Witam

Mam taki dziwny problem. Jechałem po dziurawej drodze nieutwardzonej i nagle jakby się coś metalowego urwało, odbijało pod maską i poleciało w diabły. Od tej pory słyszę dziwne dźwięki przy niskich obrotach jakby ćwierkający ptak. Spojrzałem pod maskę i gdzieś przy skrzynia biegów (od góry) widzę wirującą tarczę czy koło zamachowe w tej skrzyni przez otwór prostokątny o wymiarach ok. 50x20 mm. Na 99% wcześniej tego otworu nie było - może był zakryty jakąś właśnie blachą, która odpadła.
Co to może być, skąd ten otwór?
W złączeniu zdjęcia.

Przecież to normalny otwór inspekcyjny w skrzyniach Fiatowskich od ~40 lat zapewne tam jest, rodzina C514, C510 itp.
Historycznie służył do ustawiania rozrządu na przykład itp.
Była tam zaślepka gumowa. Powinna od wstrząsów odpaść na zewnątrz (bez efektów dźwiękowych).
Ewentualnie do wewnątrz jak masz pecha i może coś tam naruszyć lekko, np. łożysko oporowe. Albo było odwrotnie, coś się stało wewnątrz i wypchało zaślepkę.
Bo samochód masz zaniedbany, syf (nagary, brud, wycieki, korozja) gdzie nie spojrzeć! Sprzęgło ma prawo być do wymiany niedługo.





Tam można zajrzeć tanią kamerką/endoskopem na USB. Widać, czy wszystko całe (jako-tako), "słoneczko" nie połamane itd.


Temat na poziomie grupek Fejsbukowych, tam takie pytania są raz w tygodniu (co to jest, do czego, a dlaczego, a po co).
Z góry odpowiadam na drugi popularny wątek: luźny plastikowy kapsel na górze skrzyni (jest to odpowietrzenie, ma być luźne).

PS
Oprócz zaślepki "dzwona" skrzyni, odpadła też wtyczka od drugiej sondy, wisi za blisko katalizatora. Popraw to, bo się będzie smażyło.