Niestety silniczek...a przygodę z krućcem mam już za sobą

[ Dodano: 07 Sty 2010 01:59 ]
Stosował ktoś podobne zabawki, co o nich sądzicie., były jakieś trudności z montażem i dziłaniem tego przekaźnika???
http://www.allegro.pl/item876431261_prz ... a_lpg.html
nie chcę mieć za niedługi czas ponownego wydatku związanego z kupnem pompki.

[ Dodano: 07 Sty 2010 17:27 ]
No i silniczek dotarł, to się nazywa zamówienie
Może jeszcze dzisiaj go zamontuję, o ile skończę pisać pracę inżynierską (chyba, że ktoś umie rysować diagramy STD, DFD, przypadków użycia i klas )

[ Dodano: 07 Sty 2010 21:20 ]
Nie wytrzymałem jednak i zamontowałem. Jak miło było znowu mojego kropka posłuchać posłuchać (stał od 18 grudnia w bezruchu, ze względu na kapitalne uszczelnianie układu dolotowego połączone z brakiem czasu)

Odświeże troche temat po paru latach ale mam pytanko, czy pompa paliwa z punto 1 i z punta 2 jest ta sama ?

Nie wiem jak spód , ale góra pompy jest zupełnie inna .

Jakiej firmy polecacie pompę paliwa. Chyba ze starości pękł cypelek w który wchodzi przewód i prawdopodobnie ją wymienię.

Z pompami to taka trochę niejasna sprawa jest... zazwyczaj to są "oficjalne" chińczyki, długo, długo nic, a potem bosch/walbro i "oryginał" (cokolwiek to oznacza ) w podobnych granicach cenowych. Tak "na szybko", to większość powtarza komunał "nie bierz chińczyka..." itp. ale po głębszym rozpytaniu, to jest dużo wyjątków od reguły... Za każdym razem, jak robiłem silnik, to sporo rozpytywałem/googlowałem o pompy i za każdym razem ciężko było jakieś wnioski wyciągnąć... a jest nad czym myśleć, bo na takich częściach to potrafi być różnica kilkuset %.

Moja osobista obserwacja, to +/- taka sama ilość awarii "firmówek", co "chińczyków", z takim małym "ale", że w bardzo znaczącej ilości przypadków, to awaria następuję w zasadzie zaraz po montażu (tydzień/dwa), albo nie następuje w ogóle (w dużym uproszczeniu oczywiście ). Taka jest moja obserwacja w granicach pomp do fiatów mniejszych pojemności i jakiś kilku pomp ogólnie uznawanych za "sportowe". Wiem, że takie masło maślane trochę , ale tak to zazwyczaj wygląda... moja rada? Kup coś najtańszego i "na miejscu" - zepsuje się, to wymienisz, a za dwa lata, to już może inną furą będziesz jeździć... a silnika wysilonego nie masz, więc w razie "w", zdążysz zauważyć, zanim mu krzywde zrobisz...

[ Dodano: 19 Maj 2015 03:31 ]

P.S. Teraz zobaczyłem, że jeszcze mi leży pompa z poprzedniego setupa, czyli taka do 1.2 75 - chcesz? Do czasu zmielenia silnika działała bez zarzutów, jedyny "-", to trochę hałasuje przy "podawaniu", ale od nowości, czyli pewnie "taka uroda"...

Jak co, to podeślij na PW dane - wyśle za friko