Posiadam dwa komplety kół z oponami. Na stalowych są zimówki, a na aluminiowych letnie.
Czy zakładając teraz koła "letnie" konieczne jest wyważenie felg. Czy mogę po prostu sam je założyć oszczędzając kasę. Opony i felgi były od nowości jeżdżone tylko jeden sezon.
Szukałem po necie ale nie znalazłem żadnych jednoznacznych informacji.

wyważanie kół ma lens jeśli jeździsz prędkościami powyżej 80km/h

Oczywiste jest, że przy normalnej eksploatacji jeździ sie często i dużo więcej. Choćby autostradą.

To nie ma na co czekać, niby to taki detal, ale weż pod uwage jakie siły działają na koła... Te kilka gram to tak naprawde dużo...

Wyważ mimo wszystko. Chodzi głównie o twoje bezpieczeństwo i komfort jazdy.

nom wywazenie nie zajmie Ci duzo czasu ani az tak drogie nie jest mimo to bedziesz miał pewnosc ze wszystko jest dobrze.

Ja felg nie zamierzam wyważać teraz jak będę zmieniał. Jeździłem na nich aż miesiąc (październik/listopad) i widzę, że wszystkie ciężarki są na swoim miejscu, więc to by tylko zbędna strata kasy była.

STax no tak ale TY masz nowe opony pewnie one wygladaja jak z salonu ile przejechałęs na nich z tys km ? moze 2 ? wiec mysle ze w Twoim przypadku nie ma takiej potrzeby

Dokładnie, gdzieś tak ze 2 a może 1,5 tys km zrobione na tych alu+opony.

no wiec własnie wiec sa one w dobrym stanie wiec nie ma sesu wywazac w Twoim przypadku

Jak zmieniałem na zimówki to spytałem kolesia z ciekawości, bo znajomi mieli taniej a on drożej bo wyważał! No i tak spojrzał na mnie i powiedział: Jasne że można, ale to świadczy o tym jak dbasz o samochód

A co ci miał powiedzieć, że nie trzeba ale on chętnie kasę weźmie?
Wyważać trzeba, ale bez przesady, nie zawsze.

Ja tam sobie nie wyobrażam jazdy na niewyważonych kołach. No chyba, że z prędkościami koło 50 - 60 km/h ale i wtedy spokoju bym nie miał.

Ja nie będe wyważał ! Bo wiem że mam w dobrym stanie. Jak autko będzie sciągać to pojedzie na wyważanie kół + zbieżność.

W innym wypadku odpada taki niepotrzebny wydatek Oczywiście przejdzie test przy prędkości ok. 130km/h.

POst: ale tu nikt nie mówi, żeby jeździć na niewyważonych, tylko, że np jak masz 2 komplety kół i je zmieniasz, to nie zawsze wyważenie jest potrzebne.

STax: ale ja dobrze rozumiem. Mając dwa komplety i tak przed każdym sezonem zmieniając je wolę sobie wyważyć, żeby jeździć bardziej komfortowo
Rozumiem także, że ktoś nie wyważa kół jeżeli przejeździł na nich z 1000 km czy coś.

Jeżeli zmieniasz całe felgi to w zasadzie nie jest to koniecznie, mówię tylko o samych oponach. Że warto dać te 10PLN niż potem wymieniać zużyte elementy zawieszenia, bo akurat dziwnym trafem jedna strona jest bardziej zużyta niż prawa?

No jak się zmienia same opony to wulkanizator zawsze wyważa koło, jeszcze nie widziałem, żeby ktoś prosił by tego nie robić

A ja właśnie widziałem, znajomi w ogóle tego nie robią i się chwalą że mają taniej a ja przepłacam

Uczcijmy ich pamięć minutą ciszy... :E:E

głupota i niewiedza ludzką jest przyczyną wielu tragedii

ja takze mam 2 komplety kół--zimówki na feldze i letnie na 2giej feldze. Ten kto nie wywarza opon po sezonie jest jak dla mnie głupi(oczywiście nikogo nie obrazajac). koszt wywarzenia jest smieszny a od tego zalży wiele czynników---nasze życie, żywotność samochodu(przecież w d**e dostaje całe zawieszenie, opony, układ kierowniczy itp). Po naszych polskich drogach nawet jak przejedziesz 1000 km to koła mogą wymagać wywarzenia(dziury).Ja jestem zwolennikiem wywarzania i bezpiecznej jazdy--nikt mnie nie przekona bym nie wywarzał---przez takich chorych ludzi co na wszystkim oszczędzaja mamy tyle wypadków----bo zaczyna sie od "może nie wywarze", "może nie wymienie płynu hamulcowego", "może pojeżdze na tych klockach jeszcze 1 rok"itd.!!!!

Kolego: Koła wywaŻamy!