do silnika wyposażonego w start&stop. Będzie na pewno mocniejsze (to na plus), ale są też cięższe (to na minus). Natomiast 46746600 było montowane w multum samochodów i to od dość dawna (od 2003 roku w fiacie idea, punto 2 FL i lancii ypsilon) i w razie czego, możesz też szukać koła zamachowego pod numerem 71787826 oraz 71787716. Są to numery tej samej części, tylko po fabrycznej regeneracji więc pasują na 100%

GP już po wymianie. W internecie nie sposób znaleźć informację na temat powiązania tych numerów więc piszę żeby wiedza nie zginęła.
Numer katalogowy koła zamachowego 46746600 nie jest wybijany na części.
Na samym kole jest wbity numer 46470371.
Przeklikałęm cały polski, włoski, rosyjski! internet w poszukiwaniu koła zamachowego z wybitym numerem 46746600 ale takiego nie znalazłem. W końcu na jakimś technicznym dokumencie po włosku znalazłem oba te numery obok siebie oznaczone odpowiednio: numer katalogowy (46746600) i na angielski przetłumaczyło mi to jako visible coś tam number (46470371).
Na podstawie tego zaryzykowałem i kupiłem koło 46470371, które idealnie pasuje

Oczywiście polskie ASO nic na ten temat nie wie. Od razu mi powiedziano, że inny numer to znaczy, że nie pasuje i koniec rozmowy.

I mega szacun dla ciebie za to




Po prostu w ASO tego nie wiedzą i żaden z pracowników nie chce brać odpowiedzialności za to że "ASO powiedziało a nie pasuje"



Masz jeszcze może ten dokument albo link do niego? Chętnie zobaczę może coś jeszcze ciekawego się dowiem . Może być na PW