Dwa problemy:
- podczas ruszania, jak zadzialam normalnie sprzeglem, skrzynia chce mi wyskoczyc spod maski. pomaga ruszanie przy >2k rpm. na czuja obstawiam slaby docisk sprzegla, dobrze celuje? poza ruszaniem sprzeglo raczej ok, nie slizga sie, nic nie rzezi.
- gaz tartarini TEC99, niezaleznie od ilosci gazu w zbiorniku. na biegu jalowym po dluzszej chwili postoju (6-10 minut) obroty zaczynaja mocno sie wahac w zakrasie 900-~300 (niemal gasnie). cykl powtarza sie kilka-kilkanascie razy, az faktycznie silnik zdechnie. ten typ tak ma, czy do regulacji/wymiany filtra/czyszczenia silnika krokowego (znow strzelam). na benzynie tez sa minimalne wahania w +/- jednosekundowych cyklach, ale sa one tylko slyszalne przy otwartej masce (i to nie zawsze) i delikatnie wyczuwalne w wibracjach body - na predkosciomierzu ich nie widac.

jakies sugestie? autko u mnie 3 dzien, z polinaru, dali slowo ze nic nie trzeba robic, obiecywali cos w stylu mini gwarancji w razie czego.
na trasie zjadl 6,7l gazu. mi sie podoba, taka jest srednia?
silnik 1,2 8v

uporałes sie juz z tymi problemami?? jezeli chodzi o to ruszanie to moze rzeczywiście byc sprzęgło, pewnie byl troszki dogniatany, mój kropek ma prawie 200tys najechane i nie wiem czy bylo cos robione ze sprzeglem ale u mnie nie ma problemu, jedynie co mi obroty falują, na początku to bylo odczuwalne tylko na gazie a teraz takze i na benzynce, to moze sie dziac od kilku rzeczy, najpewniejszym sa weżyki podcisnieniowe kolektor ssacy filtr powietrza lub kolektor serwo, a dalej przewody i swiece i kochane silniczki krokowe, ktore lubia czasem o sobie dawac znac a potem sie uciszyc. jak udalo ci sie juz dojsc ze wszytkim do ładu napisz to i ja poceluje troszki u siebie bo to moj pierwszy kropek hehe

no niestety nie mialem jeszcze czasu. ale wlasnie mam troche pieniedzy na przeglad i wygospodaruje w tym lub nastepnym tygodniu jeden dzien i troche pomieszam
do wymiany olej, przeglad gazu z wymiana filtra, filtr powietrza, swiece, klocki (moze tez tarcze)
do opisanych problemow doszedl jeszcze jeden - akku mi zdechl po 2h postoju z wlaczonym tylko zaplonem (z pol godziny radia i zarowki wstecznego - zapomnialem). ladowanie wydaje sie OK, akku chyba tez ale bez kluczyka mam pobor ~500mA - wg mnie troche za duzo - chyba mi prad "wycieka". i body mnie kopie na drzwiach przy wysiadaniu - moze to ma zwiazek.
jak pogrzebie, dam znac co i jak.
ze sprzeglem kumpel mi podpowiedzial, ze najwyrazniej "nierowno bierze", ale chyba poczekam az sie zetrze bo kasy na wymiane na razie brak, a nie slizga sie.

hehe!! co do akumulatora to moj w ostatnich dniach tez zawiódl, tzn dostał zwarcia, i to w jednej chwili, bylo ok sporo po miescie jezdzilem i za kazdym razem krecił jak szalony az wsiadlem i nawet automat nie przerzucił i momentalnie sie wszytko zresetowalo, na flinstonka zaskoczyl ale nie podladowal sie nic, nawet podlaczenie na cala noc pod prostownik nic nie dalo i niestety trzeba bylo zakupic nowy akumulator, jezeli chodzi o prąd na wylaczonym zaplonie u mnie pobiera okolo 200mA, jak mowisz ze u ciebie 500mA to poprostu może jest jakies delikatne zwarcie albo komputer ci wiecej ciagnie, hehe. Ze sprzegelem sprobuj go odpowietrzyc moze doraznie cos pomoze, tu na forum jest ciekawy opis ze zdjeciami jak sie to robi krok po kroku. tez sie przymierzam do wymiany swiec i przewodow ale nie w tym miesiacu chyba ze pod koniec bo niedawno wymienilem rozrzad, oleje filtry i pojechalem na podpinke pod komputer i niejako sie troszki mu poprawilo, ale ciagle dreczy mnie to telepanie na wolnych obrotach na paliwie i na gazie, pozdrawiam

co do akku - byle do zimy. jak go pierwszy mroz zabije to bedzie jasna sprawa

powiedz, czy mozna na podstawie podpiecia do kompa cos konstruktywnego wywnioskowac jesli autko nie zglasza zadnych bledow na wyswietlaczu ani kontrolce? czy np. moze to podpowiedziec, czemu mi sie wydaje ze jest ciut zbyt mulowaty?

