Witam,

mam taki problem z hamulcami.
Przy wyższych prędkościach jak lekko skręcę w lewo to pojawia się piszczenie w hamulcach - jeżeli trochę docisne hamulec to piszczenie znika.

Jak wymieniałem też felgi na inne z oponami letnimi to zauważyłem że nie kręcą się tarcze swobodnie - coś hamuje ale miejscami tylko.

Byłem się spytać w dwóch autonaprawach - jeden twierdzi że zaciski są "zastane" więc trzeba rozebrać posmarować i będą ładnie działały czyli odchodziły po hamowaniu. Inny twierdzi że tarcze się wygięły nieznacznie. Tarcze w sumie nienajstarsze bo wymieniane 2 lata temu a zrobiłem na nich tylko 10 tys km.

Co to może być?
Czy naprawiać je czy to tak zostawić - w końcu jeździć można.

Zostawiać na pewno nie, bo na pewno nieruszone przerodzi się to w coś poważniejszego. Skoro mechanik mówi, że to zaciski/ tarcze.. Wymień co trzeba i miej to z głowy.

A klocki zdrowe?

tak zdrowe

U mnie bylo podobnie i problemem byly ranty tarcz. Po zakupie mojego kropka tarcze hamulcowe byly ostro zjechane i jej ranty bardzi wystawaly i ocieraly sie gdzies o zacisk klocka. Po wymianie wszystko wrocilo do normy. Jesli nie masz ochoty wymieniac wszystkiego (bo powinno sie wymianiac w kompletach tarcze + klocki w obydwu kolach) mozesz sprobowac zdjac tarcze i delikatnie zeszlifowac same ranty katowka. Jak nie masz wprawnej reki lepiej kupic nowy zestaw bo mozesz rozwalic tarcze;)

Pozdrawiam

Panowie hamulce to ważna rzecz i na dokładkę nie jest tak droga, żeby na tym oszczędzać