Witam zwracam się z problemem jaki ogarnął mojego kropka, mianowicie kiedy jest zimno ( poniżej ok 7stopni c ) zapalam autko, zapala za 1 razem bez zadnych problemow ale jak ruszam to sie dławi tak jakby mial wode i musial ją przepalić . Jednakże jak przełącze na lpg od razu ból mija jedzie bez problemów nawet jak go przełącze po krótkiej chwili od zapalenia, oczywiście startuję z benzynki, myślalem ze to uszczelka pod głowicą ale niestety wymiana jej nie pomogła , licze na fachową pomoc z waszej strony, z góry dziękuję.

Witam!
Mam dokładnie ten sam problem...
Jak auto jest zimne nie da sie jezdzic na benzynie bo sie dlawi.. Jakby nie dostawal paliwa albo bral lewe powietrze albo mial wode, ktora trzeba przepalic..
Miał tak ktos i to naprawil? Nie wiem w ogole od czego zaczac..
pzdr

Niestety, czasem trzeba pojeździć na benzynie i to tak, żeby wygnać pająki z rury wydechowej. U mnie po dłuższym użytkowaniu na gazie, musiałem wymienić pompę paliwową i wyczyścić wtryskiwacze. Dopiero wtedy podobny ból u mnie minął. Od tamtej pory, przynajmniej raz w tygodniu przegonię go parę kilometrów na benzynie.

Pozdrawiam.

ze wszystkim się zgodzę ale ja czyściłem już wtryskiwacze i ból dalej jest, ale tylko zimą. Teraz już mojemu kropkowi przechodzi ponieważ robi się coraz cieplej na szczęście , ale dzięki za posta

proponuje wyczyścić silniczek krokowy, mojemu to pomogło, do tego bak (bolało) na benzynie i wrócił do normy. Na początek może spróbuj odłączyć mu (po rozgrzaniu do czerwonego pola) na noc akumulator, wtedy komputer się najlepiej ustawia, ale zaznaczam to nie jest kompleksowe rozwiązanie problemu.

dzięki za poradę, w najbliższych dniach zrobię co poleciłeś jeszcze raz dzięki

moze mas letnie p[aliwo w baku i dlatego zamarza i niechce chodzic ja bym spuscil i wlal takiego zimowego letnie jest inne zawsze takie moje zdanie poprostu zamarza ja mialem tak