nio jasne!! nie jest to tania impreza ja bylem w aso fiata i naprawde bylo sporo drobnych bledow ktore moze nie byly jakies tragiczne ale w sumie silnik plynniej zaczal chodzic, mialem jakies male bledy w sterowaniu wtryskiem, i od nowa mi to ustawil, troszki jakby zrobil sie mniej zrywny ale silnik zaczal plynnie chodzic i spalanie spadlo na 7,5 gaziu w cyklu mieszanym, a wczesniej 10 - 11litrow wciagal, cos ci od razu powie o kondycji silnika i czy licznik byl kiedys krecony, dobra sprawa ten komputer sporo danych daje, nie spodziewalem sie ze nawet taka drobnostke mi wykryje jak zly amperarz żarówki posotojowej w lewej tylniej lampie. taki ogolny przeglad przez komputer sie przydaje, normalnie w aso fiata kosztuje to jakies 80 zl, ale da sie dogadac z diagnosta i jest taniej.

thx. skoro to tyle daje to z checia poswiece troche gotowki. jak u ciebie spalanie na LPG? u mnie na trasie przy dosc osczednej jezdzie wyszlo 6,7l, a w miescie to 9-10l.
mam tez dziwne wrazenie - auto na gazie jest nie tyle jednoznacznie slabsze, co ma troche inna charakterystyke. trudno jest zrobic slepy test, ale jak sie wkurze to poprosze kumpla - schowam przelacznik, kaze mu zrobic rundke poza moim wzrokiem i przelaczyc na jakies zasilanie i tak 4 razy. a ja bez gaszenia silnika wsiada i sprobuje rozpoznac, co bylo kiedy.
na wpiecie kompa to jeszcze mnie stac ale 2 pomiary na hamowni to juz ciut za duzo jak na moja kieszen.
a jak znajde chwile to sprobuje zrobic interfejs do kompa - zajmuje sie amatorsko elektronika a jestem informatykiem wiec jakis programik do mikrokontrolera popelnie. o ile opis protokolu jest dostepny..., ale raczej jest.

ooooo dobry pomysl!! kiedys sie tez elektroniką bawiem, szukałem troszki nawet kabelka coby pod laptopa sie podpiac ale niestety nic nie znalazlem, a dobre by to bylo, jakbys trafił na cos takiego to daj znac z checia i ja bym sie pobawil w cos takiego, hamownia i tak tak dalej to jest juz za kosztowna zabawa, na paliwie tez jest slaby?? u mnie tak naprawde nie widac prawie zadnej rożnicy pomiędzy paliwem a gazem, i na tym i na tym sie dobrze zbiera może dlatego ze silnik sie sam przystosowal do gazu bo ma go od nowosci a jkaby nie bylo ma juz prawie 200tys nakrecone tylko na gazie, jak go kupilem to mi wciagal 10 -11 litrow gazu, po podpince pod kompa no i zmianie stacji na duza renomowana zaczal palic w cyklu mieszanym 7-8, do uczelni czy do pracy jade jakies 20 min kawalek trasa i wiekszy sporo kawalek po miescie, jak jechalem w trase taka ponad 100km to wyszlo mi 7,7 ale bylo 5 osob na pokladzie i z licznika nie schodzilo 140 - 160 wiec moze dlatego schajcowal tyle, na stacjach duzych koncernow jest jednak lepszy gaz, drozszy ale mniej go pali i jest mocniejszy samochod, od razu jak go kupilem to taki gaz zatankowalem ze od razu bylo widac drastyczna roznice w zachowaniu niz na gaziue co mi pozostawil w zbiorniku poprzedni wlasciciel, nie chcial wogole sie zbierac parchal i kichal i wciagnal go prawie 12 litrow przy dosc spokojnej jezdzie, napewno juz tam nie zatankuje, znam ten bol z brakiem kasy ale na poczatek dobrze by bylo podpiac sie pod kompa i to u kogos kto ma profesjonalny program tylko do fiata, uniwersalny jak maja w zwyklych warsztatach nie jest tak dokladny, ustawienie wtryskow od nowa duzo daje, samochod sie przyzwyczaja sie do wlasciciela, jak poprzedni wlasciciel jezdzil powolutku i mulil go powiedzmy 40 na 4 albo karalnie na 5 to jest zamulony, po ustawieniu wtrysku trzeba jezdzic tak jak ty zam ierzasz jezdzic, samochod sie dopasuje, to jest prawda co czasami sie czyta badz slyszy ze samochod po dluzszej trasie sie robi zrywniejszy i mocniejszy, bo inaczej sie jezdzi na trasie niz po miescie, a komputer ciagle sie uczy sterowania silnikiem i odczytuje ciagle inne obszary mapy wtrysków, dobrze jest pryskac wd 40 do gardzieli i przeczyscic dysze i kanal, a podstawa to filterek gazu, widac potem spora roznice, takze w wolnym czasie mozesz pobawic sie niekosztownymi zabiegami,to niby sa drobiazgi ale kazdy z nich jakos wplywa na samochod, troski sie ucze o tych systemach bo studiuje eksploatacje pojazdow i komputer zeby dobrze wsterowywac silnik musi miec dobre odczyty z czujnikow, i dobrze dobierac dawke paliwa, jak tam bedzie blad to nie ma szans na prawidlowe spalanie, a jeszcze sobie porzypomnialem o katalizatorze, moze juz byc przytkany troche i dlawi wyplyw spalin, to tez bardzo wplywa na dynamike silnika bo napelnienie i oproznianie cylindrow nie jest prawidlowe, ale podpinka pod komputer powinna ci pokazac stan katalizatora, jak bedzie jzu do niczego trzeba bedzie strumienice wlozyc.

to moze mi jeszcze powiesz, jak sie przechodzi przeglad rejestracyjny ze srumienica? przez jakas "kolezenska" stacje, czy mozna tak oficjalnie pojechac i miec nadzieje, ze ktos nie spojrzy zbyt dokladnie na wynik?
pod wzgledem sterowania matiz byl swietny - kazde rozlaczenie akku resetowalo ustawienia autodopasowawcze. taki zabieg raz na 3 miesiace pozwalal uwierzyc na powrot w silnik

kupujesz strumienice w ksztalcie katalizatora i podobno trzeba zrobic wpinke komputera zeby oszukac sygnaly z drugiej sondy lambda tej za katalizatorem, jezeli ja masz wogole bo jak nie to nie masz problemu, ja niestety mam, na przegladzie raczej niepodlaczaja na analize spalin bardziej skupiaja sie na hamulcach i luzach w zawieszeniu i sprawach ogolnych, mialem jzu pare samochodow i nigdy mi nie sprawdzali katalizatorow, a w jednym mialme calkowicie usuniety i wstawiona rure, wiec byl tylko w dowodzie, ale tak juz kupilem i sprzedalem,


po rozlaczeniu akumulatora masz reset ogolny nie calkowity, mozna sie pozbyc drobnych bledow ale niestety nie zmusisz w ten sposob komputera do odczytu mapy wtrsykow z wydajniejszych obszarow i to dziala w druga strone po ustawieniu komputera nawet rozlaczenie akumulatora nie spowoduje utraty tych ustawien, poprostu trzeba dopasowac wtrysk do tego co sie da w tej chwili z niego uzyskac, a niestety wraz z przebiegiem silnik sie starzeje, scianki cylindra sie scieraja a na tlokach torzy sie delikatny nagar czyli masz zmiany parametrow komory spalania.

zacznij sobie od tego czego nie robiles, nie wiadomo jak poprzedni wlasciciel oniego dbal, na pocztek trzeba sie pobawic w wymiane oleju filtrow, rozrzadu, przewodow i swiec, aajk juz bedziesz pewien ze mechanika jest ok dopiero sobie go ustawiac na kompie. tak mysle byloby najlepiej i tak ja robie tyle ze musialem sie wczesniej podlaczyc pod kompa ze wzgledu na katalizator, odkladam na swiece i przewody bo nie stac mnie bylo tak od razu na wszytko hehe